Wszyscy, którzy ratowali kiedykolwiek takie maluchy - pewnie wiedzą ile wysiłku wymaga utrzymanie ich w dobrym zdrowiu, a przede wszystkim - przy życiu.
Sytuacja zmienia sie jak w kalejdoskopie.
Kociak, który wczoraj był w pełni zdrowia - dzis może mieć biegunkę....
I tak jest wśród moich maluchów.
Biegam z nimi na okrągło do weta.
Wczoraj szpikowaliśmy kroplówkami i zastrzykami Tygryska, który w ciagu ostatniego tygodnia był okazem zdrowia. W piątek - dostał krwawej biegunki.
Calineczka "wyszła" z biegunki. Ma teraz szmery w płuckach i dostaje antybiotyk. Calineczka wciąż jest najsłabsza.
Jaś z Małgosią - te, które przyjechały do mnie najwczesniej - sa w najlepszej formie. Systematycznie rosną, tyją, mruczą, baraszkują.
Kłopoty zdrowotne związane są najprawdopodobniej z zarobaczeniem, ale kociaki są za malutkie, aby je odrobaczyć.
Wet radzi odczekać jeszcze minimum tydzień. Jeśli za tydzień nie będzie żadnych sensacji biegunkowych - zostana odrobaczone.
Jakie są malutkie - niech świadczą o tym poniższe zdjęcia :
Wystarczyło pociągnąć za przewód - i myszka była na podłodze. Myszka nie jest wiele mniejsza, niż kociak :
Po każdym jedzeniu - kociaki trzeba myć. Jedzonko jest na uszach, pyszczkach, grzbietach, łapkach.
W tym czasie, gdy myję na kolanach jednego, reszta wspinała się po moich nogach na górę.
Nogi wkładam teraz na krzesło, więc "znęcają się " nad moimi kapciami.
Od dwóch dni - kociaki są poza "więzieniem". Chodzą wolno po całym pomieszczeniu, ale karnie - na spanie wracaja do klatki z ciepłym termoforem.
Wszystkie kociaki będą oczywiście do adopcji. Juz w tej chwili dostaję PW z propozycjami ich przygarnięcia.
Nie ukrywam, że chętnie pozbyłabym się części kłopotów, ale w tej chwili - przygarnąć takiego kotka może tylko osoba, która ma doświadczenie w opiece nad maluchami. Osoba, która wiekszość czasu spędza w domu.
Kociaki wymagaja karmienia co kilka godzin. Każdorazowo, po posiłku trzeba myć im pyszczki. Systematycznie należy zwracać uwage na ich kupki, na zachowanie. Trzeba kontrolowac im wagę. Najmniejsza biegunka, spadek wagi czy apetytu - musi byc natychmiast konsultowana z wetem.
Jedzą wyłącznie gerberki niemowlęce (kurczak, indyk), gotowaną, rozdrobnioną pierś z kurczaczka, foremki Animondy dla kociąt. Piją wyłącznie kocie mleko lub Bebiko.
Jeśli ktokolwiek z osób, które zgłosiły się do mnie na PW w sprawie przygarnięcia jednego z kociąt - ma ochotę wziąć na siebie takie obowiązki - zapraszam do rozmowy i współpracy.