O ja nie mogę, no zagotowało sie we mnie..
Rudensja, może podaj nazwę tej genialnej hodowli ? Skoro tak im jeszcze ufasz... @_@
Zrobili Cię w bambuko... Przez ich cwaniactwo cierpisz Ty (po stracie kota) i cierpiał Twój kot... Naprawdę uważasz, że załuzył on na tak krótkie 3-miesięczne życie w cierpieniach ?
Twój kot, jak widać na przykładzie, potwierdził wszelkie możliwe teorie, że pseudohodowle rozmnażają koty, których rozmnażać się nie powinno !
Twój kot, jako że nie miał rodowodu, nie był rasowy. Nie masz żadnego potwierdzenia, jaki materiał genetyczny niósł...
Skąd możesz wiedziec, kim byli jego rodzice ??
A może użyli do rozrodu kocura, który nigdy w życiu w normalnej hodowli nie uzyskał by licencji, bo właśnie niósł wady genetyczne, choroby serca itd... A może ojcem był jakiś przypadkowy dachowiec, byleby troche choć podobny do przedstawiciela danej rasy ?
A może, o zgrozo !, rozmnozyli siostrę z bratem ??
Nie wiesz i nei sprawdzisz tego w żaden sposób, bo nie masz rodowodu
Do tego wyeksploatowana kotka, która rodzi 2-3 mioty w roku... Może jeszcze karmiona "świństwami".... A właściciele zbijają kasę na lewych miotach i się z tego cieszą, że ktoś dał się nabrać na mieszańca bez rodowodu...
Mam jak najgorszą opinię o takich pseudochach, to przechodzi ludzkie pojęcie, co oni robią !
Pytasz, dlaczego kot rodowodowy kosztuje ponad 1000 zł..
Bo za te 1000-1500 zł dostajesz gwarancję jego pochodzenia ! A co za tym idzie jego zdrowia. Płacisz za koszty, które ponosi hodowca, za nic więcej !
Hodowcę kosztuje odchowanie kotki..
Hodowcę kosztuje jej wystawienie i zdobywanie tytułów na wystawach (przez to wiadomo, że kotka jest doskonała do hodowli i jest duże prawdopodobieństwo, że da piękne potomstwo)
Hodowca musi zapłacić za jej szczepienia, za żywienie - a przecież nie będzie oszczędzał na tym, kupi najlepsze karmy, bo chce, żeby jego kotka była zdrowa, prawda ?
Hodowca musi zapłacic właścicielowi kocura za krycie - bo przeciez właściciel kocura również tego swojego kota wystawiał, karmił, pielęgnował, żeby przyszły ojciec był w dobrej kondycji i dał piękne dzieci, prawda ?
Hodowca płaci za rejestrację w związku, za weterynarza, który dogląda później kociąt..
Hodowca musi też przez 3 miesiące płacić za odchowanie kociąt. I na ich wyżywieniu i szczepieniach również oszczędzać nie będzie, bo też chce, aby kociaki były zdrowe i piekne.
Podsumowując wszelkie poniesione koszty otrzymasz odpowiedź na pytanie, czemu te koty rasowe tyle kosztują...
Jesli jakis hodowca "przy okazji" robi interes i produkuje nierasowe kocięta, narażając zarówno je i ich matkę na ciężkei choroby, to to woła po prostu o pomstę do nieba
