Czasami jest wyluzowany a czasami spiety, np nie da sie chociazby poglaskać jak przechodzi z pokoju do pokoju no i komentuje to głośno, zadziwił mnie tylko tym że spał w łazience na pralce

, no i otwarł szafkę na buty gdy nikogo nie było w domu co spowodowało problem z otwarciem drzwi. Zadziwia mnie coraz bardziej, wiedziałem że potrafi wysoko wskoczyć ale wskoczenie na wysoką szafę, czy na lodówkę po prostu szok. Jak się położy to jest też strasznie długi.
pozdrawiam
Jak oduczyć Hodiego do wskakiwania na kuchenkę gazową ? Czy robił to poprzednio ? Czestera jakoś to nie kusi a Hoodiego jakoś zaczeło ciągnać
