Moje koteczki - mam złodziejkę w domu;;))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 24, 2006 22:04

Dzięki za kciuki :D Jak wygram, to nie będę sobek i się podzielę 8)

Tak, to są zmiany zwyrodnieniowe. Wiem, że leczy się to przeciwzapalnymi, już mnie wetka uświadomiła.

Myślę, że lenistwo Rudej może z tego wynikało, że coś się działo. Dlatego ona nie lubiła się ruszać dużo.
Ale w codziennym spokojnym życiu nie widzę oznak bólu. Naprawdę. Analizuję sobie w tą i nazad i nijak nie mogę powiedzieć, że ma lub miała bóle. Chyba że się przyzwyczaiła.

Biedna jest Rudzizna, taki mały mutancik z niej, ale kochana jest. Uwielbiam, jak się do mnie tuli z nocy albo jak rozlewa mi się na kolanach :lol:
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Śro maja 24, 2006 22:10

No niestety, przy sterydach na stałe - bo można NSPZ ale sterydy dają efekt najdłuższy i chyba najlepszy - Ruda faktycznie nie bardzo będzie się nadawała na tymczasową ciocię dla znajdusiów...
Najważniejsze, żeby nie bolało i nie utrudniało życia :ok:
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Śro maja 24, 2006 22:15

Z kazdego twojego slowa slychac, ze ja kochasz...
I masz racje, moze dlatego malo ruchliwa byla.
Wiesz, Chester ma juz 1,5 roku. I uwierz, jako maly kocurek nie szalal tyle i nie baraszkowal jak teraz.Nie bylo zadnych objawow choroby serduszka, a jednak widocznie szybko sie meczyl i nie mial ochoty na psoty.Odkad bierze leki rozrabia jak maly kociak i biega jak torpeda po domu. Mozliwe, ze z Ruda jest podobnie, i ze teraz bedzie kotem wybitnie aktywnym. Sluchaj, a moze ona zle znosila nowe kotki, bo wiecej wysilku to od niej wymagalo? Tak sobie przypuszczam tylko.Prosze na mnie nie krzyczec i nie wysmiewac :-)
Wyglaszcz Ruda ode mnie.

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Śro maja 24, 2006 22:16

Sterydy? :( Kurczę, jakoś tak nie lubię tego słowa.

Czy ja się będę musiała nauczyć zastrzyki robić? 8O
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Śro maja 24, 2006 22:17

Anna_33 pisze:Z kazdego twojego slowa slychac, ze ja kochasz...
I masz racje, moze dlatego malo ruchliwa byla.
Wiesz, Chester ma juz 1,5 roku. I uwierz, jako maly kocurek nie szalal tyle i nie baraszkowal jak teraz.Nie bylo zadnych objawow choroby serduszka, a jednak widocznie szybko sie meczyl i nie mial ochoty na psoty.Odkad bierze leki rozrabia jak maly kociak i biega jak torpeda po domu. Mozliwe, ze z Ruda jest podobnie, i ze teraz bedzie kotem wybitnie aktywnym. Sluchaj, a moze ona zle znosila nowe kotki, bo wiecej wysilku to od niej wymagalo? Tak sobie przypuszczam tylko.Prosze na mnie nie krzyczec i nie wysmiewac :-)
Wyglaszcz Ruda ode mnie.


No może to być. Całkiem prawdopodobne.

Ale wiesz, mam w domu dwie szare torpedy, to ja nie wiem, jak zniosę trzecią, rudo-białą :roll: :lol:
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Śro maja 24, 2006 22:20

kota7 pisze:Sterydy? :( Kurczę, jakoś tak nie lubię tego słowa.

Czy ja się będę musiała nauczyć zastrzyki robić? 8O

Na razie się nie przejmuj.
Myślę że wet Ci wszystko wyjaśni - jaki lek wybrał, jaką dawkę i dlaczego.
A zastrzyki to nie takie trudne, jeśli będzie taka potrzeba, migiem się nauczysz.
Jeśli, bo niekoniecznie musi być :)
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Czw maja 25, 2006 9:30

Kota7
moj Karmelek ma zmiany w kregoslupie o charakterze spondylozy, podobnie jak Twoja Ruda. Takie zmiany najczesciej pojawiaja sie u kotow straszych, choc moj kot jest tu akurat wyjatkiem. W leczeniu Karmela rewolucji dokonala podaz glukozaminoglikanow. Sa to substancje budujace chrzastke, taki suplement diety, dostepny w postaci preparatu o nazwie felissimo( taki zel, ktorego kilka kropel dodajesz do karmy) lub kapsulek - cystaid. Moj kot, od czasu jak mu to podaje, zaczal biegac, mimo, ze nie dostaje zadnych lekow przeciwzapalnych i przeciwbolowych. Bylam zaskoczona, bo przeciez podawanie takich preparatow nie zmniejsza istniejacych w kosccu zmian, tylko dostarcza substratow do budowy nowej chrzastki. Najwazniejsze jednak,ze dziala. Mysle,ze jest duza szansa,ze pomoze Rudej.

Gen

 
Posty: 4211
Od: Czw paź 21, 2004 11:59
Lokalizacja: Warszawa Marymont

Post » Czw maja 25, 2006 11:01

Słyszałam o felissimo z okazji innych schorzeń. Przy okazji wizyty u weta zapytam, jak ona to widzi.
Dzięki :D
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Czw maja 25, 2006 14:26

Właśnie niedawno przyszłam z pracy i weszłam do domu. Koty zaczęły się kręcić, jak zwykle. Ślepka sobie przysiadła i ja patrzę, a Ruda podeszła do niej i oparła się o nią 8O A potem zaczęła jej pyszczek lizać, Ślepka się odwdzięczyła tym samym. Tak trochę postały, pomymlały się i Ruda poszła 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O

A przed chwilką Ślepka wlazłą Rudej w drogę i ta się zdenerwowała, jak zwykle :twisted: .

Ciekawee, czy ten pierwszy wypadek to wstęp do ocieplenia stosunków, czy Ruda się zapomniała? :lol:
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Czw maja 25, 2006 16:19

Kota, ja bym stawiała na chwilowe zapomnienie :twisted: Albo cud, który sprawił, że Rudej zmienia się charrrakterek :)
Moim chłopakom też kilka razy zdażyło się lizać kocią Mamuśkę, ale chwilę potem była walka na łapki.
Eh, zrozumieć ich trudno...

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Czw maja 25, 2006 16:41 .

Przecudna historia, wzruszyłam się...

OlesiaR

 
Posty: 90
Od: Czw maja 25, 2006 16:35
Lokalizacja: Giżycko

Post » Czw maja 25, 2006 17:38 Re: .

Moje chłopy raz się mymlają, innym razem tłuką- może Rudej się trochę odmieniło? :D Czekamy na wiesci o stanie rudego tornada.
Obrazek
tornado w Alabamie;P

Blond Tornado

 
Posty: 5322
Od: Pon cze 13, 2005 1:29
Lokalizacja: Poznań/ Birmingham

Post » Czw maja 25, 2006 19:22

może była zmęczona i chciała się wesprzeć? :lol:

aania

 
Posty: 3258
Od: Pt lis 11, 2005 22:48

Post » Czw maja 25, 2006 19:57

aania pisze:może była zmęczona i chciała się wesprzeć? :lol:


To jest jakiś pomysł :lol:
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Czw maja 25, 2006 20:09

:ryk:

aania

 
Posty: 3258
Od: Pt lis 11, 2005 22:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, Paula05, puszatek i 98 gości