Założyłam ten wątek z powodu ludzi któtrzy męczą koty i je morduja na pewno każdy karmiciel kotów spotkał się z taką sytuacją.
Ja i moja koleżanka mamy taki kłopot na naszym osiedlu.
I chciałam się zapytać dośwatczonych karmicieli jak sobie z takimi ludzmi dawać radę?
Na pewno te wskazówki przydadzą się także innym no więc czekam na propozycję.