KRÓWKA nie żyje...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt maja 26, 2006 17:02

Czy wszystkie zaglucone koty musza te gluty wycierac sobie o moja twarz????

Krowie sie na pieszczoty zebralo...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 26, 2006 23:06

Jeden z moich ulubiencow znalazl dom!. Tzn Ryska mu znalazla. W watku Rudego pojawila sie raz pani, ktora chciala go adoptowac. Przeszkoda byl transport,pani ze Szczecina, kot w Tarnowskich Gorach. Moze by do niej napisac pw... A moze sie zakocha w krowce?Tylko nie wiem czy jest sens ja zaczepiac jesli transportu znowu by mialo nie byc.....No i nie wiadomo, czy krowka by jej wpadla w serce...

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Sob maja 27, 2006 7:16

Aniu - jeśli Pani jest sensowna, to trzeba próbowac, jeśli się zakocha, to poczeka aż znajdziemy transport...

Krowa zdrowsza wyraźnie, ufffff.............
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 27, 2006 10:26

Napisalam pw do tej pani, teraz trzeba tylko czekac.....

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Pon maja 29, 2006 9:41

Krowa zmoimi kotami sie specjalnie nie zżywa, ale też nie ma syczenia i fukania.

Wzieta na ręce zastyga w pozycji bezbronnej kuleczki, nie próbując się nawet odrobinę wyrwać. Do mruczenia czasem trzeba ją zachęcić dość długotrwałym głaskaniem, a czasem sama przychodzi i wpycha mi nos w oko:)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 29, 2006 20:24

Biedna Krowa, trafiła akurat na przestawianie moich kotów na system żarcia 2-3-razy na dobę (przedtem stało non stop...) Po prostu Łapcio ma głupek alergię chyba i muszę mu ściśle kontrolować dietę - nic nie może sobie po prostu stać...

No i cała kociarnia szaleje - bo te głuptasy nie mogą się nauczyć, że jak daję żryć to trzeba żryć od razu:)

Wszystkie łażą za mną stale i próbują wymusić karmienie co 5 minut, muszę przyznać, ze Krowa wiedzie wśró nich prym...:)

Dziś ją Maciek na dłużej przytulił, śmiesznie wyglądała taka zwinieta w kłębek na jego rękach:)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 29, 2006 21:46

Sporządziłam plakacik krowie, popiołkowi i ślicznemu - może moglibyście porozwieszać go w swojej okolicy? sklepy, lecznice, sklepy weterynaryjne... słupy osiedlowe... DZIĘKUJĘ!!!

http://upload.miau.pl/1/69862.doc
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 01, 2006 0:12

Plakaciki super...Tylko nie mam kurcze jak ich wydrukowac .
Nie ma tez zadnego odzewu na Behemocie (
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Pt cze 02, 2006 14:09

hop!
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 02, 2006 17:55

Kciuki za kotuchy!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt cze 02, 2006 21:07

No! skoro chwilowo mój telefon i net działa, a na dodatek forum działa w miarę sprawnie - coś napiszę:)

Krowa okazuje się być całkiem cwanym zwierzakiem:) Pierwsza czuje jak kroję mięsko, dziś normalnie dochodziło do rękoczynów, bo mi porywała z deski kolejne kawałki... Muszę jej dawać oddzielnie, bo - uwaga - NIE DOPUSZCZA MOICH REZYDENTÓW do mięsa:) niezła jest, co?

Jednocześnie wyraźnie boi się Inar, w jej towarzystwie spina sie i przestaje mruczeć. Trudno mi ją w tej sytuacji przytulać i pieścić, bo Inar po prostu za mną łazi...

Zdrowie nieźle, nawet oczy jakby suchsze, choć niestety łezki lecą... (tu dla odmiany podobieństwo z Inar :) ) Ogólnie fajny kot:) każdy ię rozczula jak widzi jak ona leży na rękach zwinieta w kłębek:)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 02, 2006 22:33

To dobrze, ze zdrowa. :)

Moglby sie ktos wreszcie rozczulic na stale...

Ludziska !!!!!!!!!! Krowka szuka domu!!!! Nie chce juz miec spolki do mieska!!!!!!!!!
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Sob cze 03, 2006 6:39

Koty z nieudanych adopcji są ludzkim wyrzutem sumienia. Za Krówka!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob cze 03, 2006 8:09

problem w tym, że ja wkrótce wyjeżdżam... koty będą miały rzecz jasna opiekę, ale ilość głaskania spadnie znacznie... odpadnie też możliwość reklamowania krówki, a pewnie trudno będzie również umówic się na jej obejrzenie z potencjalnym chętnym - mój chłop spędza w lecznicy ciut za dużo czasu...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 03, 2006 12:29

Jopop, ja nie wyjezdzam poki co. Bede codziennie kopac watek.A jak sie chetny znajdzie to kaze sie go TZtowi zabrac do lecznicy na pokazanie.
Zostaw wytyczne jesli jakies masz i nic sie nie martw.
A na dlugo wyjezdzasz i kiedy>?
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości