KOCIETA Z PRAGI-BARDZO POTRZEBNE POMOC I DOMKI DLA CHORYCH!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 22, 2006 12:49 KOCIETA Z PRAGI-BARDZO POTRZEBNE POMOC I DOMKI DLA CHORYCH!!

B
Ostatnio edytowano Wto lis 14, 2023 0:17 przez gagucia, łącznie edytowano 7 razy

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Czw cze 22, 2006 13:09

do gory - wazne

enigma

Avatar użytkownika
 
Posty: 47035
Od: Wto wrz 13, 2005 14:25

Post » Czw cze 22, 2006 13:49

gagucia przydałyby się informacje
gdzie to jest
w jakich godzinach jest bazarek otwarty
z kim rozmawiać
jaka jest sytuacja- czy mozna prosić o pomoc ochronę, sprzedających. Z kim rozmawiać a kogo unikać.
czy panie z bazarku obcym osobom pozwola zabrać kociaki? A dorosłe na sterylkę?
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw cze 22, 2006 14:04

Byłam z Jopop na tej łapance. Sytuacja jest dość fatalna. Cała sprawa dotyczy bazaru Różyckiego przy Targowej na Pradze Północ. Po lewej stronie od bramy wejściowej jest wielki opuszczony dom do rozbiórki. Obok niego są ruiny i chaszcze, w których kobiety z bazaru zostawiają kotom jedzenie.

Mimo prośby Jopop przed łapanką nakarmiły koty i dlatego udało sie złapać tylko trzy. Te zdrowsze mają tyle dróg ucieczki, że trzeba by było pułku wojska do obstawienia terenu. Całą sprawę na miejscu pilotowały Jopop i Pani Ewa.
Dodatkowa trudnośc polega na tym, że można tam wejść tylko w godzinach pracy bazaru tzn. od rana do 17.00.
Kociakami podobno miała sie zaopiekować jakaś fundacja. Być może coś Pani Ewa wie na ten temat.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Czw cze 22, 2006 14:08

pani ewa nie wie-caly czas jestem z nia w kontakcie.
narazie te trojke mam ja..
caly czas mam poczucie ze my tu gadu gadu a one umieraja...;(
gdyby tylko zglosily sie domki tymczasowe-podobno teraz mala sa wtakim stanie ze wystarczy je pozbierac z trawnika;/

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Czw cze 22, 2006 14:13

Kurcze :( . Ja nie mogę wziąć chorych do siebie ze względu na moje chorowitki.
Może Śreniawitów zgodziło by się je wziąć na leczenie? Dr Dominika już wróciła z urlopu, może się da?
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Czw cze 22, 2006 14:16

A czy pani Ewa może je pozbierać z trawnika i zanieść na Białostocką? Lecznica koło Wileńskiego, niedaleko, w kartoniku zaniesie. Będą leczyć, a my szukać domków tymczasowych.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw cze 22, 2006 14:22

Nie sądzę żeby pani Ewa dała sobie sama radę. To są jednak dzikie kociaczki.
Wyciągnęłam na 1-szą stronę wątek Jopop dotyczący tej sprawy. Nie umiem jednak wkleić linku. Sorry. :oops:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Czw cze 22, 2006 14:22

mysza pozwola na wszystko zeby je tylko uratowac zreszta wszytsko dzieje sie z blogoslawienstwem p ewy..
problem w tym ze ja nawet nie moge byc przywodca tej akcji bo wiem ze zawale.teraz wychodze wracam kolo 22;/i tak co chwila;(
co moge pomoc-mysle ze moge pozyczyc od jopop z lecznicy transportery iklatke lapke oraz zapewnic jakotako samochodowy transport.
Ostatnio edytowano Wto lis 14, 2023 0:18 przez gagucia, łącznie edytowano 1 raz

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Czw cze 22, 2006 14:24

Podnoszę...

Kattys

 
Posty: 7599
Od: Pon lut 07, 2005 16:11
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw cze 22, 2006 14:26

ona nie da rady sama ledwo chodzi..moze moze poprosic ktorac z pan o to.jak je zlapia to ja je moge zawiezc gdziekolwiek tylko wczesniej musze sie umowic.
a co to konkretnie za mozliwosc? beda leczyc napewno?
macie aparat bo ja chwilowo nawet tego nie mam i kto bedzie koordynowal adopcje bo ja nie wyrobie juz to wiem;(

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Czw cze 22, 2006 14:27

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=44742&start=30
watek jopop
przepraszam za zamieszanie..

[
Ostatnio edytowano Wto lis 14, 2023 0:15 przez gagucia, łącznie edytowano 1 raz

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Czw cze 22, 2006 14:42

gagucia Białostocka o ile wiem ma umowę podpisaną z gminą. Trzeba by pójść, lub choć zadzwonić i dopytać jak to jest. Ja wiem tylko jak jest na Śreniawitów, bo tam chodzę. No ale obie lecznicy są tych samych właścicieli....
Ostatnio mieli dwa kociaki i je wyleczyli, teraz są u eurydyki. Kociaki po wyleczeniu trzeba od nich zabrać, bo inaczej sa zobowiązani wypuścić :( Te dwa kociaki przywiozła Straż Miejska (nie wiem czy to jakoś zmieniało sytuację)
Tylko Białostocka nie jest całodobowa, trzeba wiedziec kiedy są otwarci, żeby nie zanosić kociąt gdy jest zamknięta.

No i jak nawet karmicielka kociąt nie złapie, to tylko z kaltką łapką można tam iść. Obcej osobie to już na pewno się nie dadza podejść.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw cze 22, 2006 15:57

na razie tylko podbiję (też mam osobisty kocioł 8O 8O )

mogłabym się przydać ewentualnie jeno w łapaniu, kotów w domu już raczej nie zmieszczę (6, w niedz. przyjedzie siódmy, a w perspektywie być może jeszcze matka-kotka z małymi), tym bardziej chorych:(((
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Czw cze 22, 2006 16:33

gagucia pisze:a co to konkretnie za mozliwosc? beda leczyc napewno?

Gagucia, co to znaczy na pewno?
Wbrew wszystkiemu, nawet jeśli po dwóch dniach leżenia w upale kociaki nie rokują?

Ja mogę spróbować tam jutro rano podjechać (mam nadzieję że TŻ zgodzi się póżniej pojechać na zajęcia), jeśli faktycznie są kocięta w bardzo złym stanie, z pomocą tej pani zebrać i zawieźć na Białostocką.
I zaufać wetom w ocenie stanu - jeśli ta ocena będzie bardzo negatywna, pomóc odejść.
Sprawę stawiam uczciwie, wobec Ciebie i wobec kociąt.

I jeszcze - wybacz, ale muszę zapytać.
Czy odkażałaś mieszkanie po śmierci tych ostatnich kociąt?
Tam wyniki były mocno w stronę panleukopenii, choć wiem że potwierdzenia nie było.
Ale zamierzasz brać udział w przedsięwzięciu a tym samym kontaktowac się z dużym stadem nieszczepionych kotów w różnym wieku.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 52 gości