Cień kota - jest lepiej ale .... str 6- nowy lek :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 08, 2006 16:59

Trzymam kciuki!!!!Napiszcie co z kotem!!!
Małgorzata58

Małgorzata58

 
Posty: 150
Od: Nie lut 05, 2006 11:29
Lokalizacja: Kielce

Post » Pon maja 08, 2006 22:09

Czaruś po wyciśnięciu choć części kupali przez pania dr poczuł się troszkę lepiej, dostał od nas wczoraj po wizytach dwa razy parafinkę i dzisiaj rano lactulosum. Cały czas nie ma jednak kupki :( Chłopak chodzi do kuwetki robi siusiu parę razy nawet składał się ewidentnie do kupci ale nic .... choć mój Tz twierdzi że to co ja wziełam za siusiu było jego wersją mokrej kupki :?

No nie wiem. Nie mniej jego odbycik być może po wczorajszych zabiegach i wewnętrznym parciu jest aż wypchnięty i namolnie przez niego wylizywany.

Czekamy, a jutro tel do pani dr i dalsze pomysły na leczenie :roll:

A może po nocy znajdę piękna kupkę ...... :D

Trzymajcie kciuki
Bea i Futrzaki - Czaruś i Perełka

MOŻE GDZIEŚ ISTNIEJE LEPSZY ŚWIAT.... DLA TYCH KTÓRYCH KOCHAMY

Obrazek

beatka

 
Posty: 1244
Od: Wto sie 17, 2004 12:45
Lokalizacja: Warszawa-Wola dawniej Ochota :)

Post » Pon maja 08, 2006 22:17

Polecam siemię lniane. Bardzo skuteczne w przypadku kotów, które często się zatykają. Mam takiego.

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto maja 09, 2006 4:43

Mocno trzymam kciuki :ok: :ok:
Zuzce najbardziej pomogła regularnie podawana laktuloza. Trwało to wszystko bardzo długo. Jeszcze sporo czasu po zatkaniu nie załatwiała sie samodzielnie tylko przy pomocy lewatywy, parafiny i laktulozy. Potem dawalismy juz tylko laktuloze, poczatkowo co dwa dni, potem coraz rzadziej.
Bardzo długo dochodziła do siebie, ale wszystko dobrze się skonczyło. Kilka dni temu, przy szczepieniu wetka stwierdziła, ze jest juz nawet ciut za gruba :oops: :twisted: i że nie poznaje szkieletora, który prawie miesiąc był karmiony strzykawką i męczony kroplówkami.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Wto maja 09, 2006 7:05

też mam za sobą wpychanie czopków do kociej pupy....trzymam kciuki za powrót do normalnych kupek... (ale to brzmi!)czekam na informację!!Piszcie!!!
Małgorzata58

Małgorzata58

 
Posty: 150
Od: Nie lut 05, 2006 11:29
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto maja 09, 2006 7:09

a..przypomnialo mi się,może np. dodawać do jedzenia parafiny,albo (i) sproszkowanego sieminia lnianego??? Wlewanie do kociego pyszczka wywołuje sliniotok,ale mięsko albo inne jedzonko polane parafinka???Mój obecny kocur miał inny problem, po wzięciu z działki uwielbił podjadać z ludzkiego, i zjadł wołowinkę po chińsku, nie za ostra ale sporo soi bylo...przez tydzień walczylam z rozwolnieniem...
Małgorzata58

Małgorzata58

 
Posty: 150
Od: Nie lut 05, 2006 11:29
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto maja 09, 2006 8:17

Mocne kciuki trzymam (za kupala i nie tylko) :ok: :ok: :ok:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto maja 09, 2006 11:40

:D wczoraj o północy Czaruś wyrzucił z siebie dwa bobki kupali wielkości paznokcia kciuka u dłoni. Byłam szczęśliwa nawet Tz obudziłam aby mu o tym powiedzieć :)

Pozatym bez jakiś szczególnych zmian. Cały czas mam takiego szkieletorka w domu. Martwi mnie tylko bo chyba nie pije ja go przynajmniej przy tym jeszcze nie widziałam.

Zastanawiam się także nad zmianą lecznicy z Multiwetu na Białobrzeską. W multiwecie jest wparawdzie lekarka która chyba naprawdę dobrze zajeła się Czarusiem i ma podejście do kotów. Mam tylko z powodu niej moralniaka, bo mam wrażenie że przejeła się sprawą mojego Czarunia, ale z drugiej strony wszyscy bardzo pieją na temat pewnych lekarzy z Białobrzeskiej:wink: w sensie pozytywnym oczywiście. .Jest też multiwet od nas jednak trochę daleko i mam mocno mieszane uczucia do pierwszego pana doktora.

Uf co ja mam zrobić a dzisiaj mieliśmy wizytę kontrolną z Czarusiem w multiwecie :?
Bea i Futrzaki - Czaruś i Perełka

MOŻE GDZIEŚ ISTNIEJE LEPSZY ŚWIAT.... DLA TYCH KTÓRYCH KOCHAMY

Obrazek

beatka

 
Posty: 1244
Od: Wto sie 17, 2004 12:45
Lokalizacja: Warszawa-Wola dawniej Ochota :)

Post » Wto maja 09, 2006 12:09

Podjełam decyzję mamy umówione USG na gagarina w czwartek i do tego czasu na pewno tam pozostaniemy potem ewentualnie z kompletem badań pobiegniemy na Białobrzeska.

Tylko zastanawiam się odrazu z kotkiem czy tylko z badaniami, on jest dosyć słaby, a ja chciałabym maksymalnie oszczędzić stresu.

:?: :?:
Bea i Futrzaki - Czaruś i Perełka

MOŻE GDZIEŚ ISTNIEJE LEPSZY ŚWIAT.... DLA TYCH KTÓRYCH KOCHAMY

Obrazek

beatka

 
Posty: 1244
Od: Wto sie 17, 2004 12:45
Lokalizacja: Warszawa-Wola dawniej Ochota :)

Post » Wto maja 09, 2006 12:21

Beatka, najlepiej będzie jeśli zadzwonisz na Białobrzeską i zapytasz, choć mnie się wydaje, że jednak lepiej pojechać z kotem.

Trzymam kciuki za Czarusia.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw maja 11, 2006 12:22

Z takich ostatnich info cały czas bardzo nas niepokoi bo Czaruś okropnie się krztusi w trakcie jedzenia czasami picia a nawet kiedy się liże. Q...pka była dzisiaj dopiero po 1,5 dnia więc w zasadzie jest prawie na bieżąco, mo dostawać na pewno do końca tygodnia lactulosum.

Byliśmy dzisiaj na USG. USG nie wykazało żadnych zmian pod kontem FIP ani płynu ani jakiś grudek na narządach wewnętrznych. Wykazało tylko nieznaczne zapalenie przewlekłe wątroby wszystko inne w normie, trochę gazów w żołądku i jelitach ale brak niedrożności - wreszcie :)

Gardziołko było bardzo dokładnie oglądane, ale poza wyraźną tkliwością przy dotyku USG nic nie wykazało. Zostaliśmy skierowani na badanie endoskopowe do dr Kowalczyka na bemowie być może ono wykarze co się dzieje czy jest to jakieś ciało obce które mu utkwiło w gardle przy przełykaniu jeżeli nie to być może chodzi o alergie pokarmowe.

Wszystkie wynika łącznie z endoskopią moja pani dr z gagarina chce tel. skonsultować z prof.Lechowskim.
Bea i Futrzaki - Czaruś i Perełka

MOŻE GDZIEŚ ISTNIEJE LEPSZY ŚWIAT.... DLA TYCH KTÓRYCH KOCHAMY

Obrazek

beatka

 
Posty: 1244
Od: Wto sie 17, 2004 12:45
Lokalizacja: Warszawa-Wola dawniej Ochota :)

Post » Pt maja 12, 2006 11:02

Troche nowych info

Kwestia Q..pki jest już w miarę opanowana, ale Czaruś się potwornie krztusi przy jedzeniu i nie tylko. Jest to stan naszym zdaniem pogłebiający się. Puszki przy których najmniej się krztusił to Hill's Feline a/d puszka - karma w puszce na wyniszczenie, rekonwalescencja, opieka pooperacyjna itp.

Prawdopodobnie waży teraz ok. 4 kg, a je jej nie więcej niż 3/4 dziennie. To chyba trochę za mało :(. On bardzo chce jeść, ale zawsze w trakcie jedzenia zaczyna sie potwornie krztusić, cały się trzesię wydobywa z siebie taki charkot jakby chciał to zwrócić, ale nie zwraca czasami najpierw słychać lekkie mruccenie gwizdanie gdy oddycha przed i po takim ataku. W tej chwili od wczotraj podaję mu jedzenie na palcu do zlizania i tak go karmię wtedy ataki są znacznie łagodniejsze.

Jestem przerażona co się dzieje z moim Czaruniem. Jutro ma mieć endoskopię pojedziemy jednak na Nowoursynowską. Dzisiaj ma dostać po raz ostatni jeśc mniej więcej teraz, utro tylko rano pić a potem o 15 na badanie. Bosze niech te badania wreszcie coś wykażą bo on się okropnie męczy, a ja nie mogę na to patrzeć bez łez. :placz:

Trzymajcie kciuki o poprawę
Bea i Futrzaki - Czaruś i Perełka

MOŻE GDZIEŚ ISTNIEJE LEPSZY ŚWIAT.... DLA TYCH KTÓRYCH KOCHAMY

Obrazek

beatka

 
Posty: 1244
Od: Wto sie 17, 2004 12:45
Lokalizacja: Warszawa-Wola dawniej Ochota :)

Post » Pt maja 12, 2006 11:12

Trzymamy z całej siły.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt maja 12, 2006 11:15

Beatko, caly czas trzymam kciuki.
Mam nadzieje,ze endoskopia cos wyjasni i wreszcie bedzie mozna ruszyc z jedzeniem.
Czy poza tymi objawami Czarus zachowuje sie w miare normalnie?
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt maja 12, 2006 11:15

Zaciskam mocno kciuki :ok: żeby coś się wyjaśniło, żeby zdrówko wróciło :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 99 gości