Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
arizona pisze:kinus- jak napisałam w innym poście moje kotki są dziwne i chodzi oto że mają jedną rujkę w roku albo co dwa lata i byłam u weta, powiedział po wszystkich badaniach że wszystko jest ok poprostu zachowują się poczęści jak psy i nawet to że andzia miała jakiś czas temu kociaka to nie świadczy że zacznie zachowywać się jak kot .Dziewczyny chodzą na regularne wizyty u weta i jakby coś niedaj boże nie tak to podejmę ryzyko sterylizacji ale to w ostateczności
arizona pisze:nie jestem zwolennikiem sterylizacji mam powody z przeszłości moja pierwsza kotka była sterylizowana i niestety długo nie pożyła bo po operacji powstały kąplikacje z jelitami, układ odpornościowy szlak trafił, powstało przewlekłe zapalenia potem problemy z wątrobą i na sam koniec to laleczka już niemała siły się bronić z chorobą podjęliśmy decyzję o uśpieniu bo lekarze szans nie dawali. Stąd moje nie sterylizacji i nikt nie zmieni tego.
arizona pisze:enigma -
a czy możesz powiedzieć co jest zdrowego w sterylizacji bo nie bardzo daje wiary w moc leczenia a zarazem okaleczaniem dla wygody własnej .
mek1 pisze:Cha-cha to kota egzotyczna. Persik z krótką sierściąPani tak naprawdę miała dwa koty. A mi się żal zrobiło i wzięłam oba, że może raźniej im będzie...
Znowu siedzą pod łóżkiem. Natomiast całą noc buszowały. I micha wygląda na ruszoną. Chyba uznam za sukces, że Jazzik tak się usadowił pod tym łóżkiem, że dam radę go dosięgnąć... W celu pomiziania. A jak on pięknie mruczy... Ona zresztą też...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 57 gości