PITUŚ ma dom,nie wiem czy się cieszyć czy płakać

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 26, 2006 22:12

Pati -
na szczęście Pituś ma tymczasowy domek u Ska - i to jest w tym wszystkim najważniejsze.

Twojej mamy bardzo Ci współczuję.
To takie własnie mamy oddawane są w podeszłym wieku przez własne dzieci do domów spokojnej starości. Poprostu nie nauczyły swoich dzieci odpowiedzialności za losy bliskich.

Jesteś dorosła. Pracujesz.
Pati - to naprawdę nie jest takie trudne - iść na swoje i rozpocząć samodzielne, odpowiedzialne życie. Życie, gdzie można robić co się chce i nie być skazaną na podporządkowywanie się komukolwiek.
Dopóki będziesz mieszkac ze swoja mamą - ona zawsze będzie nad Tobą dominować i zawsze będziesz musiała się podporzadkować.
Życzę Ci dorosłych, mądrych decyzji.
A kotka odwieź jak najszybciej do Ska. I załóż mu wątek na Adopcyjnej. I wstaw go na inne zwierzęce fora. Powodzenia.

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Pon maja 29, 2006 8:17

Pituś domek tymczasowy ma, teraz szuka stałego. Wrzucilam juz ogloszenia, mam nadzieje, ze niedlugo znajdzie kochajacy dom...

Zdjęcia w wątku na Kociarni.

pati23

 
Posty: 239
Od: Wto lis 15, 2005 12:18
Lokalizacja: wawa

Post » Czw cze 01, 2006 14:29

No i stało się,znalazł się dobry dom dla Pitusia,dziś przyjeżdża pani żeby go zabrać. Pani ma już kotkę, została wcześniej poinformowana o tym co Pituś je i jaki ma harakter. Z jednej strony cieszę się, że trafił w dobre i znane ręce, ale z drugiej nie...
Już mnie boli to, że on odchodzi, nie chce być przy tym jak go moja mama będzie oddawać. Płakać mi się chce na samą myśl o tym, że jak wróce to już go nie zastane :(

pati23

 
Posty: 239
Od: Wto lis 15, 2005 12:18
Lokalizacja: wawa

Post » Czw cze 01, 2006 14:37

pati trzymaj sie-tule...dla kociny to lepsze-kochający domek-bądź z panią w kontakcie-ból minie-trzymaj sie
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt cze 02, 2006 10:41

Pati, podpisuję się wszystkimi łapami jakie mam w domu (42 sztuki) pod tym co napisała Elżbieta. Od ludz, którzy mają "monopol na rację" trzeba się trzymać z daleka - bezpieczna odległość to 50-100 km, sama wypraktykowałam. Powodzenia. :)
Ostatnio edytowano Pt cze 02, 2006 11:11 przez Modjeska, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Pt cze 02, 2006 10:47

Pati cały czas miałam nadzieję że bedzie z Wami ale niestety tak sie nie stało :( współczuje Ci ,upór Twojej mamy mnie nie miło zaskoczył ,szkoda że nie masz wpływu na własne życie ,nie dawaj sie bo bedzie tak zawsze,wiem że Ci smutno ,ale mam nadzieje że kotkowi u pani bedzie dobrze ,trzymam kciuki za klimatyzacje ,bardzo bym chciala wiedziec jak potoczą sie jego losy w nowym domku,kibicuje mu gorąco :)

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt cze 02, 2006 13:50

Relacja z dnia dzisiejszego:Pitus ponoc ma sie dobrze, nie odstepuje swojej nowej pani na krok, spal z nia, "grucha" jak sie go nie glaszcze i uwagi nie zwraca. Napewno jest zdenerwowany nowa sytuacja,ale mysle ze szybko przywyknie bo Pani jest bardzo lagodna i kocha koty.Z rezydentka nie ma problemow wiekszych, nie podchodza do siebie zbyt blisko,ale mysle, ze sie to szybko zmieni, bo Pituś jest lagodnym kotem.

pati23

 
Posty: 239
Od: Wto lis 15, 2005 12:18
Lokalizacja: wawa

Post » Pt cze 02, 2006 13:53

Pati to ciesz się-jeśli grucha i sie tuli i pani taka łagodna-tylko pozazdroscić :D
i kochana pomyśl nad samodzielnością-ja wiem jest bardzo ciężko...ale może warto?
trzymaj sie i pisz
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt cze 02, 2006 14:50

Jeszcze niejednemu kotu stworzysz wspaniały dom, jestem tego pewna a Pitulek ... na pewno będzie szczęśliwy u tej pani. Zrobiłaś co mogłaś w tej sytuacji, wiem, że na pewno wszystko, co w Twojej mocy. Czasem na układy (zwłaszcza rodzinne) nie ma rady...
Z całego serca życzę jak najszybszej samodzielności i takiego TŻ jak mój, który nieśmiało przeze mnie zapytany czy kiedyś... może... będziemy mogli wziąc trzeciego kota ? powiedział: "no do pięciu kotów to chyba dam radę ale więcej kochanie to raczej nie, dobrzeee ...? :-)
Pozdrawiam Cię bardzo

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 02, 2006 16:30

Pati, bardzo się cieszę i gratuluję... dobrze, że Pituś ma odpowiedzialną Dużą :D Ciebie mocno pozdrawiam..na niektóre sprawy czasem po prostu nie mamy wpływu, ale najważniejsze jest to że dobrze się wszystko skończyło. Mam nadzieję że Twoja mama kiedyś zrozumie jak wielki błąd popełniła. A Ty bądź silna.
i życzę jak najszybszego usamodzielnienia się :wink:
ObrazekObrazek

supermyfka

 
Posty: 331
Od: Czw cze 23, 2005 0:49
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510 i 275 gości