W-wa Koło. Żwirek już w domu. Można zamknąć :-)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro cze 14, 2006 9:53

Miki ma paskudne oczko, zaropiałe i z duzym obrzękiem :( Na pewno go boli... Krzyś ma tylko przymknięte oczko, Mimi wygląda zdrowo.

Wszystkie dostały unidox dopyszcznie i gentamycynę do oczu.


Jeszcze raz proszę - czy ktoś mógłby je wziąć do siebie na szukanie domu? Ja będę szukać, Mimi zresztą jest zaklepana i za 2 - 3 tygodnie idzie do nowego domu. Leczenie nie jest kłopotliwe (to nie zastrzyki), kociaki zostaną odpchlone i odrobaczone. Wnioskując z doświadczeń z poprzednimi miotami, a także biorąc pod uwagę zachowanie ich siostrzyczki, która jest u Funi - wszystkie będą kuwetkowały ślicznie. Zapewnię jedzenie dla nich.

Proszę... Ja naprawdę nie mogę ich wziąć do siebie, nie mam prawa narażać Ośki, Bieżnika i Glusia, które dopiero co wykaraskały się z choróbsk :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro cze 14, 2006 17:01

Jana możesz ponegocjować z moim Tż-em jak spotkacie się w sprawie ostatniego dzikuna. On ma dobre serce choć się do tego nie przyznaje. Nie wiem tylko jak to logistycznie należałoby rozegrać żeby stado nie załapało choróbska.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Śro cze 14, 2006 22:11

Modjeska pisze:Jana możesz ponegocjować z moim Tż-em jak spotkacie się w sprawie ostatniego dzikuna. On ma dobre serce choć się do tego nie przyznaje. Nie wiem tylko jak to logistycznie należałoby rozegrać żeby stado nie załapało choróbska.


No właśnie - nie można "mieszać" różnych miotów, bo się zacznie... Ja pomieszałam i mam teraz - co jedno wyzdrowieje, to innemu kk wraca. Dlatego do siebie nie mogę wziąć...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw cze 15, 2006 10:30 Kociaki z Koła. Majóweczki - BŁAGAM O DOM TYMCZASOWY!

HEJ JA SIĘ ZAKOCHAŁAM W TYCH KOCIACZKACH SA PIEKNE SZUKAM WŁAŚNIE DWÓCH PISZE DO NIEKTÓRYCH LUDZI KTÓRZY CHCA ODDAC KOTKI ALE WIEKSZĄŚĆ NIE ODPISUJE POMYSLAŁAM ZE MOZE PANI MI ODDA DWA KOCIACZKI PROSZE NAPISAC NA MOJ E-MAIL amelia94@interia.pl albo na moje gg nr 8712304 prosze napisz!!!

TyTiAnA

 
Posty: 15
Od: Czw cze 15, 2006 8:59

Post » Sob cze 17, 2006 13:43

Podniosę Kółeczka, może się komuś w oczy rzuci, że domu szukają :wink:
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Nie cze 18, 2006 20:48

Nic się nie zmieniło w sytuacji majóweczek? :(
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Pon cze 19, 2006 12:02

hop :(
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon cze 19, 2006 12:15

Jutro zaklepana dziewczynka, czyli Mimi, zostanie zabrana do domku tymczasowego (na trzy tygodnie).

Chłopaki dalej w piwnicy... :(

Wczoraj z radością stwierdziłam, że po choróbsku już prawie nie ma śladu, tylko Miki jeszcze mruży oczko, ale opuchlizna zeszła. Kociaki są ogromne 8O Gdybym nie znała ich dokładnej daty urodzin myślałabym, że są dwa razy starsze! One są większe od Bieżnika i Ośki 8O 8O 8O

I bombowe są. Dają się przytulać, głaskać. Myślę, że gdyby je zabrać i pomiziać, o jeszcze tego samgo dnia zaczęłyby się mruczanki :)

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon cze 19, 2006 15:21

Może nowe konterfekty by się Majóweczkom przydały?
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Pon cze 19, 2006 16:16

Dlaczego wszyscy upierają się na koteczki?! Co to, kocurki gorsze?! :evil:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon cze 19, 2006 16:31

Jana pisze:Dlaczego wszyscy upierają się na koteczki?! Co to, kocurki gorsze?! :evil:

Pewnie tak mówią osoby, które albo wzdrygają się na samą myśl o kastracji kocura, albo niezależnie od niej zawsze kojarzą kocura ze znaczeniem terenu. :(

Może niektórzy z nich byliby "wyuczalni" i uwierzyli, że w domowych warunkach tak nie jest?
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 11105
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Pon cze 19, 2006 17:06

Majóweczki chyba będą miały domek tymczasowy niebawem :)

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon cze 19, 2006 17:14

Jana pisze:Majóweczki chyba będą miały domek tymczasowy niebawem :)

ale super :)
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Pon cze 19, 2006 19:42

to ja potrzymam bardzo mocno :ok:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto cze 20, 2006 21:46

Majóweczki, czyli Mimi, Miki i Krzyś w domku tymczasowym. Właśnie wróciłam do domu, ufff. Razem z kochaną gallą zabrałyśmy je z piwnicy, przewiozłyśmy przez lecznicę (odpchlenie, odrobaczenie, przegląd techniczny - mamy świerzba :( ) do domku tymczasowego, czyli do Agnieszki. Agnieszka w tej chwili nie ma swoich kotów, zgodziła się przetrzymać majóweczki za namową sibii.

Kociaki na razie zostały zainstalowane w łazience. Boją się i trochę płaczą, nie chciały jeść. Najbardziej histeryzuje Krzyś, ale to on w końcu zasnął na rękach Agnieszki (wtulony w biust :twisted: ).


Mamy duży problem z balkonem - jest niezabezpieczony, z barierką z prętów. Musi być otwarty, bo w mieszkaniu jest bardzo duszno. Trzeba jakoś zabezpieczyć przed kociakami dostęp na balkon - potrzebne pomysły. Wstępnie myślałyśmy o kawałku dykty, tak do połowy wejścia...

Każdy pomysł na wagę złota! Chodzi o bezpieczeństwo majóweczek.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 104 gości