po raz kolejny - rasowy tylko z rodowodem

[Icicle]

Gosiu, gratulacje! Pokazuj zdjęcia!!

[mirka_t]

....

Czy "metryka" wystawiona przez owa "hodowczynie" jest potwierdzona przez odpowiednie organa? Czy macierzysty klub/zwiazek/stowarzyszenie potwierdzilo swoja pieczecia oraz podpisem przedstawiciela jej poprawnosc oraz zgodnosc z wzorem? Czy istnieje taki wzor? Czy ow klub/zwiazek/stowarzyszenie wie w ogole o tych metryczkach?

Jesli nie, kot zostal sprzedany bez rodowodu.

Jeśli tak to co wówczas?

[mirka_t]

...Powołałam się na prawa konsumenta nie dlatego, że traktuję koty przedmiotowo, tylko dlatego, że zakup kota jest, jakby tego nie nazwać, "transakcją kupna-sprzedaży", więc to prawo obowiązuje we wszystkich takich przypadkach... Nawet jeśli umowa sprzedaży kotka nie zostaje podpisana, obowiązuje umowa ustna (jak od baby na targu kupujesz pietruszkę, to też, w świetle prawa zawieracie umowę o sprzedaży). ...

Nie uważnie czytałaś posty Rudensji ,ponieważ Rudensja potwierdziła fakt spisania umowy. Czy należy według Ciebie przestrzegać wrunków umowy czy też nie?

[Myszka.xww]

....

Czy "metryka" wystawiona przez owa "hodowczynie" jest potwierdzona przez odpowiednie organa? Czy macierzysty klub/zwiazek/stowarzyszenie potwierdzilo swoja pieczecia oraz podpisem przedstawiciela jej poprawnosc oraz zgodnosc z wzorem? Czy istnieje taki wzor? Czy ow klub/zwiazek/stowarzyszenie wie w ogole o tych metryczkach?

Jesli nie, kot zostal sprzedany bez rodowodu.

Jeśli tak to co wówczas?

Co "tak"?
Zostal sprzedany bez rodowodu?
Czyli hodowla sprzedaje jednak koty bez rodowodu?
Czy stowarzyszenie/klub/zwiazek przewiduje w swoim regulamini sprzedaz kotow bez rodowodu?

[Icicle]

Wiem, że Rudensja podpisała umowę, czytałam. Oczywiście, że jeśli obie strony podpisały, to powinny się tego trzymać (przy podpisywaniu umowy przydatny jest notariusz, który ją "uprawomocnia", jeżeli go nie ma to równie dobrze można się odwołać do tego, co było ustalone "na gębę", więc to trochę też ich dobra wola). Nie wiem co było w umowie, więc gdybać nie będę. Zwykle umowy zawierają też adnotację, że w przypadku spraw nie wymienionych "w umowie" mają zastosowanie inne przepisy, np. kodeks prawa cywilnego czy jakiś inszy.
Co do metryk dla kotów dalej się uważam, że nie mają wartości, nawet jeśli kupujący się na takowe podejście godził. Mógł to zrobić z niewiedzy, co wynika z postów Rudensji. Nie chce nic insynuować, ale czy to nie jest ok ze strony hodowcy?

[mirka_t]

....

Czy "metryka" wystawiona przez owa "hodowczynie" jest potwierdzona przez odpowiednie organa? Czy macierzysty klub/zwiazek/stowarzyszenie potwierdzilo swoja pieczecia oraz podpisem przedstawiciela jej poprawnosc oraz zgodnosc z wzorem? Czy istnieje taki wzor? Czy ow klub/zwiazek/stowarzyszenie wie w ogole o tych metryczkach?
...

Jeśli na te pytania odpowiedź brzmi TAK to co wówczas.

[Myszka.xww]

....

Czy "metryka" wystawiona przez owa "hodowczynie" jest potwierdzona przez odpowiednie organa? Czy macierzysty klub/zwiazek/stowarzyszenie potwierdzilo swoja pieczecia oraz podpisem przedstawiciela jej poprawnosc oraz zgodnosc z wzorem? Czy istnieje taki wzor? Czy ow klub/zwiazek/stowarzyszenie wie w ogole o tych metryczkach?
...

Jeśli na te pytania odpowiedź brzmi TAK to co wówczas.

Rozumiem, ze w regulaminie klubu/zwiazku/stowarzyszenia jest wyszczegolniony punkt opisujacy owe metryki i zasady ich wydawania?

[mirka_t]

....

Czy "metryka" wystawiona przez owa "hodowczynie" jest potwierdzona przez odpowiednie organa? Czy macierzysty klub/zwiazek/stowarzyszenie potwierdzilo swoja pieczecia oraz podpisem przedstawiciela jej poprawnosc oraz zgodnosc z wzorem? Czy istnieje taki wzor? Czy ow klub/zwiazek/stowarzyszenie wie w ogole o tych metryczkach?
...

Jeśli na te pytania odpowiedź brzmi TAK to co wówczas.

Rozumiem, ze w regulaminie klubu/zwiazku/stowarzyszenia jest wyszczegolniony punkt opisujacy owe metryki i zasady ich wydawania?

Zadałam pytanie co wówczas?

[Icicle]

dołączając się do Myszki.xww: taki wzór istnieje? i przepis? jak się dokocę to też dostanę metryke? Jak rozumiem, odpowiedź brzmi tak. Ja się mało, a nawet bardzo mało znam na związkach, w jakim to związku dają te metryki?

[mirka_t]

dołączając się do Myszki.xww: taki wzór istnieje? i przepis? jak się dokocę to też dostanę metryke? Jak rozumiem, odpowiedź brzmi tak. Ja się mało, a nawet bardzo mało znam na związkach, w jakim to związku dają te metryki?

Nie jestem upoważniona do udzielenia odpowiedzi na te pytania. Jak już wcześniej pisałam hodowczyni sama się wypowie. Ja chcę otrzymać tylko odpowiedź na zadane Myszce.xww pytanie. Gdyby odpowiedź na Jej pytania brzmiała NIE to wiem co to oznacza. Chcę wiedzieć co jeśli odpowiedź brzmi TAK i to wszystko co mnie w tym wątku interesuje.

[Myszka.xww]

dołączając się do Myszki.xww: taki wzór istnieje? i przepis? jak się dokocę to też dostanę metryke? Jak rozumiem, odpowiedź brzmi tak. Ja się mało, a nawet bardzo mało znam na związkach, w jakim to związku dają te metryki?

Nie jestem upoważniona do udzielenia odpowiedzi na te pytania. Jak już wcześniej pisałam hodowczyni sama się wypowie. Ja chcę otrzymać tylko odpowiedź na zadane Myszce.xww pytanie. Gdyby odpowiedź na Jej pytania brzmiała NIE to wiem co to oznacza. Chcę wiedzieć co jeśli odpowiedź brzmi TAK i to wszystko co mnie w tym wątku interesuje.

Nie wiem, pytam, bo to dla mnie straszna nowosc.
Gdyby ta odpowiedz brzmiala NIE, to oznaczaloby tylko jedno - kolejne pytanie, co zatrzymanie rodowodu kota u siebie mialo dac hodowcy.

[Myszka.xww]

dołączając się do Myszki.xww: taki wzór istnieje? i przepis? jak się dokocę to też dostanę metryke? Jak rozumiem, odpowiedź brzmi tak. Ja się mało, a nawet bardzo mało znam na związkach, w jakim to związku dają te metryki?

Nie jestem upoważniona do udzielenia odpowiedzi na te pytania.

Zwiazek trzyma to w tajemnicy?

[mirka_t]

dołączając się do Myszki.xww: taki wzór istnieje? i przepis? jak się dokocę to też dostanę metryke? Jak rozumiem, odpowiedź brzmi tak. Ja się mało, a nawet bardzo mało znam na związkach, w jakim to związku dają te metryki?

Nie jestem upoważniona do udzielenia odpowiedzi na te pytania.

Zwiazek trzyma to w tajemnicy?

Gdybyś przeczytała moje posty to byś zauważyła, że nie jestem hodowczynią tylko znam tą sprawę.

[Myszka.xww]

dołączając się do Myszki.xww: taki wzór istnieje? i przepis? jak się dokocę to też dostanę metryke? Jak rozumiem, odpowiedź brzmi tak. Ja się mało, a nawet bardzo mało znam na związkach, w jakim to związku dają te metryki?

Nie jestem upoważniona do udzielenia odpowiedzi na te pytania.

Zwiazek trzyma to w tajemnicy?

Gdybyś przeczytała moje posty to byś zauważyła, że nie jestem hodowczynią tylko znam tą sprawę.

ja nie pytam o "ta" sprawe. Pytam o metryki. I kto je wydaje - zwiazek, czy "jakistam" hodowca.
Ten konkretny hodowca mnie nie interesuje - ani jego nazwisko, ani adres, ani... nic.

[mirka_t]

...

ja nie pytam o "ta" sprawe. Pytam o metryki. I kto je wydaje - zwiazek, czy "jakistam" hodowca.
Ten konkretny hodowca mnie nie interesuje - ani jego nazwisko, ani adres, ani... nic.

Myszka.xww zadajesz pytania, otrzymałaś odpowiedź TAK. Wynikło z tego, że nia masz pojęcia co dalej z tym fantem. Dlaczego więc interesuje Ciebie kto i co, w dodatku chcesz otrzymać odpowiedź ode mnie. Dlaczego nikt nie zapytał o to Rudensji.