Miodek ofiara ludzkiej, cudu nie dla nas [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 14, 2006 22:03

Beliowen pisze:Najpiękniejsze na świecie bursztynowe oczy
patrzą już na lepszy świat

w którym nie ma śmierci, bólu i cierpienia
w którym koty mogą biegać bezpiecznie
w którym nie są szczute psami
w którym nie ma schronisk
i pracujących w nich wetów-rzeźników

Zmęczony, zesztywniały z bólu
zasnął cicho wtulony w dłoń Słonko
głaskany przez jej synka
mrucząc cicho

Trzymałyśmy go przy zastrzyku
i potem
czułam jak odchodzi
czułam ulgę że odchodzi

Dostał od życia tak mało
a tak wiele zarazem
Głąszczące ręce
Kogoś kto podsuwał mu ulubione mleczko pod pyszczek
Imię
Zaistniał w myślach i pozostanie we wspomnieniach

Nie umierał z głodu i bólu wciśnięty w kąt schroniskowej klatki
Odszedł wśród ludzi którym nie był obojętny jego los

Takie wybory są trudne
bo nigdy nie można być do końca pewnym
racji

Żegnaj, cudny Rudy Miodku
A z góry
opiekuj się tymi kotami
które na swoich opiekunów liczyć nie mogą


Beliowen, Aniu bardzo dziękujemy za pomoc.

Słonko,Iwciu, wspaniały Tż Słonka i synku Słonka - Miodek przed lecznicą, przed wyjazdem powiedział do mnie i do iwci - Do zobaczenia!
Zobaczymy Go jeszcze ja w to wierzę.

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 14, 2006 22:08

Płaczę za tobą kochany rudasku. :placz:
Taka szkoda, że się nie udało. :placz:

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro cze 14, 2006 22:10

[i] śpij spokojnie...
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro cze 14, 2006 22:16

:cry:
Biegnij mały..................Skacz i szalej do utraty tchu..............
salma75
 

Post » Śro cze 14, 2006 22:28

Żegnaj Miodku :( Teraz będziesz już szczęśliwy, pozdrów szystkie koty i moją Czitę, pamiętaj o Tych, którzy tak o Ciebie walczyli... Do zobaczenia, bo mam nadzieję, że kiedyś trafię za TM i spotkam się z Wami...
Obrazek

livy

 
Posty: 1537
Od: Pon paź 03, 2005 13:15

Post » Śro cze 14, 2006 22:31

[']

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Śro cze 14, 2006 22:34

:cry: :cry: :cry:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro cze 14, 2006 22:37

:cry: :cry: :cry:

eh.......................

mosii

 
Posty: 167
Od: Czw lut 02, 2006 14:42
Lokalizacja: Czestochowa

Post » Śro cze 14, 2006 22:45

Śpij spokojnie Bursztynowy Kotku
[']

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Śro cze 14, 2006 22:48

Dopiero dzisiaj trafiłam na ten wątek...
Przeczytałam od początku o tragedii jaka przytrafiła sie Miodkowi i o tym co mu zrobiono w schronisku...
Obejrzałam fotki ślicznego młodziutkiego kota...
Czytałam o jego "wzlotach i upadkach", chociaz tych "wzlotów" wydawało się być więcej... i w miarę czytania zaczęłam nabierać nadziei...
O ogromnym zaangażowaniu Słonka i wielkiej pomocy, czy choćby chęci pomocy innych osób...
I............. nie udało się... :placz: :placz: :placz: :crying: :crying: :crying:

Miodku, biegaj szczęśliwy za Tęczowym Mostem, gdzie znowu będziesz mógł biegać, gdzie wreszcie nic cię nie będzie bolało!
A moja Kita na pewno się tobą zaopiekuje!

Ania z Poznania

 
Posty: 3378
Od: Śro gru 17, 2003 15:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro cze 14, 2006 22:52

Tak ciężko się z tym pogodzić.....
Jedyna pociecha w tym, że Miodek już nie cierpi....

Magdziula

 
Posty: 80
Od: Śro paź 12, 2005 21:57
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro cze 14, 2006 23:15

Beliowen pisze:Najpiękniejsze na świecie bursztynowe oczy
patrzą już na lepszy świat

w którym nie ma śmierci, bólu i cierpienia
w którym koty mogą biegać bezpiecznie
w którym nie są szczute psami
w którym nie ma schronisk
i pracujących w nich wetów-rzeźników

Zmęczony, zesztywniały z bólu
zasnął cicho wtulony w dłoń Słonko
głaskany przez jej synka
mrucząc cicho

Trzymałyśmy go przy zastrzyku
i potem
czułam jak odchodzi
czułam ulgę że odchodzi

Dostał od życia tak mało
a tak wiele zarazem
Głąszczące ręce
Kogoś kto podsuwał mu ulubione mleczko pod pyszczek
Imię
Zaistniał w myślach i pozostanie we wspomnieniach

Nie umierał z głodu i bólu wciśnięty w kąt schroniskowej klatki
Odszedł wśród ludzi którym nie był obojętny jego los

Takie wybory są trudne
bo nigdy nie można być do końca pewnym
racji

Żegnaj, cudny Rudy Miodku
A z góry
opiekuj się tymi kotami
które na swoich opiekunów liczyć nie mogą


Beliowen... pięknie napisałaś... dobrze że to napisałaś...

Ania z Poznania

 
Posty: 3378
Od: Śro gru 17, 2003 15:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro cze 14, 2006 23:32

Zabierzemy jutro Miodzia otulonego w cieplutka kolderką. Będzie wsród łąk i pól. Będzie miał własną brzozę.

Przepraszam Cię Miodziu. Ufałeś mi a ja zawiodłam. Przepraszam.... Nigdy Cię nie zapomnimy. I wiesz- miałeś już domek na zawsze. Jak juz jechaliśmy do domu TŻ powiedział, że postanowił, że u nas zostaniesz..... Kto mi jutro będzie śpiewał rano.... Miodziuniu, moje piękne miodowe oczy.... Już mi Ciebie brak.....
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 14, 2006 23:36

Slonko_Łódź pisze:Zabierzemy jutro Miodzia otulonego w cieplutka kolderką. Będzie wsród łąk i pól. Będzie miał własną brzozę.

Przepraszam Cię Miodziu. Ufałeś mi a ja zawiodłam. Przepraszam.... Nigdy Cię nie zapomnimy. I wiesz- miałeś już domek na zawsze. Jak juz jechaliśmy do domu TŻ powiedział, że postanowił, że u nas zostaniesz..... Kto mi jutro będzie śpiewał rano.... Miodziuniu, moje piękne miodowe oczy.... Już mi Ciebie brak.....


Słonko :placz: tak mi przykro
Obrazek

livy

 
Posty: 1537
Od: Pon paź 03, 2005 13:15

Post » Śro cze 14, 2006 23:38

Słonko, nie zawiodłaś go, w żadnym wypadku. Byłaś przy nim, byłaś do końca, zrobiłaś absolutnie wszystko, co było można.
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bestol, Google [Bot], kasiek1510, puszatek i 71 gości