Mały Toffik [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 25, 2006 5:12

Liczę na to, ze w maju też zrobicie jakąś aukcję. Jeszcze tam przecież różne rzeczy zostały.
Skoro są nadwyzki, to trzeba tamtym maluszkom pomóc.

jupo2

 
Posty: 3251
Od: Pt mar 10, 2006 18:31

Post » Wto kwi 25, 2006 7:04

Spokojnie, dziewczyny, napisałam "podzielić", a nie "oddać wszystko" :twisted:

A przedmioty, które się nie sprzedały, będę jeszcze wystawiać, no i mam kilka nowych 8)
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 25, 2006 8:16

Atka pisze:Spokojnie, dziewczyny, napisałam "podzielić", a nie "oddać wszystko" :twisted:

A przedmioty, które się nie sprzedały, będę jeszcze wystawiać, no i mam kilka nowych 8)

:mrgreen:

i o to mi wlasnie chodzilo :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto kwi 25, 2006 15:33

Toficzek czuje się dobrze. Byliśmy w lecznicy, dostaliśmy kuja w karczek. Maluch waży ok.350 g. Pudzian normalnie :lol: . Temperaturka 38 stopni. Maluch sporo bryka, chodzi po podłodze, nie można się za bardzo kręcić, bo koniecznie chce patrzeć na osobę, która z nim siedzi i biedulek kręci się w kółko :D. Oczka całkiem, całkiem, prawe (chore) otwarte, wodzi nim tak samo jak zdrowym, nie jest już zapadnięte. W tej chwili jest tylko zaćmione, przesłonięte cienką błonką. Zobaczymy na ile pomoże kuracja dr Buczek, ale wydaje mi się, że je uratujemy :ok: .
Tofik zrobił dziś ładnie kupkę, siusiu (na łóżko :roll: ), ładnie jadł.
Pani doktor powiedziała, żeby pórbowac podawać mu mleko na spodeczku. Mały ma już 5 - 5,5 tygodnia, za jakiś czas trzeba będzie wprowadzić mu coś poza Mixolem. Ale z tym czekam na dr Dominikę.
Wczoraj chłopaczek ciągle wołał, żeby go puścić na podłogę. Dziś jest spokojniejszy, budzi się tylko na jedzenie (z wrzaskiem :wink: ).
Rośnie chłopak, rośnie.
Jak myślicie, kiedy będę mogła zacząć przyuczać go do siusiania w kuwetę?
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Wto kwi 25, 2006 15:56

Kid pisze:Toficzek czuje się dobrze. Byliśmy w lecznicy, dostaliśmy kuja w karczek. Maluch waży ok.350 g. Pudzian normalnie :lol: . Temperaturka 38 stopni. Maluch sporo bryka, chodzi po podłodze, nie można się za bardzo kręcić, bo koniecznie chce patrzeć na osobę, która z nim siedzi i biedulek kręci się w kółko :D. Oczka całkiem, całkiem, prawe (chore) otwarte, wodzi nim tak samo jak zdrowym, nie jest już zapadnięte. W tej chwili jest tylko zaćmione, przesłonięte cienką błonką. Zobaczymy na ile pomoże kuracja dr Buczek, ale wydaje mi się, że je uratujemy :ok: .


Yes, Yes, Yes :D :ok:
Będzie z Toffika jeszcze Pudzian Pięknooki, ha! :)
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 25, 2006 16:24

Cudownie to czytać :D :D :D
I nadal kciuki :ok:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30703
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Wto kwi 25, 2006 16:55

Tak sobie przeglądam wątki "kociakowe". Biedny ten mój malec - ma 5 tygodni i jedzie ciągle na Mixolu :wink: .
Ponawiam pytanie o kuwetę - podstawiać małemu czy jeszcze czekać?
Aha, tak zapytam jeszcze - ile powinien ważyć 5 tygodniowy malec?
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Wto kwi 25, 2006 18:09

Na żadne z tych pytań nie umiem odpowiedzieć, ale chociaż podniosę 8)
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30703
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Wto kwi 25, 2006 18:26

Atka pisze:<b>Fundusz Toffika</b>

Wpłaty bezpośrednie: 466 (Mimisia, Martinka, jupo2, Atka, teściowa Atki ;), Beata i jej zbiórka oraz cztery wpłaty anonimowe)
Aukcje: 67 (jupo2 i M.)
Razem: 533

Wydatki: 60 (Mixol i karma), 133, 33, 23 (rachunki w lecznicy)
Razem: 249

Czyli fundusz trzyma dla Toffika jeszcze 287 złotych.



Nowości w funduszu:

Wpłaty bezpośrednie: +50 (kasia_l)

Aukcje: +108 (Falka,supermyfka,olifanta,Marna,kochatka)

Wydatki: -122 (rachunek w lecznicy)

Czyli fundusz Toffika ma jeszcze 323 złote.



Proponuję, aby na początek rozważyć przekazanie kociakom Jany 150 PLN. Proszę o komentarze.
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 25, 2006 18:44

Jestem za.
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Wto kwi 25, 2006 19:00

Tofik ma gorączkę :?. O 18 zaniepokoił mnie jego przyspieszony oddech, otwarty pyszczek i to, że nie mógł sobie znaleźć miejsca. Siostra śmignęła do lecznicy i okazało się, że mały ma 39,4. O 15 miał jeszcze 38 :? . Dostał zastrzyk przeciwgorączkowy. Ja też się gorzej czuję, mam podejrzenia, że mały mógł coś ode mnie podłapać (dr Dominika mówiła tydzień temu, że to możliwe). A może go zawiało :conf: ? Biedny malec, jak tylko się lepiej poczuje to coś się dzieje. Nie chce jeść, wypił trochę wody. Teraz zawinęłam go w ręcznik i śpi. Termofor grubiej owinęłam, żeby mu nie było za gorąco. To ciągle jest słabiutki, mały kotek, byle co może mu zaszkodzić. Kciuki, żeby to nie było nic groźnego.

Ja mam jakąś cudowną intuicję jeśli chodzi o koty. WIEDZIAŁAM, że coś jest nie tak, mimo, że pozornie nie wyglądało to jakoś groźnie. Zawsze tak jest.
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Wto kwi 25, 2006 20:11

Atka, jestem za

Kid, to dobrze, ze masz intuicje. Ja albo nic nie widze albo wpadam w totalna panike :oops: :roll:
Mam nadzieje, ze bedzie dobrze z Toffikiem :ok: :ok: :ok:
i za pania doktor tez trzymam :ok: :ok: :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto kwi 25, 2006 20:38

Malec czuje się kiepsko. Jeśli coś się nie poprawi za pół godziny, to idę do lecznicy. Co to może być :? ?
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Wto kwi 25, 2006 20:45

Kid, nie mam pojęcia, co to może być, ale trzymam kciuki.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto kwi 25, 2006 21:41

Kuwetkę już, koniecznie. Zmoczyć siuśkami jakąś szmatkę albo papierek (mogą to być siuśki innego kota) i wrzucić do kuwetki.
Myślę, że pięciotygodniowy zdrowy maluch powinien ważyć jakies 400-500 gram, więc te 350, to w okresie rekowalescencji nie jest źle.
Ale tu sobie tylko gdybam, bo moje ważą inaczej.

I :ok: za zdrowie malucha.

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 81 gości