dzwonilam do weta, Mexik ma zalozony wenflon, i podlaczona kroplowke, na razie spi, z tym okiem jeszcze nic nie wiadomo, jeszcze sprawa nie przesadzona, ja moze tak troche panikuje okaze sie w ciagu kilku dni co pod tym krwiakiem jest, bo na razie to wielki krwiak.......................
a co z przyczyna.............. ja nie wiem, nikogo nie zlapalam za reke, nie ma zadnych dowodow, fakt, slady krwi sa dopiero w piwnicy, a chyba powinny byc gdzies kolo bloku, kolo tego okna co wchodzi..............nie wiem
wetka mowi ze tez moglby to byc samochod, ale Mex nigdy na ulice nie szedl, on biegal po ogrodku blisko.... chyba ze na parkingu ktos jak ruszal......to by moglo byc..........auto dopiero ruszalo.........
