Przyjechała do nas siostra męża ,która na stałe mieszka w Hiszpani.
I jak zobaczyla kotke to mowi ,musze Cię skrytykować ,jak jest w domu dziewczynka to do 9 roku życia nie powinno być w domu kota
Na nic moje argumenty itd
Zresztą ma uraz do kotów ,bo dotkliwie podrapal jej córke ,która bardzo lubi koty.
Dziewczynki u nas spały ,ale siostra ostrzegała ich przed kotką
Dziewczynki mają 11 lat i mają w głowie zakodowane ,że koty są wredne i agresywne.
Powiedziałam że nie prawda ,aby sie nie bały Arielki.
Na nic moje słowa ,kotka sama obaliła stereotypy jak przystało na wrednego kota, mruczała jak traktor ,ocierała sie o ich twarze ,strzelała baranki
Dziewczynki były zachwycone kiedy towarzyszyła im podczas kąpieli i zasneła wtulona z nimi
Taka byłam dumna z mojej kotki 100% mamuśki i pieszczoszki, bo ukazła dzieciom jakie są koty ,gdyż to była cała dyskusja na ten temat.
Dziewczynki kilka razy podkreślały ,że nigdy nie myślały że takie są koty i jeszcze dopatrzyły sie w niej podobieństwa do Kleopatry
