» Czw maja 18, 2006 18:04
Ponieważ jesteś z Poznania, to masz możliwość bezpośredniego zapoznania się z efektami podawania hormonów kotce: w marcu br. (tuż przed umówionym terminem sterylki) moja kotka dostała pierwszą ruję, w związku z tym dostała hormony na wyciszenie rui i umozliwienie zabiegu.
Jeden zastrzyk (!!) spowodował ropomacicze z komplikacjami.
JEDEN! wszyscy nie mogli się temu nadziwić, a kotka o mały włos nie znalazłaby sie po drugiej stronie tęczowego mostu.
To tylko tyle odnośnie hormonów.
W razie pytań - możesz zadzwonić do kliniki weterynaryjnej AR i spytać o sterylkę Małpiatki - wetki do tej pory wspaminają ten przypadek dość często.
Dla mnie ten argument wystarczy za wszystkie inne. Nikomu nie życzę takich historii.
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."