Shirin też chora...
Ma tę samą zarazę co Gumiś, katar i dodatkowo zapalenie spojówek i rogówki w jednym oku.
Od piątku jedzie na antybiotykach, przeciw - wymiotnych i gorączkowych. Kroplówki, kropelki i maść do oczu to już dla niej codzienność. Ostatni raz jadła w ostatnią środę... W sobotę i niedzielę wymiotowała co pięć minut, nie miała czym więc ją tylko szarpało od środka

Teraz już nie wymiotuje, ale ciągle nie je. Jest w lepszym stanie niż Gumiś bo nie była taka zabiedzona i nie bezpośrednio po zabiegu. Żeby tylko zaczęla jeść...

Wet mnie "pocieszył", ze niekoniecznie musiała zarazić się od Gumiśka, mogła złapać choróbsko jeszcze w schronisku, ale była od niego dużo silniejsza i sama dłużej walczyła z chorobą. Jakoś w to nie wierzę... Oczy za to są dużo lepsze i prawie normalnie już na nie patrzy. A ja myślałam, ze ona je tak mruży jak na mnie patrzy bo jest zła i niezadowolona

Muszę ją pochwalić bo pomimo codziennego pakowania do koszyka pozwala się do niego wsadzić, mogę ją pogłaskać i w lecznicy podczas zastrzyków warczy tylko przy najbardziej bolesnym antybiotyku. Resztę zbiegów znosi bardzo cierpliwie. Chyba wie, że potrzebuje pomocy...
W każdym razie kciuki za zdrówko też potrzebne.
Irys, Lotka, Lenka, Mopsia, Gaja[*], Baskil, Dziadunio, Bingo, Sarenka, Ali, Nukus Dakar, Hrabia, Lady Ronja.
