Zawodowiec- szczęśliwy finał :))) s.42

[mircea]

"to nie jest wcale taka zła kotłownia, nawet kafelki są. Moja mamusia tam przed śmiercią mieszkała".

[Beliowen]

"to nie jest wcale taka zła kotłownia, nawet kafelki są. Moja mamusia tam przed śmiercią mieszkała".

Nie chcę faceta usprawiedliwiać, ale.

Moja (nieżyjąca już od kilku lat) babcia, kiedy jeździła do jednych krewnych, upierała się spać u nich w tzw. aneksie przy kuchni.
Nie było możliwości przekonać ją do innej opcji.
Nie pomagały prośby, ani przestawianie sofy aneksowej do pokoju.
Można było jedynie zrobić wszystko żeby tam miała najwygodniej.
Starsi ludzie miewają swoje "fanaberie"

Choć w przypadku faceta mogło być tak że matkę wypchnęli z domu do kotłowni, biorę to pod uwagę.

[Ivette]

Na pozegnanie słyszę- nie to nie, w necie jest mnóstwo ogłoszęń o kotkach

Do piwnicy
Bez okien
To straszne, pewnie jakiś kot tam trafi

bo jakis idiota będzie chciał się kota pozbyć, a gdzie trafi, to juz nieważne

[mokkunia]

o matko, dobrze Saskia, że to wyszło już teraz, w rozmowie, że udało Ci się tego dowiedzieć
wolę nie myśleć co by było gdyby koty jednak trafiły do tych ludzi

[saskia]

No właśnie- maleńki kociak sam w piwnicy do łapania myszy

Ale tak jak Rysia napisała, ci ludzie już następnym razem się nie przyznjają, ze kot do piwnicy (jeśli w ogóle ktoś ich o to zapyta)

Ale przeraża mnie to niemożliwie- ze osoba adoptujaca kota może mi powiedzieć wszystko, co zechce, a ja w większości przypadków nie jestem w stanie tego zweryfikować. Na szczęście, w dłuższej rozmowie jednak to wychodzi, chociaz czy zawsze?

[Slonko_Łódź]

Nie zawsze... Ale przecież zdarzaja się też dobre domki. Jakieś minimum zaufania trzeba mieć.... Trudno mi jednak granicę tego zaufania określić.... Czasami domek pozornie zły po rozmowie i tłumaczeniu staje się domkiem dobrym a czasami trafi się oszust... Szkoda, że kociaste nie mogą do nas z komórki zadzwonić i zdać relacji- "wiesz, dzisiaj byli dla mnie nie dobrzy- zabierz mnie".

[saskia]

Maluszki rosną błyskawicznie, chociaz głównie Leonka, która je za trzech
Jest dość duza szansa na dom dla Zawodowca, na dom w hodowli pewnej specyficznej rasy... Zawodowiec wydal się ciut podobny do tych kotów, zgadnijcie jakich!

na razie tak enigmatycznie, coby nie zapeszać


No i trochę najnowszych zdięć

[skupa]

Zawodowiec, to devonek radarowiec.
Czy tak?
Przesliczne sa , a radarki Zawodowca sa boskie.

[saskia]

ehhhhh

myślałam, ze będzie dłuższa zabawa

[skupa]

Saskia,
zanim zaczelam czytac watek - zobaczylam zdjecia w Twoim podpisie i pierwsze co pomyslalam to - jaki piekny gacus (devonek), a potem doczytalam, ze to czystej, 100% krwi dachownik.
Zadziwiajace podobienstwo do tej rasy - jestem tylko laikiem, ktory devonki zna tylko ze zdjec, ale jego glowka to devonkowata jest, nie da sie ukryc.

[saskia]

Domków było pare....

minęło kilka dni, żaden właściwie się nie odezwał. Wczoraj czekałam na telefon od pana z Warszawy, poważnie zainteresowanego Leonką. ZNalazłam nawet transport na ten weekend...pan nie zadzwonił...
Zawodowiec miał mieć dom w hodowli, podobno na 100%

Z tego zmartwienia, ze domki znikają, popsuły się kociakom kupy
Oba maluchy dostały biegunki- przeszłam więc tylko na kurczaka, trzy dni minęły i nic Pojechaliśmy więc wczoraj do weta, maluchy znów zostały odrobaczone, wieczorem kupy były żółto-zielone

Potrzebujemy kciuki za lepsze kupy no i za domki też Maluchy rosną, mój wyjazd zbliża się wielkimi krokami, a tu nic

[saskia]

Leonka uwielbia wystawać z posłanka głową do dołu



A Zawodowiec robi się coraz dziwniejszy0 juz sama nie wiem, co to za kolor

[amelka]

Leonka uwielbia wystawać z posłanka głową do dołu

cudna Leosia-przecudowna!!

kciukale za domek i kupki normalne!!

[Kicorek]

Zawodowiec to jakiś taki przydymiony trochę, co?
I faktycznie jest... dziwny

Za najlepszy/e dom/ki dla maluchów

[kashia]

Ponieważ oba kociaki chwytają mnie za serce, jeden słodki rozrabiaka, drugi normalny ufo-świrusek, a mnie nie wolno sobie pozwolić na trzecie zwierzę , to pozostaje mi trzymać kciuki, żeby dla tych cudów znalazł się wspaniały, odpowiedzialny i kochający domek

Domek ma być cudowny i bez kotłowni, wszystko jedno z kafelkami czy bez.

No maluszki, pozować do zdjęć, może ktoś się szybciej zdecyduje