<gdańsk> cudna malutka koteczka już w domku :D

[AsiaS]

...

[AsiaS]

O- ja tez jutro bede Od 11-stej więc można mnie łapać
695 34 64 19

Znaki rozpoznawcze - zielone(brązowe ) spodnie, fioletowa koszulka, czarno-różowe włosy.

[Smoczyca]

Fajnie! Może się spotkamy - my będziemy pewnie w okolicy 12

[AsiaS]

OK Jakby co to pokieruję do koteczka (faktycznie skomplikowana sprawa )

[AsiaS]

Jak już pisałam w SMSie jednak mnie nie będzie.. ale trzymam kciuki za udany "proces" adopcyjny

[Smoczyca]

Już po wszystkim! Pojechałyśmy dziś rano po kotkę - ach to schronisko jest normalnie na końcu świata. Serce nam tam pękało maluchów jest tam bardzo dużo - śliczne! "Nasza" kotka już wcale nie byla taka maleńka. Były tam maluszki, które mieścily się w dłoni... Po prostu serce człowiekowi się rodziera Soniusie jest cudowną osobą - brak mi słów by wyrazić moją wdzięczność, że zgodziła się przygarnąć małą na ten "okres przejściowy". Kocię w trakcie podróży żaliło się straszliwie, piski rodzierające! Małe zostało lekko umyte, nakarmione - głodna była, rzuciła się do miski, pochrupała jedzenie dla baby catów, łyknęła nieco kociego mleka, ale spore zainteresowanie wzbudziło w niej "dorosłe" jedzenie kotek Soniusie i co nieco stamtąd uszczknęła Chude toto że aż strach...
Strasznie się cieszę że ją stamtąd zabrałyśmy. Soniusie, jestem Ci tak wdzięczna...

[AsiaS]

Jejku tak się cieszę że 'moje' kocie dziecię wyszło ze schroniska! Dziękuję Wam

[Smoczyca]

To my Ci dziękujemy gdyby nie Ty, nikt by o małej nie wiedział... schronisko jest w miejscu tak strasznie dalekim że aż strach... namawiam teraz moją mamę na dokocenie - jak ja i Reksio się juz wreszcie od nich wyprowadzimy. Moja mama się łamie, kocha zwierzaki, ale ze względu na chorobę ojca się nieco wahała...
(Ba! Sama zaczęłam się zastanawiać czy dałabym sobie radę kiedyś z trzema zwierzakami gdzieś tam kiedyś...)
Te maluchy po prostu tak się do nas tuliły

[soniusie]

tym maluchom brakuje ciepła, brakuje mamy. Jedenk wskoczył mi na kolana i tak sie wtulił, serce się człowiekowi rozdziera. Maluszki są cudne, przerażająco maleńkie. Smoczyce się popłakała, mnie dużo nie brakowało. AsiaS wrzuć ich zdjęcia jeszcze może na http://www.koty.rokcafe.pl/, ja jak zaczynałam grzebać na stronach kocich to najpierw trafiłam tam.

[soniusie]

co do naszego maleństwa ze zdjęcia (nie ma narzie imienia, smoczyca jeszcze nie zdecydowała), ma się dobrze, właśnie śpi w poszewce od poduszki, wystawia troszkę nosek z ciekawości i mruczy jak mały traktorek. Jest szalenie ciekawska, cała się trzęsła ze strachu, ale musiała obwąchać kąty, koty też (nie były zachwycone), wszystkie miski. Jest przerażająco chuda, podtuczymy maleństwo, bo narazie to skóra kości i długi ogonek

[AsiaS]

właśnie śpi w poszewce od poduszki, wystawia troszkę nosek z ciekawości i mruczy jak mały traktorek.

Zazdroszczę Kici bo jest naprawdę przecudowna

[amelka]

ale wspaniale!!!
tak się cieszę, że się udało!!
nie martw się smoczyco-na pewno dasz sobie rade- ja nagle stałam sie dużą 3kociorów i królika-byłam przerazona a jest oki

[Wawe]

Dziewczyny jesteście wielkie.
Bardzo się cieszę, że tej malutkiej udało się.
I meldujecie na bieżąco co u slicznej panienki.

[soniusie]

kochani, ta cudna koteczka to według mnie kocurek!
Biega jak mały pershing po mieszkaniu, nic sobie nie robi z moich dorosłych dziewczyn. Próbują go ustawiać, ale jest szybszy.
Wcina na okrągło, malutko, ale często. Zaokrągli się, mam nadzieję i to szybciutko.
To taki mały łobuzior, wszędzie mnie pełno, a jak mnie nie widać to pokrzyczę, od razu mnie zauważą. A głosik mam donośny, już jak mnie wieźli to się darłem w niebogłosy.
Śpi z moim synem i obaj są bardzo zadowoleni z tego faktu

Jestem bardzo dobrze wychowany wiem, gdzie i co się robi. Jedzonko jest w moich miseczkach i jeszcze są takie w kuchni, tam też można się na coś załapać, mniam, mniam.
Niestety nie mam zdjęć, ale maluch jest szalenie fotogeniczny. Jak narazie mamy się dobrze.

[AsiaS]

Ach och Wspaniale

Moim skromnym zdaniem to koteczka, jajek u dziecięcia nie widziałam