Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
goldi pisze:1. Jeśli tak dokladnie czytasz to powinnaś zauważyć, że nie ograniczam się do dawania dobrych rad na odległość. W Warszawie będę w połowie czerwca, nie wcześniej.
2. Jesli do tej pory nikomu z Warszawy się nie uda to napewno sprobuję choć nie reklamuję się jako wykwalifikowany pogromca dzikich kotów. Mogę jedynie liczyć na doświadczenie i zaufanie zwierząt do mnie, najczęściej same podchodzą (nawet dziko żyjące).
3. Poza tym pisałam Ci już kiedyś, że twoja napastliwość tylko mnie śmieszy, może na kogoś działają twoje zęby jadowe ale na mnie nie.
goldi pisze: Mogę jedynie liczyć na doświadczenie i zaufanie zwierząt do mnie, najczęściej same podchodzą (nawet dziko żyjące).
goldi pisze:Galla, nie pisz o kolejnych kociakach i o tym, że kilka dni robi wielka różnicę bo jak ida na sterylkę to z kociakami czy bez - ta sama sprawa, przecież robione sa sterylki aborcyjne również.
goldi pisze:Tak Chiara, podchodzą, niektóre nawet się ocierają i chętnie jedzą to co przynoszę. Niektóre podchodzą żeby je pogłaskać, różnie.
goldi pisze:Tak Chiara, podchodzą, niektóre nawet się ocierają i chętnie jedzą to co przynoszę. Niektóre podchodzą żeby je pogłaskać, różnie.
Mysza pisze:Jana jeśli nie mylę nazwy to drBuczek przy nie leczącym się oku polecała Lincospectin (antybiotyk) w zastrzyku. Na początku na nasze i DrBuczek życzenie wymogłyśmy w lecznicy podawanie, ale potem za jakiś czas sami proponowali, bo na prawdę działa. Zastrzyki można oczywiście samemu podawać, tylko piecze przy wstrzykiwaniue. Ale dla takiego maluszka to będzie przecież mini-mini dawka. Ze trzy razy wyleczył mi o kociaka na prawdę paskudne oczy, przy okazji i resztę kk.
Mysza pisze:Shayla, wąsy jak najbardziej mogą być poobgryzane, nie przejmuj się
Mały antybiotyk dostaje w tabletkach? Dostaje coś osłonowo na jelitka mam nadzieję? I coś na podniesienie odporności?-skoro nie bardzo chce się wyleczyć
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], Maniek19, puszatek, uga i 1419 gości