Zabawki dla kota! Co kotuchy lubią?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 02, 2006 11:43

ale fajny temat :D
dopóki Sroka była sama potrzebowała wielu zabawek i naszej uwagi-od kiedy przybyła Brendy zastępuje nas wspaniale w roli towarzysza zabaw-dlatego nie zastanawiajcie się nad drugim kociorem-one najlepiej się bawią :D

Sroka uwielbia: *włażenie do szaf, szuflad, pralki, kosza na bieliznę itp
*wszelkie myszki, najlepiej oklejone futerkiem a nie sznurkiem, miała już różne, zawsze masarkuje im ogon, najczęściej go odgryza. najlepszy wielki szczur z króliczego futra był wspaniale i nieustająco aportowany ale zaginą w czarnej dziurze :D jak wiele innych i naprawdę nigdzie ich znaleźć nie moge 8O fajna jest też bardzo whiskasowa mysz na sznurku, tą kochają wszystkie
*piłeczki są średnie, kolczaste czy z dzwoneczkiem, tymi bawi sie raczej Brenda
*cukierek na sznurku, skarpeta na sznurku, myszka na patyczku itp produkowane przez nas
*wałeczek owinięty sznurkiem dzwoniący-Sroka go olała a Brenda nie umiejąca się bawić niczym jak do mnie przyszła którejś nocy się nauczyła :twisted: i jest to jej ukochana zabawka
*Sroka jak była malutka uwielbiała koszuki biurowe A4 jeździła w nich po podłodze, nawet się mogła obrócić, teraz jest za wielka
*Sroka jeszcze kocha wodę we wszelkiej postaci, kąpie się ze mną zawsze-łapie kropelki strumień wody, moczy łapki, włazi na mnie :D
*oczywiście pudełka-każde zostaje zamieszkane, w jednym dużym za radą Kasi D wyciełam dziury skleiłam taśma i jest świetny domek zabaw :twisted:
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw lut 02, 2006 11:58

Ja nie wiem... Czy Waszym kotom też się zmieniają koncepcje zabawowe? :roll: U mnie już nic w tym temacie nie jest jak było...

Dydusiowa miłość do myszki z animalii nakręciła mnie do kupna nowych, a że jakieś ciągle ginęły, to mam teraz w domu:
- czerwoną mysz z animalii;
- czerwoną mysz na wzór tamtej;
- szarą mysz na wzór czerwonej;
- białą mysz z grzechotką w śroku;
- trzy szare myszy z grzechotką w środku;
Tylko czemu, do jasnej, ciasnej i niespodziewanej, tych którymi się aktualnie bawi, ciągle nie ma, a ja ciągle ich szukam. :twisted:

Bo myszce z animalii i jej dwóm następczyniom Dyduś powiedział: żegnaj mała!

Poza myszami na topie są: woda lecąca z kranu i jej obserwacja z brzegu wanny oraz kartonowe pudła, do mieszkania i gryzienia.

Kropkową miłość do myszek na gumce, zastąpiły patyczki do uszu. 8O Dobre są też jakieś taśmy, najlepiej długie i lekko sztywne. Kartonowe pudła też są super, najlepsze są nowe, takie świeżo rozpakowane po przyjeździe np. kociego papu ze sklepu.

Papierki poszły w odstawkę, orzechy i kasztany też. Piłeczki walają się po całej chacie i ja się o nie zabijam. :twisted:

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw lut 02, 2006 12:11

Moj Marian jest kleptomanem.
Powaznie.
Kradnie nam z szafek i ze stolu wszystko co da sie wziasc w zeby i ukrywa najczesciej pod lozkiem. I tak ukradl juz:
- tasme klejaca w rolce
- podajnik do tasmy klejacej
- dwa pudelka zapalek
- 3 zapalniczki
- 4 nakretki od wody mineralnej
- ze 4 tony chusteczek razem z opakowaniem
- 2 opakowania po papierosach
- torbe na smieci
Poza tym Marian uwielbia zabawe pileczka z futerka z grzechotka w srodku przyczepiona na sznurek (juz prawie ja rozszarpal), kawalek szelszczacej torebki na sznurku, Morduje wielkrotnie pileczke na gumce przyczepiona do drapaka, nosi w zebach swoja bude do spania, morduje moje kapcie i wszelki troczki od kurtek czy swetrow.
No i ostatni szal Mariana- GAZETA. Lazi po niej, wklada lebek pomiedzy strony, gryzie, szarpie, drapie a na koncu najczesciej na niej zasypia.

:D

Nierzadnica

 
Posty: 86
Od: Pt sty 20, 2006 11:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 02, 2006 12:19

aha, ja jeszcze zapomniałam o kapslach i nakrętkach z butelek, które Brenda popycha po podłodze i lata za nimi, poza tym krednie moje krople do nose za stolika i robi z nimi to samo :lol:
i obie dostają szłu na plecak mojego TZ, muszą się na nim kłaść ido niego wchodzić, raz nawet się o niego pobiły :lol:

Sroka wogóle włazi do wszelkich toreb i walizek-żadne pakowanie nie obejdzie się bez niej
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw lut 02, 2006 19:31

moje uwielbiają ładowarki do telefonów komorkowych oraz latarki,,a własciwie ten strumien swiatła potrafia latac za tym jak wsciekłe, potem baks ma zadyszke i zieje jak pies, poza tym moje włosy, uwielbiaja je mietolic,, :cry: :cry: Baks uwielbia jeszcze grzebac w wodzie z brudnymi naczyniami oraz wszelkiego rodzaju pudła kartonowe i woreczki foliowe sa swietne, tyle ze on za czesto sie nie bawi, a jak juz wywroci fikołka to ma po tym taka mine jakby sie wsydził bo w jego wieku to juz nie wypada,,, :oops: :oops:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Pon lut 06, 2006 17:06

Strasznie mnie ucieszył wątek bo moja kotka trafiła do nas ze swoją mszką. Przez pierwsze dni szalała za myszką i bawiła sie z nami ( myszka na sznurku) potem chciała juz tylko sama. Ale od jakiegoś tygodnia myszka leży kot podchodzi wącha i nic.Z nami też nie chce sie bawić. Próbuje właściwie wszystkiego o czym piszecie.Piłeczka pingpongowa ja wystraszyła. Piórka sa nieinteresujące nowa myszka także. Kuliki ze sreberka papierki po cukierkach też kotu nie robia. Ani korki z butelki ani papier toaletowy nawet worki foliowe o ktorych pisaliscie. Komputer wogole kota nie interesuje i do niego nie podchodzi. Zaczynam być załamana tym że kot tylko śpi je i patrzy przez okno :(
Ma ktoś jeszcze jakis pomysł???

graynew

 
Posty: 168
Od: Sob sty 21, 2006 11:17
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lut 17, 2006 19:33

Ogoniaste lubią jeszcze słomki plastikowe do napojów, kolorowe gumki i frotki do włosów oraz bieganie za sznurowadłami, tylko że wtedy człowieka mogą zamęczyć. Tymek ostanio szaleje za papierową kulą z gazety obklejoną taśmą. Zabawki trzeba często zmieniać, bo im sie nudzą.
Obrazek

martysek

 
Posty: 154
Od: Wto lut 07, 2006 13:50
Lokalizacja: z Bydgoszczy

Post » Pt lut 17, 2006 19:41

A ja to patyczka przywiązałam kawałek gumki i na końcu piórko i to jest najlepsza zabawa. Myszki tez ale małe i szare tylko zabawa jest krotka wsadzą do "czarnej dziury" i po zabawie. A jak nie wsadza to Igor pogryzie i wymamle i wtedy nie nadają się do niczego. U mnie myszli "idą" stadami. Teraz to juz dostają myszkę do zabawy i cały czas jej pilnuję a potem zabieram.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Nie kwi 02, 2006 10:27

Moja kicia przybyła do domu wczoraj.... i od razu wyciągnela z jakigoś kąta piłeczkę do ping-ponga. Goni za nią po całym domu. Uwielbia także włóczkę (tak samo jak z ping-pongiem). A najlepsza zabawa to....skakanie na stół. Z rozpędu. I przejechanie całej długości na obrusie :evil:

Mruczanka

 
Posty: 1004
Od: Pon mar 27, 2006 20:00
Lokalizacja: Tarnów

Post » Nie kwi 02, 2006 11:01

Po myszkach przyszła kolej na kurczaki. Takie do koszyczka ze święconką. Szkoda tylko, że wytrzymują max. 15 min a potem zbieram z podłogi i kota żółte kłaczki :D
Toffinek 2005-2020, Chanell 24.04.2015 u mnie od 27.06.2020
Obrazek

matka maruda

 
Posty: 5168
Od: Pt lis 11, 2005 10:53
Lokalizacja: Kraina Podziemnej Pomarańczy:)

Post » Śro cze 21, 2006 21:53

niepotrzebnie założyłam nowy wątek na ten sam temat, więc wklepie to samo co tam a mój nie potrzebny niech umrze śmercią naturalną :)
Obie laski mają od roku taką super zabawke, nie kupioną tylko wyczarowaną przez moje zdolne dziecko:
kawałek pianki takiej co sie obkłada rzeczy w pudłach, żeby sie nie potłukły ( coś jak folia bombelkowa) obwiązana tasiemką .......po prostu szał dzikich ciał! Można to drapać, ciągnąć po podłodze trzymając część w zębach, rowerokować leżąc na podłodze.
No i hicior hiciorów:
BRUDNE SKARPETKI CÓRKI ZWINIĘTE W KULKĘ WYWLECZONE Z ŁAZIENKI, WYCIĄGNIĘTE Z BRUDÓW po prostu szok.
Idzie kot zawodzi na cały dom i niesie w paszczy zwinięte skarpety, u nas to norma.

Zelka

 
Posty: 133
Od: Śro gru 15, 2004 22:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 21, 2006 21:57

A moja Demolka ma bardzo oryginalny drapak - stara klawiature komputerowa / specjalnie dla niej lezy na stole :D /
A jakie piekne dzwieki wydaje klawiatura przy drapaniu!
Wprawdzie kicia nie slyszy, ale od razu psy biegna zobaczyc, co koteczek robi :roll:

enigma

Avatar użytkownika
 
Posty: 47553
Od: Wto wrz 13, 2005 14:25

Post » Czw cze 22, 2006 17:23

A moim się znowu odmienilo. :D W użyciu stale jest patyk z piórkami, ale koty interesują się nim tylko wtedy, gdy gmyram nim po lóżku. Kropka czasem go pacnie, Dydek za nim biega jak szalony. :)

Poza tym Dydusia bawią myszki, ale to już sporadycznie. :) Przez tydzień atrakcją byla skarpetka z kocimiętką. Potem poszla w odstawkę.

A najlepsza zabawa w chwili obecnej to wszelkie moje troczki przy bluzkach. :twisted: Jak tylko otworzę szafę, koty wskakują do środka i mordują wszystko co ma sznurki. :twisted:

Nową zabawą Kropki jest tymczasem... miska z wodą. :evil: Miska jest na gumie i ma brzegi zapobiegające rozlewaniu. Tzn. teoretycznie ma, bo Kropa wynalazla sposób na to, by tę wodę wylać. :evil: Tak ją sprytnie przesuwa (z pólobrotu :lol: chyba podglądala Chucka Norisa :lol: ), że miska wędruje po calej chalupie, a woda śmiga jak wściekla. :evil:

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Sob cze 24, 2006 19:25

Mój Toperz jak byl malutki uwielbial sie bawic gumka recepturka. Najfajniejsza byla zabawa w rozciaganie. Taki mini tescik co pierwsze pusci lapa czy pysk, gdy taka gumeczke sie rozciaga. Lubil tez zabawe w bujanie na dzwiach. Przewieszal sie przez drzwi, przednie lapki z jednej strony, tylne lapki z drugiej. A potem mialczal by machac drzwiami. Mogl tak dlugo.
Mefik moja malutka morda uwielbia wszystko. Ostatnio bawil sie obierkami ziemniaków. Fajna zabawa, szczegolnie ze mozna samemu sobie wyjac takie obierki i nie czekac na pania.
A najfajniejsza zabawka dla Mefika jest Toperz:D

pijawica

 
Posty: 5
Od: Sob cze 24, 2006 13:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 24, 2006 23:34

Zdecydowanie pierwsze miejsce u moich kotów zajmują obecnie żywe "zabawki" : myszy polne, krety, wróble, a czasem coś mniejszego:muchy, komary.
A najodpowiedniejszą zabawką dla damy będzie chyba jedwabna apaszka, delikatna, półprzezroczysta, w gustownym kolorze. Zarzucasz ją fantazyjnie na kotkę, najlepiej na oczy i masz elegancką rozrywkę. Mój Borys dostaje od tego głupawki (tylko apaszka jest może z mniej szlachetnej tkaniny).
Poprzedni kot natomiast lubił mocne wrażenia (dostarczać domownikom). Wchodził do reklamówek foliowych lub - jak nie wcelował - to pod reklamówkę. Jak on tam oddychał? Nie wiem. Ubóstwiał ten szelest.

Nasturcja

 
Posty: 127
Od: Czw mar 09, 2006 8:13
Lokalizacja: Radom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości