Miniaturka (Loni) zarezerwowana

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro maja 24, 2006 19:44

Cmoki skarbie
Przyczyniłaś się do jednego małego szczęścia (Loni), która jak podrośnie będzie WIEEEEELKIM szczęściem
I dwóch większych szczęść - nowych rodziców małej

Twoje smuteczki niech idą w dal i zastąpi je szczęście, że małej jest dobrze

CMOK CMOK
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Śro maja 24, 2006 20:07

trzymaj się, pomożesz jeszcze następnym koteczkom
buzka
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro maja 24, 2006 20:34

sibia, dzieci wyfruwają z jednych domków do drugich i taka jest kolej tego świata. Ale przez to robią miejsce dla następnych :D

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 24, 2006 21:51

dzięki za dobre słowa, niby wszystko wiem, ale...
Wojtek pisze z trasy, juz dojezdzają, Mała chyba zostanie rajdowcem, je, pije, spi, siusia. to normalne w trasie? myslalam, ze koty jakos ze stresu traca apetyt, czy cos.
a ja spakowalam transportery i Walera i pojechalam do lecznicy, byla dzis nasza pani dr i zero kolejki 8O
więc Waler został odrobaczony i odświerzbiony na wszelki, a kuweta pachnie tak, ze mozna pasc z wrazenia. ma robale na pewno.

to czekam gryzac pazury na niusy z Wrocka.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Śro maja 24, 2006 22:18

dojechali:)
nie wiem, czy Wojtek da radę coś napisać, bo musi padać ze zmęczenia, w kazdym razie prosił, żebym baaardzo podziekowala za wyprawke i prezenty Wszystkim Ciociom.
A ja wszystkim dziekuje za czytanie, wspieranie, pocieszania i w ogole. I mam nadzieje, ze w komplecie na Kotach bedziemy sledzic losy Wandzi-Loni.

I mam nadzieje cichutką, że Wojtek coś jednak napisze...
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Śro maja 24, 2006 23:58

witam serdecznie. muszę się streszczać bo już po 24:00 (byla 00:58 - serwer "miau" ma jakieś problemy z czasem) a ja pisze z tel kom. w ... hm ;) więc dotarliśmy cali i zdrowi. mała weszła do mieszkania jak do swojego :) dzięki wielkie wszystkim za wszystko. więcej jutro bo padam. mała dzisiaj śpi z nami-decyzja małej of course ;) Co będzie sama panna spala :D dobranoc
wojwar
ps
sibia chciałbym prosić o pozwolenie na publikacje zdjęć na których jesteś ty i waler

-------------------

update z rana - mała wstała o 5:00 - dostała 2 łyżki felixa - zjadła wszystko.

O 5:30 był siq (złapałem w ostatniej chwili i do kuwety), o 5:45 qpal - chciała w tym samym miejscu zrobić co wcześniej siq. Przestawiłem tam kuwetę.

mala biega po calym mieszkaniu - troche smiesznie to wyglada bo nie łapie przyczepności na panelach ... trzeba będzie jakieś dywaniki kupić.

Czy to normalne że ona cały czas mruczy ? Traktorek całą noc - oprócz czasu w którym spała :D (a spała mi pod ręką).

Mała pozdrawia wszystkich (przeszkadza mi pisać ... siedzi na kolanach i poluje na palce).

Ok - następne spotkanie jak mniemam na kotach

Jeszcze raz wszystkim za wszystko dziękuję :wink:

Sibia - jesteś fantastyczna! Naprawdę.
Dobrze ciebie rozumiem z żalem i bólem po oddaniu kotki - ale wiedz, że jesteś aniołem. Kota od ciebie (no może poza walerem który spowodował małą dziurę w moim palcyu... zresztą z mojej winy :lol: ) polecę każdemu.

Proszę - nie przestawaj być domkiem tymczasowym! Jak nie Ty - to kto ? Mała podobnie jak każdy inny kot będzie ciebie pamiętać, twoją miłość i oddanie ... dzisiaj jak zobaczyła zdjęcie walera - to podeszła i poskrobała ekran. Dziękuję ciociom za wyprawkę ! jesteście wspaniale.

a temat nowy już tutaj
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=1688479

wojwar

 
Posty: 400
Od: Pon kwi 24, 2006 14:48

Post » Czw maja 25, 2006 9:34

sie znów spłakałam.
Waler chodzi i wącha. chyba jej szuka, bo najbardziej wącha drapak, tam gdzie Mała spała.
Zdjęcia z Walerem jak najbardzie prosimy, a mnie pliz pliz, ze względów estetycznych i edukacyjnych wykadruj jakoś, bo to nie uchodzi, zeby tak plakac przy udanej adopcji. co sie ludzie mają zniechęcac ;)
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Czw maja 25, 2006 9:52

sibia pisze:sie znów spłakałam.
Waler chodzi i wącha. chyba jej szuka, bo najbardziej wącha drapak, tam gdzie Mała spała.
Zdjęcia z Walerem jak najbardzie prosimy, a mnie pliz pliz, ze względów estetycznych i edukacyjnych wykadruj jakoś, bo to nie uchodzi, zeby tak plakac przy udanej adopcji. co sie ludzie mają zniechęcac ;)


OK .... szkoda mi walera ... i ciebie oczywiscie tez. Mam nadzieje jednak ze zniesiesz to jakos. Waler niedlugo bedzie mial towarzystwo

wojwar

 
Posty: 400
Od: Pon kwi 24, 2006 14:48

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga66, ewar i 34 gości