Połamany Kroker szuka domu, gwiazdą w kocie :))))))))))))))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 25, 2006 17:31

Kroker wysikany. TŻtowi szło lepiej niż mnie. Ale ciągle jesteśmy za panią dr 100 lat świetlnych :lol: Za to TŻ uczył sie dodatkowo dzisiaj robienia zastrzyków. Kroker zniósł ten eksperyment wyjątkowo dzielnie. Rano jeszcze Krokera porządnie wysioosiamy u weta a potem przez 3 dni będzie musiał znosić nasze eksperymenty..... Zaczął się odpychać nogą przy wyciskaniu- p dr powiedziała, że to dobrze. A za chwilę czeka go ciąg dalszy "kąpieli" i smarowanie różowego tyłeczka :lol:
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 26, 2006 10:30

Poranny udój Krokera udał się znakomicie TŻtowi.... Brzuch prawie pusty... Postanowiliśmy jednak zostać z nim w domu. Żle dla Smukłej ale dobrze dla niego.... Trochę mnie martwiło, że Kroker bardzo mało pije. Postanowiłam dzisiaj zaryzykować i dałam mu mleko... O matko, co się działo. Brodę sobie aż pomoczył, zmęczył się ale wypił do ostatniej kropli 8O . Trudno- będe mu dawać mleko (no chyba, że sensacje żołądkowe się pojawią albo Pani dr zabroni). Boję się, że się odwodni. Poza tym tak na zdrowy rozsądek to jeżeli on ciągle sioonia z krwią, ciągle wyciskany to chyba dobrze, żeby siooniał dużo i sie płukał troszkę. Będziemy go teraz (dzięki pojętnemu TŻtowi :D ) wyciskać kilka razy dziennie. Qpal bobkowaty był. Sioo też jakby ciut jaśniejsze.... Kroker znowu dzisiaj mruczał przy głaskaniu i drapaniu po miejscach "bez ran" i przytulił się na chwile do ręki. Zastanawiałam się jeszcze nad poduszką grzejącą pod klatką. Muszę to skonsultować bo nie wiem czy jest wskazane wygrzewanie.... Ciągle jeszcze myślę, jak mu poprawić komfort w tej klatce. Gdyby ktoś miał sugestie to bardzo proszę... Pupę ma czerwoną. Smarujemy linomagiem ale na razie poprawy brak... Ach i już wiem dlaczego sie odpycha nogą przy sioosianiu- moczy mu sie noga a on bardzo tego nie lubi. Jak ma ligninkę dodatkowo położoną na nodze i mu nie przecieka to leży spokojnie :lol: .
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 26, 2006 11:12

Gratulacje dla TZta :D i podziw dla cierpliwosci Krokera :lol:
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 28, 2006 18:59

No proszę tyle czasu mnie nie było a tu cisza 8O . Kroker już po wiejskim weekendzie. Wysioosiwanie idzie nam (no dobra TŻtowi a nie mnie) dobrze. Je chętnie, pije niechętnie, zwieracze bez zmian. Zastrzyki udało sie mu dać, chociaż ja słabnę na samą myśl bo on tak strasznie płacze.... Siedział wczoraj pół dnia na werandzie na słoneczku. Bardzo się już zrobił dla nas łaskawy- mruczy jak wariat, podstawia kolejne miejsca w które mam go drapać, wtula głowę w dłoń. Śpi czasem zwinięty w kłębuszek i wygląda wtedy jak zupełnie zdrowiutki kot. Z naszą gąbkową pomocą doprowadził swoje futerko do ładu bo całkiem sporo czasu spędza na myciu. Sioo coraz mniej krwawe każdego dnia... Krwiak nad ogonkiem (czy opuchlizna- nie wiem) nadal jest ale wydaje mi się, że troszkę mniejsza...
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 28, 2006 19:14

Wiejskie powietrze, spokój, słonko i Słonko z TŻtem to wszystko razem działa jak najlepsze lekarstwo dla niego...

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon maja 29, 2006 10:18

Cieszę się, że z Krokerem lepiej. I tak sobie myślę, może on nie siusia, bo nie chce pod siebie? Nie chce się brudzić?
Możeby dać mu troszkę kuwetki? Jak lekarz się zgodzi?
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 29, 2006 11:37

Annskr- myślałam o tym samym. Kroker dzisiaj w nocy uciekł z klatki otwierając sobie drzwiczki. Obserwował zawsze bacznie jak ją otwieram. Dzisiaj rano idę do niego a klatka pusta. Postawiłam cały dom na nogi. Kroker siedział sobie spokojnie w przedpokoju 8O Zanieśliśmy go do klatki. Zabrałam jego miske i poszłam do kuchni po jedzenie. Nie było mnie może 2 minuty. Wracam i co widzę? Kroker właśnie wędrował sobie spokojnym krokiem do kuwety Yenny, która stoi może metr od jego klatki. Zamarłam w progu. (Krokerowi nie wono wstawać wcale). Wszedł do środka, kopał chwilę w żwirku i ustawił się jak do sioo. Czekałam, on też. Nic niestety nie poleciało :cry: Położył sie w żwirku. Teraz klatka jest dodatkowo zawiązana. Chociaz to taka bestia, że nie zdziwiłabym się gdyby sobie supeł rozwiązał :evil: Przy sioosianiu dzisiaj mruczał. W końcu robimy to tak jak on lubi. Przesuwamy go po podkładzie tak, żeby sioo go nigdzie nie dotykało :D Bo on jest strasznym czyścioszkiem.... W sobotę mija 2 tygodniowy termin kiedy miał zacząć sam sioosiać. Ale ja mu ten termin prolonguję- dopóki nie zejdzie mu zupełnie krwiak nad ogonkiem, który uciska mu rdzeń kręgowy nie będe podejmować żadnych kroków. A może jak zacznie sam chodzić wrócą funkcje zwieraczy. Kroker nie cierpi, je chętnie, myje się, mruczy. Trzeba mu dać więcej czasu. Sioo dzisiaj było prawie zwyczajne, ciemnożółte. Skonsultuje to dzisiaj z jego Lekarzem Prowadzącym :wink: . I kuwetke też. Mamy taką płaską malarską. Nie musiałby specjalnie sie podnosić. On ma taka wole życia, że musi sie udać.
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 29, 2006 11:43

Pewnie,że się uda! On tak bardzo się stara. :D

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 29, 2006 12:15

Do soboty jeszcze trochę czasu, Kroker da radę. Był mocno potłuczony, muszą mu te opuchlizny i siniaki poschodzić. A ten termin dwutygodniowy o ile pamiętam, to był termin optymistyczny :wink:
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 29, 2006 15:19

annskr pisze:Do soboty jeszcze trochę czasu, Kroker da radę. Był mocno potłuczony, muszą mu te opuchlizny i siniaki poschodzić. A ten termin dwutygodniowy o ile pamiętam, to był termin optymistyczny :wink:


Ja zrozumiałam tak, że jeżeli w ciągu dwóch tygodni nie wrócą normalne funkcje zwieraczy to juz nie ma szans, żeby wróciły kiedykolwiek. Nie znam się wcale na neurologii ale sądziłam, że chodzi o to, że komórki nerwowe zanikają czy obumierają (kiedyś czytałam, że komórka nerwowa in vitro bez żadnej pożywki żyje jeszcze dwa tygodnie i dlatego jestem przeciwnikiem kremacji :wink: ). Iwcia po konsultacji z ortopedą na Kopernika też coś tam przebąkiwała, że jeżeli nie zacznie sioosiać to.... Jeżeli chodziło o przypuszczalny czas wyzdrowienia to przecież on u nas ma tyle czasu ile tylko będzie mu potrzebne. To cudowny, superinteligentny kot. A opuchliznę dzielnie smarujemy. Nie potrafię ocenić czy się zmniejsza- raz mi sie wydaje, że tak a raz, że nie.... Zależy jak Krokecik (moje teściowa i syn mówią "KRAKERSIK") leży..
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 29, 2006 17:35

:1luvu: Słonko - to dla Ciebie i Tża
:ok: :ok: :ok: - a to kciuki za Krokera
Cieołe myśli płyną w Waszą stronę z Zalesia
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Pon maja 29, 2006 17:40

Kroker bardzo dziękuje! Chyba te myśli dofrunęły do nas do Łodzi.... Kroker za chwilę będzie miał swoją nową kuwetkę i zamiast klatki przestronne "podbiurcze" :lol: Przestrzeń życiowa powiększy mu się dwa razy :lol: Pani Doktor pochwaliła kolor sioo i całego dzielnego Kroketa :lol: (wcale dzisiaj nie płakał na zastrzyku). A za tydzień albo półtora (to po sobocie!!!!!) możemy mu zrobić prześwietlenie i zobaczyć jak tam pogruchotane kosteczki się zrastają. Humor mi się diametralnie poprawił !!!!
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 29, 2006 19:18

Było klatkowo.....
ObrazekObrazekObrazek

Dzisiaj rano było tak (próba sioo i śpimy w żwirku)......

ObrazekObrazek

Ciasne ale własne- czyli Kroker w nowym domku pod biurkiem :lol:
ObrazekObrazek
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 29, 2006 19:21

Kroker teraz to Ty jestes Pan na wlosciach :D
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 29, 2006 19:26

O w mordkę ! Jakie śliczne mieszkanko :D I edukacyjna podkładka, ho ho ! :roll:
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 43 gości