Zdjęcia dopiero w przyszłym tygodniu, mój brat ma właściwy sprzęt ale ja jak na złość - co widac bo tu jestem - pracuję cały weekend od świtu do późnej nocki a usługi fotograficzne braciszka odbywają się kosztem mojej lodówki i barku z towarzystwem, nie dam rady w ten weekend

Chyba że uda mi się pożyczyć od kolegi ale trochę mam stracha bo to jakiś taki ok. 1000 zł sprzęt.
Bląbuś zaanektował pudło kartonowe

W nocy śpi nadal z Michałem, rano wogóle już ze mną nie chce łazić i nawet michę ma w nosie

Syczą paskudy wredne na siebie okropnie

ale łażą jedna za drugą, broń boże żeby jedna była w innym pomieszczeniu niż druga. Tylko na noc Bląba sama z siebie idzie do Michała a Noemi do nas. TZ wczoraj zaniósł Bląbci pudło kartonowe z pokoju do kuchni "bo taka smutna tam siedziała". Nie wyprowadziłam go z błędu że to nie smutek tylko trawienie kolacji ..... Ale faktycznie pysio ma taki pt. smutny kotecek.