MWKR CCW 17-18.06.2006 Książ Koniec przymowania zgłoszeń

[natasza]

[natasza]

[natasza]

[M.]

Kleska i Stefan ?

[zenia]

drogi irafal-e
a może tak tradycyjnie katalog i wyniki
takie ładne linki dajesz

[makaranka]

http://www.republika.pl/baza_hodowli/ksiaz1.jpg

Kleska i Stefan ?

Trafione
Stefan ubóstwia ten duży hamaczek

[Oberhexe]

http://www.republika.pl/baza_hodowli/ksiaz1.jpg

Kleska i Stefan ?

Trafione
Stefan ubóstwia ten duży hamaczek

To widać

[makaranka]

Rafał zastanawia się nad nabyciem i postawieniem w domu w pokoju klatki wystawowej, żeby chłopczyk mógł korzystać z ulubionego mebelka hehe ale może jak go (Rafała) się przycisnie, to opatentuje jakieś kocio-hamaczkowe użyteczne urządzenie

[O-l-g-a]

Zamek Ksiaz piekny.
Koty byly za to wystawiane w mniej pieknych pomieszczeniach.
W sobote rano nerwowa atmosfera, problemy z dojazdem do zamku, wystawcy wkurzeni koniecznoscia targania kotow z odleglych parkingow ( nie kazdemu udala sie dojechac blisko wejscia). Na gorze czesc klatek poprzestawiana, stewardzi dwoili sie i troili, zeby pomoc wystawcom.
Gdy wreszcie znalazlam swoje miejsce, niespodzianka - brak krzesel, (no moze niezupelny, gdzies po 1 krzesle na trzech wystawcow.)
Co do ringu. Byl w korytarzu i dla zwiedzajacych rzeczywiscie bylo to niefajne. Nie bardzo mozna bylo cokolwiek zobaczyc. Co chwila ktos wchodzil na ring i robil sie rozgardiasz, dlatego proszono o wchodzenie tylko wystawcow, i tylko osoby z kotem do oceny.
To nie dlatego, ze to tylko dla wystawiajacych. Po prostu bylo glosno, ciasno, koty zdenerwowane. Naglosnienie fatalne, glosno na ringu, w salkach za to nic nie slychac. Wielkie brawa dla szefowej stewardow i dla samych stewardow, ktorzy robili wszystko by ocenianie przebieglo sprawnie.

[lrafal]

Wyniki beda na stronie klubu CCW, ja mam tylko katalog:

www.felispolonia.pl/wystawy/ccw_06_2006.pdf

[koc-cat]

Zamek Ksiaz piekny.
Koty byly za to wystawiane w mniej pieknych pomieszczeniach.
W sobote rano nerwowa atmosfera, problemy z dojazdem do zamku, wystawcy wkurzeni koniecznoscia targania kotow z odleglych parkingow ( nie kazdemu udala sie dojechac blisko wejscia). Na gorze czesc klatek poprzestawiana, stewardzi dwoili sie i troili, zeby pomoc wystawcom.
Gdy wreszcie znalazlam swoje miejsce, niespodzianka - brak krzesel, (no moze niezupelny, gdzies po 1 krzesle na trzech wystawcow.)
Co do ringu. Byl w korytarzu i dla zwiedzajacych rzeczywiscie bylo to niefajne. Nie bardzo mozna bylo cokolwiek zobaczyc. Co chwila ktos wchodzil na ring i robil sie rozgardiasz, dlatego proszono o wchodzenie tylko wystawcow, i tylko osoby z kotem do oceny.
To nie dlatego, ze to tylko dla wystawiajacych. Po prostu bylo glosno, ciasno, koty zdenerwowane. Naglosnienie fatalne, glosno na ringu, w salkach za to nic nie slychac. Wielkie brawa dla szefowej stewardow i dla samych stewardow, ktorzy robili wszystko by ocenianie przebieglo sprawnie.

Ja przyjechałam do Zamku Książ z moją liczną rodziną jeszcze przed wystawą, więc nie miałam problemu ani z parkowaniem ani z dotransportowaniem kotów na wystawę.
Trudno oczekiwać w zabytkowych murach nowoczesnych sal wystawienniczych i dlatego wszelkie niedogodności i utrudnienia miały swoje historyczne uzasadnienie
Zamek przepiękny, okolica niezwykle urokliwa i uważam ten długi weekend za bardzo udany
- tym bardziej, że mój GUCIO ( Rag a 03 ) w sobotę i w niedziele otrzymał Best In Show - kitten gr II

[rene61]

Faktem jest ,że było ciasno.A Wystawa była tylko jedną z imprez. Ale i nawał turystów niesamowity. Szczególnie w niedzielę...Polacy, Niemcy,Anglicy,Japończycy... jak by nie było mistrzostw świata u sąsiadów i amplitudy temperatur od ulew i chłodnych góskich nocy po upał w dzień.Tym razem byłem bez swoich Persów..... .Pozytywy.... starano się bardzo..... .Zasuwano niesamowicie.I koty ..piękne.. .Baza noclegowa nie zepsuta cenami. Można było (dla zmotoryzowanych) w promieniu 10 km (teren miasta Wrocławia dla porównania.. jak by co) znaleźć nocleg u sympatycznych rolników. Nawet..... nawet.. na niezłym poziomie. 25 zł łóżko .
Też łaziłem pod górkę i pomagałem nosić koty,ale zwiedziłem... stadninę koni ..- o rzut kamieniem,zobaczyłem piękny drzewostan i krzewy i .....nieźle sobie pojadłem ( gril, piwko) na tarasie zamkowym... z tyłu.( widoki niesamowite).Sam zamek podświetlony w nocy.. wyglądał niesamowicie.
O pólnocy wpadli nawet nasi górale z orkiestrą.
Pozdr.

[bastek]

NATASZA !!!! od kiedy chodzi się po ringu i robi zdjęcia ?????????
ring jest tylko dla wystawców i ich kotów !!!

[natasza]

NATASZA !!!! od kiedy chodzi się po ringu i robi zdjęcia ?????????
ring jest tylko dla wystawców i ich kotów !!!

Chętnie stanęłabym koło ringu i obserwowała.
Ale nie bylo możliwosci bo granicami ringu były ściany.Dlatego próbowałam gdzieś z boku ringu się wcisnać i nie przeszkadzać.
Wystawa jest jednak także dla odwiedzających.
Nie wiem co w tym szokującego.

[Eureka]

A my się możemy pochwalić
W sobotę i niedzielę mieliśmy nominację i BIV-y