Cztery niebieskookie

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 29, 2006 20:10

moś pisze:Fraszka, mnie sie zawsze wydaje ze ty masz jednego kota tylko sfotografowalas go pare razy i udajesz że jest ich pare...

No tak, więc żeby nie było wszystkie cztery razem (ciekawe, czy do odróżnienia :wink: :lol: ).
Na balkonie udało mi się tylko trójkę ująć w obiektywie. 8)

Obrazek Obrazek Obrazek
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon maja 29, 2006 20:29

No w necie ze zdjeciami mozna zdzialac cuda - jakies fotomontarze itp - nie wierze :twisted: :wink:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pon maja 29, 2006 21:32

Fraszka, to zakrawa na ... normalnie jakaś pseudohodowla czy co.... :D :D :D ja wierzę, że Ty je odróżniasz, wierzę też, że bliźniaki czymś się różnią, ale...normalnie tyle szczęścia i takiego pięknego na raz...super stadko!

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Wto maja 30, 2006 12:01

No to jeszcze kilka "fotomontarzy mojej pseudohodowli spreparowanych" przed chwilą :wink:

ObrazekObrazekObrazekObrazek
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto maja 30, 2006 12:38

Fraszko, zapytam z ciekowości: a jakie są relacje między 'brydżystami'? Które najbardziej się lubią? Które potrafią 'drzeć koty' między sobą? Czy to tylko na zdjęciach, bo wydaje mi się, że Sara jest taka trochę z boku?
A że piękna ta czwórka to piękna. :D :love: A Sara jest moją zdecydowaną pupilką. :lol: :1luvu:

Wawe

 
Posty: 9519
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto maja 30, 2006 14:10

Fraszka pisze:ObrazekObrazek

Na tych fotomontażach od lewej: Inka, Filip, Limek, a na parapecie Sara My Love :love:

Zgadłam? :D
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30840
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Wto maja 30, 2006 18:39

Fraszka, moj tz zobaczyl i zadal konkretne pytanie:" jak sie u ciebie uchowały kwiaty?" to byl dla niego szok a nie powtarzalnośc kocich mordek :twisted: Mężczyzni sa konkretni... 8)
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto maja 30, 2006 21:26

moś pisze: Mężczyzni sa konkretni... 8)
i za to ich kochamy :wink:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Śro maja 31, 2006 8:46

Mnie się kwiaty nie chowają nawet bez kota, taką rękę mam :roll:
Chciałam zauważyć, że to jest taki wątek marzenie, nie dość, że Fraszka poznajdywała sobie idealne okazy do pseudohodowli ;) to jeszcze jej dokocenie było straszliwie proste i bezproblemowe, na przykład Izaa nie miała niestety tyle szczęścia.
Pozostaje mi mieć cichą nadzieję, że jak ja kiedyś znajdę sobie drugiego kota, to u mnie też będzie tak prosto :)
A co do Sary to wnioskuję, że ona tłoku nie lubi.
Obrazek

kashia

 
Posty: 332
Od: Pon sty 30, 2006 10:27
Lokalizacja: Kielce

Post » Czw cze 01, 2006 23:55

Nie wiedziałam, że nas odwiedziliście w wątku, nie dostałam powiadomienia, ale bardzo się cieszę. :D

Kicorek pisze:Na tych fotomontażach od lewej: Inka, Filip, Limek, a na parapecie Sara My Love :love:
Zgadłam? :D

Dokładnie tak :D

moś pisze:Fraszka, moj tz zobaczyl i zadal konkretne pytanie:" jak sie u ciebie uchowały kwiaty?" to byl dla niego szok a nie powtarzalnośc kocich mordek :twisted: Mężczyzni sa konkretni... 8)

Jakoś nie interesują się (na szczęście) zbytnio kwiatami. Jedynie Inka trochę się z początku interesowała draceną, więc przestawiłam ją w mniej dostępne miejsce. Zainteresowała się też fiołkami afrykańskimi i odrywała kwiatki, nie zjadając ich, ale na wszelki wypadek poobrywałam wszystkie kwiatki. Inne kwiaty nie wzbudziły jej zainteresowania. Na balkonie w dużych donicach nie dosadzam w tym roku żadnych kwiatów, zasiałam trawę, żeby Inka mogła sobie podgryzać i żeby mogły się koty na niej wylegiwać, jak Limek na załączonym obrazku:
Obrazek

Wawe pisze:Fraszko, zapytam z ciekowości: a jakie są relacje między 'brydżystami'? Które najbardziej się lubią? Które potrafią 'drzeć koty' między sobą? Czy to tylko na zdjęciach, bo wydaje mi się, że Sara jest taka trochę z boku?
A że piękna ta czwórka to piękna. :D :love: A Sara jest moją zdecydowaną pupilką. :lol: :1luvu:

Wawe, już odpowiadam. Najbardziej do siebie ciągną i nie mogą przejść obok siebie obojętnie: Inka i Limek. Zgodnie z powiedzeniem "kto się czubi, ten się lubi" zaczepiają się, ganiają, kulają po dywanie, podgryzają nawet, a reszta nas te zapasy obserwuje. Nie było to od pierwszego dnia, Ina z początku nawet się bała żywiołowego Limka, ale gdy przekonała się, ze jej nie zagryzie, to zaczęła go sama zaczepiać. Filip czasem się włącza do zapasów z Limkiem, ale nie tak często, jak tamta dwójka, on sam potrafi się bawić i biegać (jak na 4-tym zdjęciu) - może dlatego, że kiedyś był jedynakiem.
A to kilka zdjęć z zapasów Limka i Inki, która zwykle ma wtedy taki ogon:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Sara nie wdaje się w takie przepychanki, obserwuje z boku, często z góry, a na przytulanki pozwala tylko Filipowi. Nigdy nie pcha, jak reszta się na drugiego na kolana. Najchętniej przychodzi do mnie, gdy pozostałe śpią i wtedy sobie plotkujemy ;) Często mi towarzyszy, gdy robię coś w kuchni, siada na lodówce i asystuje mi w robotach kuchennych, a najbardziej mnie rozczula, kiedy jest u mnie na kolanach i ją głaszczę, a jak tylko zbliży się za bardzo jakiś inny futrzak, to przegania go (w takim śmiesznym podskoku) i ogląda się na mnie czekając na pochwałę. Sama tez potrafi się pięknie bawić. Po Emilku ona jedyna inspiruje mnie do napisania jakiegoś wierszyka.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

kashia pisze: Chciałam zauważyć, że to jest taki wątek marzenie, nie dość, że Fraszka poznajdywała sobie idealne okazy do pseudohodowli ;) to jeszcze jej dokocenie było straszliwie proste i bezproblemowe, na przykład Izaa nie miała niestety tyle szczęścia.
Pozostaje mi mieć cichą nadzieję, że jak ja kiedyś znajdę sobie drugiego kota, to u mnie też będzie tak prosto :)
A co do Sary to wnioskuję, że ona tłoku nie lubi.

Kashia, po moich przeżyciach sprzed ponad roku (straciłam po 10 latach moją pierwszą kotkę Zuzię, a za parę miesięcy Emilka), to leczenie oczu Filipa, a także grzybica Sary i długotrwały katar były dla mnie niemal sielanką, a teraz od jakiegoś roku, to ciągle odpukuję, żeby nie zapeszyć.
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt cze 02, 2006 0:27

Fraszko, masz przepiękny zestaw szalenie fotogenicznych kotów

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Pt cze 02, 2006 0:27

witam,
się tak wtrącę w te przecudne "syjamy"
wędrowałam ci ja po wątkach i tak sobie pomyślałam, że wstawię...
...może coś dobrego z tego wyniknie:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=44 ... sc&start=0

no i sami powiedzcie, gdzie może być idealny domek dla tej cudeńkowej panienki?
pozdrawiam, M.

Majszczur

 
Posty: 1062
Od: Śro mar 29, 2006 13:31
Lokalizacja: Warszawka... po prostu

Post » Pt cze 02, 2006 8:27

Ale ta panienka ma już dom :D

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt cze 02, 2006 8:33

Piękne koty, piękne zdjęcia, piękny wątek - wspaniale się go czyta. :D :love:

Wawe

 
Posty: 9519
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt cze 02, 2006 8:34

Kocurro pisze:Fraszko, masz przepiękny zestaw szalenie fotogenicznych kotów
Najbardziej fotogeniczna jest (bez dwóch zdań) Sara :lol: ona niemal zawsze jest w pozie gotowej do zdjęcia. :D

Majszczur pisze:witam,
się tak wtrącę w te przecudne "syjamy"
wędrowałam ci ja po wątkach i tak sobie pomyślałam, że wstawię...
...może coś dobrego z tego wyniknie:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=44 ... sc&start=0

no i sami powiedzcie, gdzie może być idealny domek dla tej cudeńkowej panienki?
pozdrawiam, M.
Potwierdzam, że środowisko przyjazne kotom ;) ale limit już wyczerpany. :)

izaA pisze:Ale ta panienka ma już dom :D
:D :ok:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot] i 154 gości