Cztery węgielki już w domkach, ich mama szuka nadal.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw maja 11, 2006 21:31

Widziałam dziś Węgielka :) Jest duży juz chłopak z niego :) Dzielny był u weta i z godnością zniósł kłucie :)
Komu takiego zucha?

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt maja 12, 2006 7:51

Maluszek po wczorajszym szczepieniu nie chciał jeść i spał prawie całą noc przytulony do mnie... widocznie jednak nienajlepiej się czuł, a Mama znów rujkuje, więc ma w nosie swojego synka i to, że mu zimno :( wyje za to pod drzwiami i wdzięczy się do moich chłopaków :roll:
Mam nadzieję, że ruja skończy się do poniedziałku, bo mamy umówioną sterylkę.

Dziś już Koksik chyba dobrze :) pojadł troszkę, powariował, więc myślę, że nie trzeba będzie na kontrolę poszczepienną jechać :D dzielny maluch :)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 12, 2006 7:58

Wczoraj pewnie stres związany ogólnie z wizytą u weta go tak osłabił też. Dobrze, że dziś już lepiej :ok:
A Ty Amber nie podrywaj chłopaków przez drzwi! Nie przystoi kobietce! ;)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon maja 15, 2006 9:11

Wiecie co? Zasadniczo cała Paniusia nadaje się do podgryzania :D Szczęki trzeba przecież ćwiczyć... Łapki ćwiczę mniej, bo Duża niedobra, obciachała pazurki prawie wszystkie, ostatnie trzy udało mi się ocalić. Resztę podstępnie obcięto na śpiku :D
Oczko mi już nie ropieje - Duża lała do niego takie mokre i wycierała mi futerko koło oczu...
A Duża cieplutka jest - przytulam się do niej w nocy :D Kładę się jej na szyi albo na karku, pod włosami i tak sobie śpimy razem :D Tylko nuuuudzi mi się strasznie... Dużej nie ma prawie cały czas, Mama nie chce sie ze mną bawić, a do tych chłopaków za drzwiami nie chcą mnie wypuścić :twisted: tyle, co pogramy w łapki przez szparę pod drzwiami... :( W sobotę była u nas w odwiedzinach "babcia"... Pachniała podobnie jak Duża i mówiła, że jestem mały nietoperzyk... Ja niby? Kota nigdy nie widziała, czy co?
Duża ciągle powtarza, że się szuka dla mnie domu... coś długo... :( już prawie nie pamiętam moich braciszków i siostry - oni też pojechali do nowych domów, nowych Dużych... a ja ciągle czekam...

Koksik
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 15, 2006 15:12

Już niedługo Koksiku, nie martw się... :) Czarodziejka iwcia zaraz Ci jakiś domek wyczaruje, zobaczysz! :wink: :D
Obrazek

Amy

 
Posty: 2865
Od: Pt lip 22, 2005 19:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 15, 2006 15:16

Amy pisze:Już niedługo Koksiku, nie martw się... :) Czarodziejka iwcia zaraz Ci jakiś domek wyczaruje, zobaczysz! :wink: :D


Oby, Ciociu Amy, oby...

Moja Mama idzie dziś do szpitala. Duża mówi, że wróci jutro... w ubraniu 8O Mama to teraz jedyne towarzystwo dla mnie i troszkę się o nią martwię :( Mam nadzieję, że "jutro" to niedługo...

Zaniepokojony Koksik
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 15, 2006 15:36

Oj nie martw się, Duza chce dobrze dla Ciebie i Mamy! :) Trzymam kciuki żeby Mama wróciła szybciutko w tym ubranku. Tylko nie męcz jej jak wróci, Koksiku, bo moze być troszke słabiutka, wiesz?
Obrazek

Amy

 
Posty: 2865
Od: Pt lip 22, 2005 19:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 15, 2006 15:43

To w takim razie kciuki za Koksika zucha i za sterylkę Amber :ok:
I czekamy na wieści jak poszło.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto maja 16, 2006 7:52

no to koniec... :cry: chyba mamy grzyba :cry:

jeszcze przedwczoraj nic nie było widać, a wczoraj wieczorem patrzę, a tu na uszku Koksika taki szarawy nalot... Skropiłam go płynem, co stosowany był na Klemensie i Georgu ale zdaje się, że trzeba będzie przyspieszyć wizytę u doktor Ewy :(

Wczoraj, jak Mama Amber pojechała do szpitala, do pokoju Koksika wpadły jak burza moje koty. No i taki obrazek:
Georg, 5,5 kg, dymny, wpatrzony ze zdziwieniem w Koksika, stoi przed nim i podśpiewuje... A na przeciwko Koksik, jakiś 1 kg, tez dymniasty, wpatrzony w Georga ze wścieczem w ślepkach, grzbiet wygięty, ogon w haczyk jak u wiewiórki i warczy 8O Szkoda, że nie miałam aparatu :ryk: ale bałam się spuścić je z oczu, bo jakby Koksik nie zdzierżył i skoczył na Georga, to mógłby, że tak powiem, numer butów pokazać, jakby go Georg trzepnął... Niesamowity widok :ryk: jaki on był ZŁY, ten Koksik malutki :ryk:

Wyspaliśmy się dziś po raz pierwszy od kilku dni - tzn. ja się wyspałam :oops: bez akompaniamentu podśpiewywania, wycia, gruchania i tym podobnuch dźwięków, wydawanych przez Amber :roll:
Ale dzis wieczorem Mamuśka już wraca. Pewnie będzie obolała, bo i sterylka i nie wiadomo, co ze złamanym kłem... mieli zrobić hurtem...
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 19, 2006 10:01

biednym Koksikiem nikt się nie interesuje :cry:

a on ciągle czeka ....
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 22, 2006 7:50

i co? minął kolejny weekend, a Koksik nadal bez domu :( i nawet nikt nie czyta o maluszku :(

Mama Amber została w piątek przekazana w fachowe ręce cioci Annskr, ciotka oceni, czy Amber da się ładnie oswoić, czy też bedzie musiała wrócić do domu spokojnej starości...

Koksik, w związku z generalnym sprzątaniem i wietrzeniem sypialni, w której Węgielki mieszkały przez ostatnie 6 tygodni, został wypuszczony "na pokoje". I ma wspaniałego wujka w postaci Klemensa, który myje małego, broni przed Georgiem, bawi się z Koksikiem i w ogóle cierpliwość wykazuje wręcz anielską, bo Koksik wiecznie włazi mu na głowę, podgryza i w ogóle męczy okropnie.

No i gdzie domek dla Koksika mojego kochanego? ...?
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 22, 2006 9:33

Kochany Klemensik, umie sie zachowac :D
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw maja 25, 2006 11:07

Przez Puchatki i operację Jednooczka, troszkę zaniedbałam wątek Koksika :oops: ale juz nadrabiam :)

Koksik szaleje :D wszędzie go pełno, pędzi z prędkością światła, kilka razy mało nie przytrzasnęłam malucha drzwiami :oops: 8O wygląda przez balkon pod czujnym okiem Klemensa, znalazł też patent jak wleźć na wysoki, jadalniany stół i na biurko :D Poza tym jest skoczny bardzo, mój kangurek malutki :1luvu: i odważny - wczoraj mimo prychania i powarkiwania zrobił sobie zabawkę z Georgowego ogona :? W końcu biedny rezydent uciekł na szafę... patentu, jak wleźć na szafę Koksik jeszcze nie zna i "chwałaCiPaniezaniewielkiełaski" 8)

Niestety Koksikowy grzybek czuje się całkiem dobrze :twisted: mimo smarowania i spryskiwania biednych uszek co dwa dni :( A już dziś ma przyjść ewentualny domek... prosimy o duuuuużo kciuków, może domek zdecyduje się samodzielnie doleczać...
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 25, 2006 15:49

A ja trzymam kciuki za Koksikowy domek. Dziewczyny, zmieńcie temat, że tylko Koksik szuka, bo ktoś jeszcze pomyśli, że węgla macie nadmiar :twisted: :twisted: :twisted:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Czw maja 25, 2006 16:28

Mama Amber też szuka ...
Przytula się, strzela baranki :D
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości