
dopóki Sroka była sama potrzebowała wielu zabawek i naszej uwagi-od kiedy przybyła Brendy zastępuje nas wspaniale w roli towarzysza zabaw-dlatego nie zastanawiajcie się nad drugim kociorem-one najlepiej się bawią

Sroka uwielbia: *włażenie do szaf, szuflad, pralki, kosza na bieliznę itp
*wszelkie myszki, najlepiej oklejone futerkiem a nie sznurkiem, miała już różne, zawsze masarkuje im ogon, najczęściej go odgryza. najlepszy wielki szczur z króliczego futra był wspaniale i nieustająco aportowany ale zaginą w czarnej dziurze


*piłeczki są średnie, kolczaste czy z dzwoneczkiem, tymi bawi sie raczej Brenda
*cukierek na sznurku, skarpeta na sznurku, myszka na patyczku itp produkowane przez nas
*wałeczek owinięty sznurkiem dzwoniący-Sroka go olała a Brenda nie umiejąca się bawić niczym jak do mnie przyszła którejś nocy się nauczyła

*Sroka jak była malutka uwielbiała koszuki biurowe A4 jeździła w nich po podłodze, nawet się mogła obrócić, teraz jest za wielka
*Sroka jeszcze kocha wodę we wszelkiej postaci, kąpie się ze mną zawsze-łapie kropelki strumień wody, moczy łapki, włazi na mnie

*oczywiście pudełka-każde zostaje zamieszkane, w jednym dużym za radą Kasi D wyciełam dziury skleiłam taśma i jest świetny domek zabaw
