było:Znalazłam kota,Warszawa - Sadyba!jest: Biszkopt w domu

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Czw maja 18, 2006 21:42

Ciac i oglaszac na kociarni - na pewno szybko znajdzie dom, kot jest zjawiskowy.

enigma

Avatar użytkownika
 
Posty: 48439
Od: Wto wrz 13, 2005 14:25

Post » Czw maja 18, 2006 22:00

rasowy to on nie jest
mieszanką (rasowego) ragdola czy birmana też nie bo tych kotów mało w Polsce, a kocur też ma już jakiś wiek. Jak się rodził to ich jeszcze mniej było. Jakby hodowcy kot zwiał to by każde forum o tym wiedziało- byłyby poszukiwania.
W każdym innym wypadku trzeba kota szybko kastrować (bo jak ci zacznie lać....) i szukać domu.
I już :wink:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt maja 19, 2006 8:19

na kastrację w tym momencie po prostu nie mam kasy. Kot nie może długo z nami zostać, bo moja mama już nie daje rady. Moje koty też nie są zachwycone. Mój plan po przespaniu się z tematem jest taki: dziś przejdę się jeszcze na spacer i poszukam ogłoszeń. Jeśli ich nie będzie, wieczorem wstawiam kota na adopcyjną i kociarnię i szukam najlepszego domu, który szybko kota wykastruje.
Co wy na to?
Czy mógłby mi ktoś przesłać wzór umowy adopcyjnej na maila agacior_ek@gazeta.pl?
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 19, 2006 9:20

na prawdę dużo trudniej będzie Ci znaleźć dom dla niekastrowanego dorosłego kocura niz dla kastrowanego...
Każdy normalny ;) człowiek dorosłego chce już kastrowanego. Rozmnażacze za to będą walic drzwiami i oknami. Jak sprawdzisz czy go wykastruje? Obiecac można wszystko...
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt maja 19, 2006 9:28

Mysza, zdaję sobie z tego sprawę. Ale ja naprawdę, fizycznie nie mam 100 zł na kastrację. Za darmo nikt mi go nie ciachnie a jeszcze rodzić pieniędzy nie umiem. Myślę, że znajdzie się taki dom, który będzie świadomy tego, że kota trzeba wykastrować i np. umówimy się w lecznicy razem, oddamy kota do kastracji, a oni go już odbiorą i zapłacą.
Ten kot, to nie była przecież planowana przeze mnie akcja. Jestem zupełnie nieprzygotowana do bycia domkiem tymczasowym.. do tego nastroje w rodzinie. Sami wiecie, jakie to potrafi być deprymujące.
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 19, 2006 9:55

wysłałam ci umowę adopcyjną
a czy nie możesz od kogos pożyczyć tych 100 zł i niech nowi właściciele ci oddadzą?
Albo właśnie, wykastrować kota i niech oni płacą :ok:

Ivette

 
Posty: 3716
Od: Sob lis 19, 2005 17:05
Lokalizacja: warszawa

Post » Pt maja 19, 2006 10:08

dzięki!!!
dostałam!
no właśnie tak zrobię. Jak znajdę chętną rodzinę, po prostu powiem,że pierwszą rzeczą, którą trzeba zrobić jest kastracja. Umówimy się razem i nie wydam im kota z jajami :)
dobra, idę na obchód ogłoszeń. jak nie będzie, wieczorem znajdziecie Biszkopta na kociarni 8)
czy w ogłoszeniu na kociarni dodawać że niekastrowany? jak dla mnie to przyciągnie taka informacja rozmnażaczy...
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 19, 2006 11:09

nie pisz, że niekastrowany. napisz, że wydasz wykastrowanego, żeby jasne było:)

Ivette

 
Posty: 3716
Od: Sob lis 19, 2005 17:05
Lokalizacja: warszawa

Post » Pt maja 19, 2006 14:09

są jeszcze dobrzy ludzie na świecie..
byłam dziś w lecznicy na Mangalii i pani doktor zaoferowała pomoc. Narazie nie zapeszam... ale możliwe, że go wykastrujemy już teraz i w lecznicy poczeka na nowego właściciela, który zapłaci za zabieg..
czy dla takiego kota pobyt w klatce po zabiegu będzie wielkim stresem???
jesteśmy już na kociarni: http://www.forum.miau.pl/viewtopic.php? ... 97#1679797
ogłoszeń w okolicy nie znalazłam, więc teraz szukam nowego domu!
zapraszam do kibicowania i zakochiwania się po uszy!
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 19, 2006 18:51

Dla tych, którzy nie czytają kociarni powtórzę:
byliśmy u pani doktor.. oceniła Biszkopta na 5 lat. Odkryła oczywiście zapalenie dziąseł. W ten sposób rozwiązała się zagadka, dlaczego Biszkopt nic nie jadł.. Czym go karmić?
POdam mu unidox do poniedziałku.
W poniedziałek kastracja. Pewien Anioł wykona ją po kosztach :roll:
wszystko dzieje się tak szybko...
proszę o kciuki za najlepszy domek na świecie.. domek gdzie nie wypuszczają kotów, gdzie dbają o ząbki i kochają naprawdę a nie na niby...
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 19, 2006 18:55

Trzymam kciuki mocno zacisniete! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

piegusek

 
Posty: 3396
Od: Śro wrz 07, 2005 20:38
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pt maja 19, 2006 19:05

agacior_ek pisze:Narazie nie zapeszam... ale możliwe, że go wykastrujemy już teraz i w lecznicy poczeka na nowego właściciela, który zapłaci za zabieg..
czy dla takiego kota pobyt w klatce po zabiegu będzie wielkim stresem???

Piękny kot :)
agacior_ek, on będzie czekał w lecznicy na dom, ale ten domek będzie jak rozumiem sprawdzony przez Ciebie?
nie tak, że ktoś wchodzi do lecznicy i wychodzi z kotem?
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Pt maja 19, 2006 19:07

Kciuki za Biszkopta :) i nowy DOBRY DOMEK :ok:
Agaciorek jest WIELKA :)
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 19, 2006 19:14

Klaudia pisze:
Piękny kot :)
agacior_ek, on będzie czekał w lecznicy na dom, ale ten domek będzie jak rozumiem sprawdzony przez Ciebie?
nie tak, że ktoś wchodzi do lecznicy i wychodzi z kotem?


Klaudia, jak narazie to ja go tam nie zostawiłam. Myślałam, że kastrowany będzie jutro. Okazało się, że zabieg będzie w poniedziałek i kota mam do poniedzialku w domu. POtem zobaczymy. Albo (jak nie będzie domu) wróci do mnie, albo do swojego już domu, który oczywiście sprawdzę!
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 19, 2006 21:13

Dobrzy ludzie mogą liczyć na pomoc innych dobrych ludzi :D :ok: za Dobry Domek :D

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, ametyst55, Google [Bot] i 93 gości