Dramat na Kole. Zapraszam do nowego wątku.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 27, 2006 22:16

nataleczka pisze:A jak wyglada sprawa sterylek? Cos w tej sprawie posunelo sie na przod? A moze te Panie by sie zgodzily na podawanie kotkom tabletek?


Obiektywnie nie wyobrażam sobie, aby NIE wyraziły zgody na ograniczanie kociej populacji. Chodzi mi o to, że to już by był totalny idiotyzm...
Problemem jest głównie kwestia finansowa- nie wiem, czy uda się choć część kotek wykastrować za darmo... Oby.
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Czw kwi 27, 2006 22:22

Tu niestety nie chodzi o kwestie finansowe, powodem jest to pierwsze ... niestety. To nie jest dyskusja na forum. Panie znają adres Jany, mieszka bardzo blisko. Sytuacja w mojej ocenie jest naprawdę patowa.

otka

 
Posty: 832
Od: Wto lis 22, 2005 20:10
Lokalizacja: Warszawa - Sadyba

Post » Czw kwi 27, 2006 22:25

otka pisze:Tu niestety nie chodzi o kwestie finansowe, powodem jest to pierwsze ... niestety. To nie jest dyskusja na forum. Panie znają adres Jany, mieszka bardzo blisko. Sytuacja w mojej ocenie jest naprawdę patowa.

:cry:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw kwi 27, 2006 22:28

otka pisze:Tu niestety nie chodzi o kwestie finansowe, powodem jest to pierwsze ... niestety. To nie jest dyskusja na forum. Panie znają adres Jany, mieszka bardzo blisko. Sytuacja w mojej ocenie jest naprawdę patowa.


Ja w tej sytuacji niestety na miejscu Jany przestałabym pomagać tym paniom w opiece nad kotami, albo postawiła warunek: mają NIE DOPUŚCIĆ do żadnych kolejnych narodzin! Jakąś metodę na te baby trzeba znaleźć, inaczej cała akcja mija się z celem. A jakby tak weta do nich wysłać, niech pogada... albo ropomaciczem postraszyć i zapytać grzecznie, czy wtedy zechcą na własny koszt kotki operować? Moja znajoma tak kiedyś pewną "miłośniczkę" przekonała.
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Czw kwi 27, 2006 22:29

Jana , dzięki za deklarację pomocy. Dam sobie radę z tą dwójką, nawet jeśli będzie potrzebne duższe leczenie. W gabinecie Garncarza zachowali się naprawdę super, zaplaciam tylko za braunol.
Od czwartku jestem do dyspozycji w kwestiach transportowych lub innych.
Ewentualnie jutro od 16 do 20.

otka

 
Posty: 832
Od: Wto lis 22, 2005 20:10
Lokalizacja: Warszawa - Sadyba

Post » Czw kwi 27, 2006 22:31

XAgaX pisze:
otka pisze:Tu niestety nie chodzi o kwestie finansowe, powodem jest to pierwsze ... niestety. To nie jest dyskusja na forum. Panie znają adres Jany, mieszka bardzo blisko. Sytuacja w mojej ocenie jest naprawdę patowa.


Ja w tej sytuacji niestety na miejscu Jany przestałabym pomagać tym paniom w opiece nad kotami, albo postawiła warunek: mają NIE DOPUŚCIĆ do żadnych kolejnych narodzin!

ale co, zostawisz te kocieta tam? :(
w sumie podobnie proponujemy postepowac z pseudochodowlami, wiec moze to ma sens




tylko kociat zal :cry:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw kwi 27, 2006 22:33

Ona nie pomaga Paniom. Metodą malych kroków stara się poprawić sytuację wegetujących tam zwierząt. I to niestety jedyna droga.

otka

 
Posty: 832
Od: Wto lis 22, 2005 20:10
Lokalizacja: Warszawa - Sadyba

Post » Czw kwi 27, 2006 22:33

XAgaX beton bywa niereformowalny
i rozmowy o kosztach leczenia nic nie dadzą
to są zwolennicy selekcji naturalnej i patrzenie na śmierć i cierpienie zwierząt ich nie wzrusza
tu trzeba naprawdę mądrego pomysłu
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Czw kwi 27, 2006 22:40

Maryla pisze:XAgaX beton bywa niereformowalny
i rozmowy o kosztach leczenia nic nie dadzą
to są zwolennicy selekcji naturalnej i patrzenie na śmierć i cierpienie zwierząt ich nie wzrusza
tu trzeba naprawdę mądrego pomysłu


ja po prostu my
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Czw kwi 27, 2006 22:41

Maryla pisze:XAgaX beton bywa niereformowalny
i rozmowy o kosztach leczenia nic nie dadzą
to są zwolennicy selekcji naturalnej i patrzenie na śmierć i cierpienie zwierząt ich nie wzrusza
tu trzeba naprawdę mądrego pomysłu


ja po prostu myślę na głos, prędzej czy później (oby prędzej) coś sensownego wymyślimy :D

Ona nie pomaga Paniom. Metodą malych kroków stara się poprawić sytuację wegetujących tam zwierząt. I to niestety jedyna droga.


ja to wiem, ale wydaje mi się, że terapia szokowa to na te pseudokarmicielki (bo karmicielkami niestety ich nazwać nie mogę) jedyna metoda

a jakby tak na nie TOZ nasłać o znęcanie?
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Czw kwi 27, 2006 22:44

Beata pisze:
XAgaX pisze:
otka pisze:Tu niestety nie chodzi o kwestie finansowe, powodem jest to pierwsze ... niestety. To nie jest dyskusja na forum. Panie znają adres Jany, mieszka bardzo blisko. Sytuacja w mojej ocenie jest naprawdę patowa.


Ja w tej sytuacji niestety na miejscu Jany przestałabym pomagać tym paniom w opiece nad kotami, albo postawiła warunek: mają NIE DOPUŚCIĆ do żadnych kolejnych narodzin!

ale co, zostawisz te kocieta tam? :(
w sumie podobnie proponujemy postepowac z pseudochodowlami, wiec moze to ma sens



tylko kociat zal :cry:

żal, tylko co inaczej? Ładować mnóstwo kasy, wysiłku, nerwów we współpracę z osobami, które mają Cię za przeproszeniem gdzieś i cieszą się, że jest miejsce na kolejne kociaki? Przecież to bez sensu :cry:

niestety jako terapię szokową bym tam kocięta zostawiła, i obserwowała, co paniusie zrobią. Nie widzę innego wyjścia, jak coś wymyślę, na pewno dam znać.
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Czw kwi 27, 2006 22:48

Współczuję Wam dziewczyny tej sytuacji z karmicielkami :cry: . Coś niestety wiem na ten temat z własnego doświadczenia :?

otka pisze:Tak lepiej?

tak jest super, dziękuję :)

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Pt kwi 28, 2006 2:29

Żeby być prawnie odpowiedzialnym za zwierzę to trzeba być jego właścicielem. TOZ nic tu nie pomoże bo one nie są właścicielkami tych kotów.

Vinn

 
Posty: 610
Od: Sob kwi 15, 2006 0:15
Lokalizacja: Warszawa gdzie bródno :)

Post » Pt kwi 28, 2006 2:37

O! No właśnie!!! Przecież one nie są właścicielkami więc nie mogą Ci niczego zabronić :D Ja na Twoim miejscu miałabym je głęboko w d... Jeśli potrzebujesz pomocy przy łapaniu kotów to ja chętnie pomogę. Mogę też trzymać karmicielki z wykręconymi łapami gdy będziesz zabierać kotki. :D Mój chłopak też na pewno by pomógł.

Vinn

 
Posty: 610
Od: Sob kwi 15, 2006 0:15
Lokalizacja: Warszawa gdzie bródno :)

Post » Pt kwi 28, 2006 7:53

nataleczka pisze:A jak wyglada sprawa sterylek? Cos w tej sprawie posunelo sie na przod? A moze te Panie by sie zgodzily na podawanie kotkom tabletek?


Proverę kiedyś dawały, ale kilka kotek dostało ropomacicza i musiały je uśpić. Tego dowiedziałam się już pierwszego dnia.

Jedna z tych pań jest na sterylki chętna, druga stanowczo protestuje (i wpływa na pierwszą). Na razie jest problem, bo o aborcyjnych nie ma mowy :? a część kotek mogła się okocić w innych blokach i kobiety boją się je łapać, bo to byłaby pewna śmierć dla ich ewentualnych kociaków.

Chcę zacząć od tych kotek, których mioty były w piwnicy. Tylko trudno mi jest, bo jedna karmi swoje małe, a druga ma tego rudaska, którego nie chcą mi oddać. A przecież one już mogą być w ciąży :roll:

No i jeszcze jest kwestia zdobycia funduszy na sterylki i przetrzymanie kotek potem przez kilka dni.


To jest cholernie skomplikowane to wszystko. Czasem się czuję jakbym chodziła po potłuczonym szkle :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 219 gości