po raz kolejny - rasowy tylko z rodowodem

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 24, 2006 13:55

Nie wiem, ponieważ rozmowy na temat otrzymania rodowodu po kastracji nie było, z resztą nie ma to już znaczenia, bo do kastracji ani wystawy nigdy nie dojdzie.
Obrazek

rudensja

 
Posty: 131
Od: Pt kwi 21, 2006 12:11
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro maja 24, 2006 13:56

rudensja pisze:Nie wiem, ponieważ rozmowy na temat otrzymania rodowodu po kastracji nie było, z resztą nie ma to już znaczenia, bo do kastracji ani wystawy nigdy nie dojdzie.


Mylisz się to jest ważne, nie w przypadku twojego kotka, ale w wielu innych przypadkach.

koteknaplotek

 
Posty: 408
Od: Czw lip 15, 2004 14:09

Post » Śro maja 24, 2006 14:05

Nie mogę powiedzieć, że nie otrzymałabym rodowodu po kastracji ani nie mogę powiedzieć, że bym go otrzymała. Bo tego nie wiem i już nigdy się nie dowiem :roll:
Obrazek

rudensja

 
Posty: 131
Od: Pt kwi 21, 2006 12:11
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro maja 24, 2006 14:14

mirka_t pisze:Dziwi mnie, że większość piszących o „rodowodzie” ma na myśli świstek papieru i nic więcej. Metryka też jest świstkiem papieru i zawiera niezbędne dane. Oba dokumenty są w jakiś sposób poświadczone. Tylko wpis w księdze związku zawiera całe pokolenie przodków z nr wpisu do księgi.


Mówisz, że rodowód to świstek papieru, a wartością nadrzędną są wpisy w księdze rodowodowej.
Zacytuję fragment Regulaminu Hodowlanego FIFe:

4 Zasady rejestracji kotów

4.1 Lista uznanych ras wraz z zalecanymi możliwościami krzyżowań

(...)
pomijam listę ras, jako nieistotną w tym momencie
(...)

4.2 Księgi rodowodowe

4.2.1 Opis księgi rodowodowej „LO” (Livre d’Origine)
Do rejestru LO wpisywane są koty czysto rasowe, których pochodzenie jest potwierdzone przez przynajmniej trzypokoleniowy rodowód. Określenie „czysto rasowy” odnosi się do powyższej listy ras uznanych przez FIFe. Odmiany kolorystyczne kotów muszą znajdować się na liście EMS jako kolory uznane przez FIFe dla danej rasy.
Wymagane są pełne informacje dotyczące kota: imię kota, przydomek hodowlany, kompletny numer rejestracyjny włącznie z kodem identyfikacyjnym organizacji dokonującej rejestracji, płeć, kompletny kod EMS oraz data urodzenia.


Według mnie, oznacza to, że Księgi Rodowodowe nie mogą istnieć bez rodowodów. Ergo - rodowód nie jest "świstkiem" papieru.


I jeszcze jedno:
"Tylko wpis w księdze związku zawiera całe pokolenie przodków z nr wpisu do księgi.

W rodowodach moich kotów są szczegółowo wymienieni (z numerami rodowodów) przodkowie do piątego pokolenia wstecz. W piątym pokoleniu są to 32 koty, a w całym rodowodzie 62 :)

Sprostowanie: numery rodowodów są do czwartego pokolenia, w piątym pokoleniu numerów nie wpisano.

Wojtek

 
Posty: 27852
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Śro maja 24, 2006 14:27

Oberhexe pisze:
rudensja pisze:Powiedzmy jasno jeszcze jedną sprawę, hodowca nie ponosi winy za to, że wystawia metryki swoim kotom „na kolanka”, są to przepisy stowarzyszenia a nie wymysł indywidualnego hodowcy (tu mam na myśli jakiegokolwiek hodowcę, żadnego konkretnego). konkretnego to, że przestrzega się przepisów związku do jakiego się należy jest bardzo dobrym świadectwem dla hodowcy

Nie wierzę, ze klub nakazuje wydawanie metryk, zamiast rodowodów.
Na pewno nie nakazuje tego związek - czyli FPL, co najwyżej nie zabrania. A szkoda.


Droga Oberhexe
Bez urazy, ale dziwię się Tobie ,że mimo pełnionej funkcji świadomie i uporczywie wprowadzasz czytelników w błąd.
Śledząc Twoje wypowiedzi można jasno stwierdzić ,że do dnia dzisiejszego nie znałaś regulaminu FIFe.Powoływałaś się na nieistniejące przepisy ,a dzisiaj zmieniłaś zdanie pisząc "co najwyżej nie zabrania".Mniemam ,że nieuczestniczyłaś w walnym Felis Polonia na którym temat Metryk był poruszony i nie znasz stanowiska FPL .
Ja to stanowisko znam i przybliżam czytelnikom forum.
Federacja FPL dało wolną ręke Klubom/Stowarzyszeniom w ustalaniu swoich własnych regulaminów i jak również w formę zabezpieczeń przed pseudohodowcami.

Hodowcy reprezentujący niektóre Stowarzyszenia:
- Wycinają Nr. Rodowodu - niszczenie dokumentu to dla prawnika rzecz kontrowersyjna.(pamiętajmy o tym ,że jest to ważny dla nas dokument i nie traktujmy go jak świstek papieru, wszelkie wydawania dużej ilości duplikatów po sterylizacji lub kastracji kota powoduje wydłużenie okresu czekania na nowe Rodowody-pamietajmy o tym,że ludzie w FPL pracują społecznie poświęcając swój wolny czas kosztem zdrowia i rodzin )

- Dokonują wpisów o nie dopuszczeniu do hodowli sprzedawanego kota zamykając furtkę przed nabywcami kota którzy zmienią zdanie co do założenia hodowli (nie każdy kot kupiony do towarzystwa nie nadaje się do hodowli, wrecz może wyrosnąć na wspaniałego przedstawiciela rasy)Może popchnąć to właściciela kota do sprzedawania "kotów po rodowodwych rodzicach."

- Wydają Rodowodu bez żadnych zabezpieczeń licząc na skuteczność spisanej umowy.Powstaje możliwość zapisania się do Klubu FPL gdzie przyjmujący nie sprawdzają umowy....są to hodowcy którzy wypaczyli hasło RASOWY=RODOWODOWY .Hodowcy ci nie mają świadomości ,że większość Sędziów w Polsce unieważni umowę przymuszającą do sterylizacji lub kastracji (w ich mniemaniu może to być niehumanitarne i okrutne okaleczenie zwierzecia).
Nawet Sędzia zorietowany w temacie rozłoży ręce gdy pozwany przyniesie mu zaświadczenie weterynaryjne o przeciwskazaniach zdrowotnych do tego zabiegu i dotkowe zaświadczenie mówiące o wskazniach zdrowotnych do pokrycia kotki.

Zapisy w umowie mówiące o karze umownej są także nie skuteczne ponieważ w sprawach cywilnych najpierw należy udokumentować i udowodnić poniesione straty i po tym fakcie można liczyć na jakieś niewielkie odszkodowanie.Na marginesie straty są niemożliwe do udowodnienia ponieważ straty nie ponosi pojedyńczy hodowca ale my wszyscy.

Dokument Metryka jest dokumentem Stowarzyszenia zarejstrowanego w Sądzie SMKZ - tym samym SMKZ w pełni odpowiada za niego przed Polskim Prawem.
Klub wprowadzając ten dokument ma tylko jeden cel... walka i ochrona legalnych hodowli przed pseudohodowcami .
Każdy hodowca zarejestrowany w tym Klubie ma prawo skorzystać z tego dokumentu jeśli uzna ,że go potrzebuje , a uważa to za dobry pomysł.
Metryka nie zabezpieczy na 100% przed nielegalnym rozmnażaniem niehodowlanych kotów ,ale utrudni co za tym idzie nigdy pseudohodowca nie będzie mógł sprzedać kociaka po RODOWODOWYCH RODZICACH.

Prosze o staranne czytanie tego postu i zrozumienie go tak jak jest napisany ,a nie wyciąganie wniosków opartych na wcześniejszym fałszywym obrazie sprawy.Dziękuję i pozdrawiam serdecznie czytających.

alterhouse

Avatar użytkownika
 
Posty: 49
Od: Wto cze 21, 2005 15:49

Post » Śro maja 24, 2006 14:31

A teraz sie ubawilam :D

Czyli jak ktos kupuje od ciebie kota za pelna cene i dostaje rodowod, to nigdy go nie rozmnozy poza kontrola?
Oj, naiwnosci ludzka....

enigma

Avatar użytkownika
 
Posty: 47452
Od: Wto wrz 13, 2005 14:25

Post » Śro maja 24, 2006 14:33

Czego by sobie klub nie myslal metryczki owe wprowadzaja dodatkowy zamet i raczej przysluza sie pseudohodowcom niz im zaszkodza.
I zadne dobre checi tego nie zmienia, niestety :(
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88129
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro maja 24, 2006 14:35

Alterhouse, ok.
A czy nie prościej byłoby sprzedawać "na kolanka" wyłącznie kastrowane kocięta?
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Śro maja 24, 2006 14:38

alterhouse pisze:Śledząc Twoje wypowiedzi można jasno stwierdzić ,że do dnia dzisiejszego nie znałaś regulaminu FIFe.


Obśmiałem się do łez. Sprawdź z łaski swojej, kto jest autorem polskiego tłumaczenia regulaminu hodowlanego FIFe...
Our survey of households in seven U. S. regions demonstrated that few citizens have bothered to equip themselves with fireproof suits and extinguishers to deal with volcanic upheaval, solar flares, or the Lord's purifying flame.

TŻ Oberhexe

 
Posty: 4107
Od: Nie kwi 13, 2003 0:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 24, 2006 14:40

Alterhouse, najwyraźniej nie kojarzysz nicka z osobą.
Ja regulamin FIFe na potrzeby Felis Polonii tłumaczyłam, więc znam go na wyrywki.
Na walnych (obu) Felis Polonii byłam, pełniłam również obowiązki v-ce sekretarza tejże federacji.
Twoje słowa skwituję więc tak: :lol:

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 24, 2006 14:43

I jeszcze - jak osoba, która twierdzi, że jest zorientowana w obowiązujących przepisach, może twierdzić, że FPL nie wymaga transferów?
Owszem, nie wymaga transferów tylko z PZF, a nie globalnie - to zasadnicza różnica.

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 24, 2006 14:51

TŻ Oberhexe pisze:
alterhouse pisze:Śledząc Twoje wypowiedzi można jasno stwierdzić ,że do dnia dzisiejszego nie znałaś regulaminu FIFe.


Obśmiałem się do łez. Sprawdź z łaski swojej, kto jest autorem polskiego tłumaczenia regulaminu hodowlanego FIFe...


:lol: :lol: :lol:

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Śro maja 24, 2006 15:02

Oberhexe pisze:Alterhouse, najwyraźniej nie kojarzysz nicka z osobą.
Ja regulamin FIFe na potrzeby Felis Polonii tłumaczyłam, więc znam go na wyrywki.
Na walnych (obu) Felis Polonii byłam, pełniłam również obowiązki v-ce sekretarza tejże federacji.
Twoje słowa skwituję więc tak: :lol:


Pytam z czystej ciekawości czy uważasz, że hodowca zrzeszony w FPL ma obowiązek wyrobić rodowody dla kociąt w formie dokumentu, czy ma obowiązek sprzedać kocięta wraz z tymi dokumentami?
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro maja 24, 2006 15:10

mirka_t pisze:
Oberhexe pisze:Alterhouse, najwyraźniej nie kojarzysz nicka z osobą.
Ja regulamin FIFe na potrzeby Felis Polonii tłumaczyłam, więc znam go na wyrywki.
Na walnych (obu) Felis Polonii byłam, pełniłam również obowiązki v-ce sekretarza tejże federacji.
Twoje słowa skwituję więc tak: :lol:


Pytam z czystej ciekawości czy uważasz, że hodowca zrzeszony w FPL ma obowiązek wyrobić rodowody dla kociąt w formie dokumentu, czy ma obowiązek sprzedać kocięta wraz z tymi dokumentami?

Odpowiadam Ci dokładnie na to pytanie: tak, tak uważam.
Natomiast niestety nigdzie nie ma przepisu mówiącego explicite, że kociaka należy wydać wraz z rodowodem. Bardzo tego żałuję, jak zresztą kilku innych braków wraz z głównym w postaci braku regulaminu hodowlanego FPL, jednak mam nieustającą nadzieję, że te braki zostaną nadrobione.

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 24, 2006 15:12

Oberhexe pisze:
mirka_t pisze:
Od hodowczyni z Alterhouse dowiedziałam się, że do wszystkich klubów z wyjątkiem klubów zrzeszonych w FPL robi się transer.

Po pierwsze nie transer, a transfer.
Po drugie hodowczyni z Alterhouse powiedziała Ci nieprawdę.
Aby znostryfikowac rodowód mojej kotki w FPL potrzebowałam transferu.


Literkę mi "zjadło", każdemu może się zdarzyć.
Nie okłamała tylko podała skróconą odpowiedź, aby usatysfakcjonować pytających o to jak zarejestrować kota z metryką w innym klubie.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, puszatek, Silverblue i 110 gości