Whiskas, Kitekat - dlaczego nie?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 17, 2003 21:58

Kurczę, mam nadzieję, że niemieckie Advanced są o lepszym składzie. A swoją drogą powinni porównać taka samą puchę Whiskasa polskiego i niemieckiego. Bardzo jestem ciekawa wyników takiego porównania.

Moje koty pokochały dziś Friskies Festa. Anja, czy pamiętasz może wynik porownania własnie dla Friskies?

Ja naprawdę moim kotom NIC nie żałuje, ale one muszą dostać przynajmniej jedną porcję puszki dziennie. Ostatnio wyrzuciłam pod rząd 3 puszki Iamsa każda w innym smaku. Chodziły głodne, miauczały, ale nie zjadły. I wyraźnie widziałam obrzydzenie w ich oczkach!
Obrazek
_Gusia_ dawniej "catsnkit"
www.koty.edu.pl

_Gusia_

 
Posty: 1160
Od: Nie gru 22, 2002 18:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 17, 2003 22:24

Czarna Eucanuby tez sobie nie zyczy... i hillsa nerkowego puszki moge sobie sama jesc...i walthama tez... trovet wchodzil przez jakis czas, ale juz przestal...
generalnie lubi to, czego jej nie wolno...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88449
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon mar 17, 2003 22:34

Z kotami to jak z dziecmi - cały czas tylko lody albo hamburgery. 8)
Obrazek
_Gusia_ dawniej "catsnkit"
www.koty.edu.pl

_Gusia_

 
Posty: 1160
Od: Nie gru 22, 2002 18:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 17, 2003 22:41

Ja własnie usiłuje przeforsować ostateczne odstawienie puszek. Juz chyba od pół roku koty dostaja dosłownie sladowe ilości (jedna foremka sheby wystarcza mi na 2 dni dla 2 kotów), ale byc musiała. Od paru dni do wołowiny przestałam mieszać puszki. Efekt? Dzisiejsze miesko stoi od rana w miskach! :evil:
Nie dałam popołudniowego suchego- bo chciałam futrzastych do miesa przekonac... Dalej stoi... :evil:
Wyrzucę zaraz, dam suchej karmy- ale jutro od rana bedzie znów tylko miesko! Ciekawe, kto sie pierwszy podda? ;)

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39538
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Wto mar 18, 2003 0:07

Olat pisze:Ciekawe, kto sie pierwszy podda? ;)

Ty? :wink:

Ja musze opisac to co sie dzieje z jedzeniem u mnie. Gapek jest podobnie jak Sabinka Zuzy na diecie nerkowej i oczywiscie pokarm dietetyczny srednio mu smakuje, wec zostawia polowe...
Piranie natomiast jako jeszcze kocieta dostaja karme dla kociat, koty wiec karmione sa osobno. Zwykle jest tak, ze Gapek tylko czeka, az wreszcie otworze drzwi od pomieszczenia, gdzie jadly dziewczyny po czym wpada i wylizuje ich puste miski. Mrowa natomiast wypada i biegnie do Gapka miski jedzac ku mojemu niezadowoleniu jego lecznicze dla nerkowcow (jej ulubiona :roll: ).
Dzis eksperymentalnie dalam wszystkim kotom to samo - Waltham sesnsitive. Z przyzwyczajenia jednak kociambry rozdzielilam na czas jedzenia.
Co sie stalo?
Gapek tradycyjnei zostawil polowe, ale jak tylko wpadl do pokoju w ktorym jadly dziewczyny rzucil sie do wylizwyania ich misek. Mrowa jak tylko wypadla z pokoju rzucila sie do miski Gpaczynskiego i poczela lapczywie pochlaniac to co w niej znalazla.
Powtorze, we wszystkich miskach bylo to samo :lol:

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Wto mar 18, 2003 0:36

Sprobuje sie dopytac Magdy, ale ona jest niestety od dluzszego czasu okropnie zalatana :( . Jakos glupi mi tak dzwonic i pytac: Ej a jakie byly wyniki o innych karmach, wiec postaram sie, ale nie obiecuje ze to stanie zaraz.
Co do zywienia u nas w domu to wyglada tak:
HrupTak ze wzgledu na uszkodzone i w zlym stanie nerki dostaje od pol roku i do konca zycia tylko i wylacznie lecznicza karme dla nerkowcow - Renal Support Hillsa (saszetki i suche). Po innym zarciu po prostu wymiotuje :? , jest niestety powaznie chora mimo mlodego wieku.
Brucek - kastrat-alergik (na ryby) ostatnio preferuje Nutre, ktora swietnie mu sluzy, ale jadal tez Hillsa, nie cierpi za to Iamsa :evil:
Rysiek (przed kastracja) zre wszystko co dostanie, jest niewybredny, ale my serwujemy mu Hillsa dla kociat.
Poza tym panowie (B i R) jedza gotowanego kurczaka, indyka, wolowine, a takze gernery dla niemowlat do 6 m-ca zycia, no to co spadnie ze stolu oczywiscie :lol:
Przyznam sie uczciwie, ze Brucus i Hrupka jak byli mali dostawali na poczatku Whiskasa (taka bylam glupia :evil: ), jednak na oko ocenilismy ze cos im ta karma nie sluzy, no pani wet odradzala, wiec pasli sie na niej moze miesiac. Potem lepsze zarcie=lepszemu zdrowiu i sampoczuciu naszych miaulenstw.
Zdecydowanie i z cala odpowiedzialnoscia jeszcze raz przestrzegam przed Whiskasem, chyba ze Wasze koty sa wegetarianskimi alkoholikami :!:
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Wto mar 18, 2003 9:00

No, to ja mam jednak aniołka :aniolek: i to zdrowego (na jakąś pluskwę urok). Cipiór rąbie to, co dostanie i nie zgłasza reklamacji. Miała na misce Kitekaty, wcinała Kitekaty, któregoś razu awaryjnie kupiłam trochę Whiskasów, chrupała Whiskasy, natchniona Waszymi uwagami o karmach "z wyższej półki" zakupiłam RC - przeszła na RC (równolegle z drugiej miski wychrupując resztkę Kitekata). Teraz ma w jednej misce RC standartowy, w drugiej odkłaczający i używa raz jeden, raz drugi, jak jej do puchatej łepetyny przyjdzie.
W sumie jako podstawowe jadło dostaje surową wołowinkę (rano i wieczorem i w ogóle jak jestem w okolicy kota, kiedy jest głodny), pomiędzy chrupki, które stoją stale w miskach, raz na tydzień żółtko i poza tym rozmaite drobne "podjadki". Apetyt ma równy, nie za duży nie za mały, no - istny aniołeczek.
Do puszek generalnie nie mam zaufania po tym, jak mi za dawnych czasów Mysza w kryzysie rybnym dostała dwie puszki i leciało z niej jednym i drugim końcem. Powiedzmy, że się uprzedziłam.
Swoją droga między chmielem a piwskiem to jednak jest długa droga, chmiel jako roślina chyba nic szkodliwego w sobie nie ma? Nie wiem oczywiście, z jakiego etapu produkcji miały pochodzić te wytłoczyny, ale chyba nie miały jeszcze w sobie alkoholu? A zresztą nie znam się. Tak czy siak kociuchy jako drapieżniki potrzebują z pewnością głównie mięcha i innych produktów zwierzęcych, na soi mogą przeżyć, ale z pewnością nie kwitnąć zdrowiem.

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 18, 2003 13:03

Odpady chmielowe to takie popluczyny ekstraktu chmielowego, z ktorego piwsko sie warzy, wiec dzialanie jest analogicznie niepozadane jezeli chodzi o kocia dietetyke :wink:. Mnie uswiadamial w tym temacie tata z wyksztalcenia inzynier-rolnik, a dla mnie duzy autorytet :wink: .
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Wto mar 18, 2003 14:20

Anja pisze:Odpady chmielowe to takie popluczyny ekstraktu chmielowego, z ktorego piwsko sie warzy, wiec dzialanie jest analogicznie niepozadane jezeli chodzi o kocia dietetyke :wink:. Mnie uswiadamial w tym temacie tata z wyksztalcenia inzynier-rolnik, a dla mnie duzy autorytet :wink: .

Aaa, no to masz informację poniekąd z pierwszej ręki.

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 18, 2003 17:01

Moje koty miały przywożone z Niemiec suche, jakieś "Schnuki" za 1 euro za kg, KK był z tego co wiem w podobnych cenach, i bardzo im to smakowało. Kiedy się skończył, a nikt za granicę nie jechał, dostały raz torbę Frieskis (czy jakoś tak) potem KK i bardzo się buntowały. Od stycznia jadą na leprszych karmach kupowanych na wagę, (RC, Purina, Eukanuby za bardzo nie jadły), i są w bardzo dobrej kondycji. Uzupełniane sercami, trochę rybą gotowaną, i puszkami KK (faktycznie zachowują się jak uzależnione).
Ciekawostką jest fakt zżerania tych lepszych karm w ilości większej o 50 % od tanich chrupek!!!!!
val

vivaldi

 
Posty: 1194
Od: Czw cze 06, 2002 17:50
Lokalizacja: Buk k. Poznania

Post » Czw mar 20, 2003 20:48

ja daję moim kotkom różne jedzonko(whiskas, kitekat)jeżeli akurat trafi się pokarm gorszej jakości moje koty zaczynają wybrzydzać :wink:

Debora

 
Posty: 9
Od: Wto mar 18, 2003 20:44

Post » Czw mar 20, 2003 22:43

Co moze byc gorszego od Whiskasa 8O
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Czw mar 20, 2003 22:56

Anja pisze:Co moze byc gorszego od Whiskasa 8O

Dogland?
Moje koty jak im TO podałam miały takie 8O 8O miny. Miałam jedną puszkę Doglandu po tym, jak wysłałam TŻ-ta do sklepu po jedzenie dla kota. :?
Obrazek
_Gusia_ dawniej "catsnkit"
www.koty.edu.pl

_Gusia_

 
Posty: 1160
Od: Nie gru 22, 2002 18:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 20, 2003 23:17

Anja pisze:Co moze byc gorszego od Whiskasa 8O


Ooooo, kochana.... tos Ty prawdziwych swiństw nie widziała.

Teo, Pet, Pupil, Koci Przysmak, Frykas, Leo i diabli jeszcze wiedzą co...

Ja takie smrodki kupuje dla bezdomnych i karmię w śmietniku. Tym bardziej serce mi się ściska gdy widze jak szybko one to pochłaniają...
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Czw mar 20, 2003 23:25

Biedne te bezdomne kicie!!! Ale to chyba i tak lepsze jedzenie niż odpadki. :?
Obrazek
_Gusia_ dawniej "catsnkit"
www.koty.edu.pl

_Gusia_

 
Posty: 1160
Od: Nie gru 22, 2002 18:12
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kociamama100 i 171 gości