(Ba)Bunia - wywiady, autografy itp - zapraszam :)))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 25, 2006 12:04

Wolałabym nie wyciszać, bo co innego gdybym napewno planowała sterylkę. Ale jest szansa, że o ile okaże się, że zmian nie ma, to ze względu na wiek i ryzyko narkozy zrezygnujemy ze sterylki. ale wobec tego hormonalnego przerywania sterylki chciałabym uniknąć za wzelką cenę. Chyba, że okaze się, że te ruje są permanentne. wtedy i tak sterylka będzie konieczna.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto kwi 25, 2006 14:32

U mnie jest Gracja, cudna z urody i charakteru kocia z Kociego Życia, również pani w zaawansowanym wieku i właśnie w czwartek ma sterylkę.
Lekarz uznał, że jest w dobrej kondycji i można przeprowadzić zabieg. Niemniej jednak ma 15 lat i proszę w czwartek popołudniu o kciuki za koteczkę.
ObrazekObrazek
Ostatnio edytowano Pon maja 15, 2006 12:05 przez Wima, łącznie edytowano 1 raz

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto kwi 25, 2006 14:49

zycze powodzenia co do sterylki :)
Obrazek
Obrazek
Wątek Tatry
GG: 1563773

enduro

 
Posty: 3577
Od: Sob wrz 10, 2005 22:43
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto kwi 25, 2006 16:07

Aniu, cieszę się, że guzek Buni okazał się niegroźny!
A co do sterylki. Wszystko zależy od kondycji kici. Najpierw zrób jej badania krwi. W takiej sytuacji bym radziła narkozę wziewwną.

Ania z Poznania

 
Posty: 3378
Od: Śro gru 17, 2003 15:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto kwi 25, 2006 16:09

Wima pisze:U mnie jest Gracja, cudna z urody i charakteru kocia z Kociego Życia, również pani w zaawansowanym wieku i właśnie w czwartek ma sterylkę.
Lekarz uznał, że jest w dobrej kondycji i można przeprowadzić zabieg. Niemniej jednak ma 15 lat i proszę w czwartek popołudniu o kciuki za koteczkę.

Piękny wiek :D
Trzymam mocno kciuki! :ok: :ok: :ok:

Ania z Poznania

 
Posty: 3378
Od: Śro gru 17, 2003 15:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto kwi 25, 2006 20:39

Ania z Poznania pisze:Aniu, cieszę się, że guzek Buni okazał się niegroźny!
A co do sterylki. Wszystko zależy od kondycji kici. Najpierw zrób jej badania krwi. W takiej sytuacji bym radziła narkozę wziewwną.


Zasadniczo masz rację. Ale po strasznych problemach Szarotki mam jakiś uraz do narkozy wziewnej :( .

Zobaczymy. Narazie nie będę jej sztucznie przerywała rui. Umówiliśmy się z lekarzem, że poczekamy, aż ruja przejdzie i wtedy USG. A potem zobaczy się.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw kwi 27, 2006 9:29

Dlaczego masz uraz do narkozy wziewnej? To chyba najbezpieczniejszy sposob znieczulenia?
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw kwi 27, 2006 12:42

Ok. 17-ej sterylka Gracji.
Boję się o nią.
I biedna od rana chodzi po domu i domaga się jedzenia, z rozpaczy złapała suche chrupki Tymka i Tercji a nie jada tego, bo ząbki już nie te...
I zrobimy też biopsje gulki na łepku, mam nadzieję, że to nic grożnego.
Dobre myśli potrzebne.

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw kwi 27, 2006 20:50

ryśka pisze:Dlaczego masz uraz do narkozy wziewnej? To chyba najbezpieczniejszy sposob znieczulenia?


Szarotka miała narkozę wziewną bo bałam się o jej nerki (działają dobrze, ale są torbielowate). Po narkozie odebrałam ją wybudzoną i wydawało się, że jest ok. Rano byłam umówiona już u swojego weta (wziewnej on nie ma) na antybityk. tymczasem przyniosłam mu spanikowana lecące przez ręce kocinę. Dostała zapaści. Ledwo ją odratował. Następnej nocy kolejna zapaść. Kompletnie padła jej termoregulacja. Cud, że udało się utrzymać ją przy życiu. Niby to nie wina samej wziewnej, tylko nieswoistej reakcji na nią, ale uraz we mnie pozostał. A wogóle to są tu tylko dwa miejsca gdzie ją robią. Tam gdzie robiłam oraz w szpitalu do którego za nic zwierzęcia nie oddam.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw kwi 27, 2006 20:51

Wima pisze:Ok. 17-ej sterylka Gracji.
Boję się o nią.
I biedna od rana chodzi po domu i domaga się jedzenia, z rozpaczy złapała suche chrupki Tymka i Tercji a nie jada tego, bo ząbki już nie te...
I zrobimy też biopsje gulki na łepku, mam nadzieję, że to nic grożnego.
Dobre myśli potrzebne.


I co u Gracji?

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw kwi 27, 2006 20:53

A Babunia rujkuje na całego :D . Głośno i dobitnie. Tylko jakaś mało seksowna chyba :wink: , bo o ile Szarotka w tym stanie doprowadziła niemal do obłędu i kastracika Murzynka, i psa Bambosza, to na Babunię panowie uwagi nie zwracają, no może Bambosz odrobinę :roll: .

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob kwi 29, 2006 19:14

Już melduje, co u Gracji.
Znieczulenie zniosła dobrze (takie klasyczne w zastrzyku), szybko ją zaćmiło, serce biło równo. Dr Włodarczyk pozwolił mi patrzeć na zabieg. I nawet moje niewprawne oczy dostrzegły zmiany na jajnikach i macicy. Zmiany, które według dr nie pozwoliłyby jej długo pożyć.
Można ten zabieg uznać za ratujący życie.
Po zabiegu przypełzła do mnie i przespała cała noc obok. Cały piątek kicia przeleżała na kanapie oszczędzając się maksymalnie.
Gracja jest dowodem tezy, że sterylka jest jedynym dobrym sposobem na zabezpieczeniem kotki przed wielema chorobami.
A teraz kocia jest spokojna, zadowolona, nie odczuwa (przynajmniej w sposób widoczny) dyskomfortu związanego ze sterylką.

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob kwi 29, 2006 19:40

Cieszę się, że u Gracji wszystko dobrze :D . Przed nami dopiero wszystko. Narazie rujka nadal w rozkwicie. I jak przedtem Buszeńka ciągle za mną chadzała, to teraz już wogóle gdzie ja tam ona. Żeby cokolwiek napisać na klawiaturze, muszę ją trzymać na kolanach i jedną ręką głaskać. Inaczej depcze mi od rękami po klawiaturze. Niedawno coś tam oglądałam w telewizji. W końcu przerwała rujkowanie i zasnęła mi na kolanach. Przypomniał mi się pierszy post o Babci szukającej domu że marzy o kolanach dla siebie Wzruszyłam się do łez :cry: , tak ufnie spała.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob kwi 29, 2006 22:03

Anka pisze:A Babunia rujkuje na całego :D . Głośno i dobitnie. Tylko jakaś mało seksowna chyba :wink: , bo o ile Szarotka w tym stanie doprowadziła niemal do obłędu i kastracika Murzynka, i psa Bambosza, to na Babunię panowie uwagi nie zwracają, no może Bambosz odrobinę :roll: .

Babunia mało seksowna? 8O To niemożliwe. :roll: Zresztą co jej po kastratach i innych Bamboszach... :twisted:
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob kwi 29, 2006 22:07

dubel
oby się ruja nie zdublowała :wink:
Ostatnio edytowano Sob kwi 29, 2006 22:16 przez dakota, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 47 gości