amelka pisze:a wiesz jak Sroka syczała na Brandy?? i jak łagodniutka Brandy mnie podrapała jak usłyszała spuszczaną w kibelku wodę?..a teraz razem śpią-Sroka była bojowa ale Brandy nie i sytuacja szybko sie unormowała
a na Nukę Sroka tylko prychnęła i uciekała-także może mniejszy kotek byłby najlepsz...są takie pięknoty u Kasi D...
własnie myślałam że u Ciebie ,przebiegło dokocenie łagodnie , mysle ze przy instykcie Arielki malenstwo byłoby najbardziej wskazane, ludzie dorosli sa cierpliwi a ja majac dwoje dzieci musze zwracac uwage na ich odczucia oni tak wszysko przeżywaja ,martwią sie ,czesto aż buzia boli od tłumaczenia a na kota tez potrafią sie obrazić .Po wizycie u siostry mówia Arielka jak mogłaś taki wstyd zrobić
