Moje kociska.. Misiowe nowości.. s. 97..

[moś]

Moze jakaś infekcja malutka i przejdzie , faktycznie- jak pech to pech - wymiziaj ode mnie Nikusia, sówke i reszte.

[enigma]

kciuki za koteczki

[Ais]

Ojej ale się porobiło.... już pisałam w którymś wątku - co jest że te koty tak gromadnie chorują ? Twoje, moje.... a, już wiem, Miodzio miał pogorszenie....

Trzymam oczywiście kciuki !!!

[Anka]

Najbardziej niepokoi mnie Puchatek.. Załzawione oczka, kichanie i zapchany nosek.. Jutro lecę do weta.. Jak jej pomóc do tego czasu? I co to jest? kk?

Może być kk. Ale jeśli koty są szczepione, to przejdzie w miarę ulgowo. U mnie kiedyś Mysza podłapała kk od "tymczasowej" Pesteczki. Nie obeszło się bez weta i leków, ale trwało krótko i w miarę łagodnie.

[ariel]

Może być lekka postać kk.
Było zimno, futrzaki osłabione, łatwo łapią infekcje.

[aamms]

Pyśka zaczęła kichać..

Jak mogę im pomóc domowymi sposobami?

Na wycieczkę do weta nie mam szans.. Sama zaprosiłam lekarza do siebie.. Mam taki kaszel, że nie mogę ustać na nogach a co dopiero myśleć o wychodzeniu z domu..

[Agn]

Ojej.

Może weta też dałoby się zaprosić?

Mysle o Was cieplutko.

[Beliowen]

Pyśka zaczęła kichać..

Jak mogę im pomóc domowymi sposobami?

Na wycieczkę do weta nie mam szans.. Sama zaprosiłam lekarza do siebie.. Mam taki kaszel, że nie mogę ustać na nogach a co dopiero myśleć o wychodzeniu z domu..

A wizyta domowa weta odpada?

Niewiele pomożesz domowymi sposobami.
Inhalacje (kot w zaparowanej po kąpieli łazience) pomoga odetkać noski, i zmiękczą wydzielinę.
Ale po krople czy inne takie i tak musisz pójść do apteki a wcześniej mieć receptę.

[Kicorek]

Ojej...
Zdrówka wam wszystkim życzę

[Zakocona]

Biedulki! Życzę im zdrowia. Teraz ciepłe dni idą, może im szybko przejdzie.

[aamms]

Z Puchatkiem nie lepiej, czekam na info z lecznicy..


A u mnie zapalenie oskrzeli..

[Ais]

Trzymajcie sie całą bandą !


U nas też niefajnie.... ja na antybiotykach, Pędzle ciągle sioo z krwią i gdzie popadnie, rano zwymiotował....

[aamms]

Trzymajcie sie całą bandą !


U nas też niefajnie.... ja na antybiotykach, Pędzle ciągle sioo z krwią i gdzie popadnie, rano zwymiotował....

O rany..
O Pędzlu czytam na bieżąco.. A Tobie co jest?

[Ais]

mnie przytrafiła się głupota totalna, czyrak na brodzie- ale trzeba było potraktować wewnętrznie antybiotykiem , bo węzły chłonne pod brodą miałam jak orzechy i ledwie mogłam jeść i pić

to wszystko przez tę spóźnioną wiosnę.

[moś]

Co sie dzieje z tymi kotami wiekszośc z forumchoruje, to niepokojace - moge tylko trzymac kciuki aby to nie bylo nic groznego, wiem ze niewiele tym pomoge ale nie mam pomyślu poza wetem