No niestety - pieniążki potrzebne są wszystkim tym, którzy ratują kociaki. Ale musimy wybierać, inaczej się nie da... A szkoda
Ale za miesiąc znowu będziemy mieli pieniążki i za kolejny miesiąc, i za kolejny.
A wybór zawsze będzie trudny, bo przecież mamy świadomość, że pomagając jednym - nie pomagamy drugim.
Ale zawsze pomagamy kotom
W tym miesiącu mamy do oddania dokładnie
225,20 zł
Chciałam zauważyć, że się rozkręcamy, z miesiąca na miesiąc udaje nam się zebrać więcej
Jesteście kochani
Dronusiu - nie przepraszaj za zmianę zdania - czasem po prostu okazuje się, że zauważamy, że ktoś <b>w danym momencie</b> jest bardziej potrzebujący.
Ja też najpierw myślałam o Kasi D., a potem nagle pojawił się ten kot wychudzony i chory u Jany, kotka wyprowadziła kolejne maluchy, kociaki zaczęły chorować, kotka złapana do sterylki okazała się być chora i musiała zostać w lecznicy na leczeniu. To wszystko stało się ostatnio, w ciągu tygodnia - półtora. A że znam sytuację od podszewki, nie moglam nie zaproponować Jany do brzusiowej pomocy.
I Wy też widzicie, że pomoc jest potrzebna właśnie teraz.
Poczekamy do niedzieli - może ktoś uzna, że jest ktoś bardziej potrzebujący, może ktoś będzie przeciwny kandydaturze Jany.
Jeśli nie, to w poniedziałej pójdzie przelew do Jany, jeśli uznacie, że komuś innemu należy pomóc - przelew pójdzie do osoby przez Was wskazanej
Kto by to nie był - pomożemy wyleczyć jakiegoś kota, zapobiegniemy przyjściu na świat kolejnych kociąt, nakarmimy jakieś głodne brzuszki.
I tak o tym myślcie
