jUlEk&aNiA pisze:A mianowicie KAŻDĄ jedna podróz przebywa w taki sposób:
Takie kocie pozy mnie zabijają
I wogóle nie moge ze taki piekny sie trafil Rolling Eyes Bo jakby nie patrzec rudo-bialy taki wcale nie pospolity..a masa jest burków i krówek na ulicach..
No, no, no Każdy burasek i krówka jest inny i nie powtarzalny Nie generalizuj tak kotów bo powiem Mruczaczy, żeby szepnął na ucho Madagaskarkowi to i owo Obrazi sie na zabój i nie będzie już taki kochany
Alez skadze znowu;> Nie chodzilo mi o to Tylko o to, ze rude sa niby bardzo rozchwytywane i dosc rzadkie [tzn nigdy dotad nie widzialam dziekiego kota-rudego]..za to najbardziej "pospolite"- czyli najwiecej widuje sie buraskow i krowek dzikich...
Moja Luna każdą podróż odbywa w transporterze z tabletką na chorobe lokomocyjną. Siedzi i miauczy, miauczy i miauczy. Aż się zacznie do niej gadać, że na litosc nas nie weźmie to się kładzie spać ale za chwilkę znowu się budzi i miauczy.