gisha pisze:Przede wszystkim radziłabym zbadać mocz, moze ma zapalenie pęcherza,
moze bakterie jakies , lekarce b.duzo by to powiedziało.
Może antybiotyk jakiś być potrzebny.
Szkoda,że zbadana kreatynina tylko byla i mocznik,a nie dodatkowo
morfologia z rozmazem, fosfor, profil watrobowy równiez,Zwłaszcza ze Kicia dzika przy pobieraniu krwi.Przy wysokim moczniku powinno podawać sie oslonowo na zołądek famotidynę(moja Fiona famogast dostaje).
Nie przejmuj się tak bardzo, wyniki nie sa koszmarne, tylko trzeba określić przyczynę.
Trzeba przede wszystkim wykluczyć infekcję drog moczowych czy pęcherza.Więc zbadać mocz i zrobić morfologię.
Jesli będzie chciala jesc karmy nerkowe, to dobrze byloby przez jakis czas chociaż dawać niskobialkowy pokarm, żeby mocznik obniżyć.
Bardzo pachnący jest pasztet RC Renal.Fiona b.chętnie je.Jadła tez chętnie przez jakiś czas Trovet RID, ale się jej znudził.
Poczytaj wątek Pedra o Krawatce lub mój o Fionie, ale Fiona duzo, dużo gorsze wyniki ma .
Pytałam się lekarki o badania moczu, a ona powiedziała, że to i tak nic nie wniesie. Musze się jeszcze skonsultować z inną i zrobić to badanie.
Kitka miała też robioną morfologię krwi, może podam cały wynik badania:
wynik (norma)
Leukocyty 5,47 G/l (6-15,5)
Erytrocyty 14,5 T/l (6,5-10)
Hemoglobina 12,4 mmol/l (6,21-9,31)
Hematokryt 0,62 l/l (0,3-0,45)
MCV 43 fl (39-55)
MCHC 19,9 mmol/l (18,6-22,3)
Płytki krwi 365 G/l (300-800)
Obraz krwinek białych:
Kwasochłonne 6 % (2-12)
Pałeczkowate 4 % (0-3)
Segmentowane 50 % (35-75)
Limfocyty 40 % (20-55)
Obraz krwinek czerwonych: bez zmian
Biochemia:
AspAT 83 U/L (6-44)
AIAT 106 U/l (20-107)
AP 53 U/l (23-107)
Glukoza 85 mg/dl (100-130)
Kreatynina 2,6 mg/dl (1-1,8)
Mocznik 104,2 mg/dl (25-70)
Białko całkowite 98 g/l (60-80)
Następne badanie krwi Kitka ma mieś za miesiac i wtedy poproszę o te dodatkowe badania. Póki co dostaje osłonowo na wątrobę Essentiale, ale zapytam jeszcze o żołądek.
Karmę dla nerkowców wprowadziłam tego samego dnia, co dowiedziałam sie o wynikach. Na szczęście Kitka jest przyzwyczajona do puszkowego jedzenia, więc nie ma problemu, że jej nie smakuje, choć nigdy nie należała do łakomczuchów - zawsze była drobna i ważyła niecałe 3 kilo, więc ogólnie nie je dużo.
Cały wątek dla nerkowców przeczytałam, zanim się dopisałam, więc znam Wasze opowieści i dzięki nim uwierzyłam, że może być dobrze, bo na początku byłam załamana.