Troche nowych info
Kwestia Q..pki jest już w miarę opanowana, ale Czaruś się potwornie krztusi przy jedzeniu i nie tylko. Jest to stan naszym zdaniem pogłebiający się. Puszki przy których najmniej się krztusił to Hill's Feline a/d puszka - karma w puszce na wyniszczenie, rekonwalescencja, opieka pooperacyjna itp.
Prawdopodobnie waży teraz ok. 4 kg, a je jej nie więcej niż 3/4 dziennie. To chyba trochę za mało

. On bardzo chce jeść, ale zawsze w trakcie jedzenia zaczyna sie potwornie krztusić, cały się trzesię wydobywa z siebie taki charkot jakby chciał to zwrócić, ale nie zwraca czasami najpierw słychać lekkie mruccenie gwizdanie gdy oddycha przed i po takim ataku. W tej chwili od wczotraj podaję mu jedzenie na palcu do zlizania i tak go karmię wtedy ataki są znacznie łagodniejsze.
Jestem przerażona co się dzieje z moim Czaruniem. Jutro ma mieć endoskopię pojedziemy jednak na Nowoursynowską. Dzisiaj ma dostać po raz ostatni jeśc mniej więcej teraz, utro tylko rano pić a potem o 15 na badanie. Bosze niech te badania wreszcie coś wykażą bo on się okropnie męczy, a ja nie mogę na to patrzeć bez łez.
Trzymajcie kciuki o poprawę