Bambi i inni.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 23, 2006 1:22

galla pisze:Dopisałam jeszcze o specyficznym zapachu, myślałam, że zdążę zmienić posta, zanim przeczytasz :wink:


Ten "zapach" jest niemożliwy do opisania w żadnych słowach i taki jakiś inny, no...
Mnie powala, a do wrażliwych nie należę.

:oops:

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 23, 2006 1:27

Trzymam kciuki. Musi byc dobrze.
Obrazek

Asia_K

 
Posty: 1374
Od: Pt paź 03, 2003 0:16
Lokalizacja: Stegny Południowe

Post » Nie kwi 23, 2006 1:34

Olinka pisze:
galla pisze:Dopisałam jeszcze o specyficznym zapachu, myślałam, że zdążę zmienić posta, zanim przeczytasz :wink:


Ten "zapach" jest niemożliwy do opisania w żadnych słowach i taki jakiś inny, no...
Mnie powala, a do wrażliwych nie należę.

:oops:


No mnie ten zapach i te przezroczyste pasemka "czegoś" naprowadziły na myśl o rzjg. W sumie to by było "dobrze", gdyby okazało się, że to jest to, bo byłoby wiadomo co to jest, no i leczy się to całkowicie, a nie jak w przypadku trzustki, która po chorobie już zawsze jest bardziej wrażliwa...
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 23, 2006 9:14

:( jak tam Bambi? Takie ostre objawy z niczym mi się nie kojarzą, ale na medycynie w ogóle się nie znam. Może te leki były jednak za słabe? Figa miała o wiele łagodniejsze objawy (w zasadzie tylko luźna qoopa) i enzymy w dolnych granicach normy, ale leczyliśmy ją metronidazolem i sterydem (encortolon chyba), do dziś dostaje co jakiś czas enteroferment (taki proszek na odbudowanie flory bakteryjnej jelit dla zwierząt). No i teraz jest na tackach Animondy dla wrażliwego żołądka, bo inne ją chyba uczulają; suchą dostaje normalną. Oczywiście nie wiem, na co cierpi Bambi, bo nie można tego porównać z objawami mojej Figi, ale może trzeba by ją jednak ostrzej przeleczyć :roll: Nie wiem, gdzie robiłaś jej badanie kału, ale chyba najlepsze robią w Inspektoracie Weterynaryjnym na Grunwaldzkiej 200 ileś.

gosiak

 
Posty: 2832
Od: Nie kwi 03, 2005 13:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 23, 2006 12:01

Mam nadzieję, że to jest faktycznie rzjg, wtedy przynajmniej leczenie byłoby znane. Objawy są bardzo podobne, tylko ten antybiotyk wywołujący chorobę jakoś nie bardzo tu pasuje :roll: ale może są i inne przyczyny tego?

Olga - jakby co - dzwoń!
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 23, 2006 12:50

Olga i co ????????????????????

Zasnęłam z małą jak zaczęła płakać i dlatego tak nagle zniknęłam :oops: - wszystko mnie boli od nocki w łóżku jednosobowym z rozwalającym się skarbem......

Jak Bambisia do rana dotrwała?????
Co z nią teraz??????
Napisz coś!!!!!!!

GG nie wyłączam, odezwij się.
Gdybym mogła jakoś pomóc - wal śmiało.
salma75
 

Post » Nie kwi 23, 2006 13:17

Już jesteśmy.
Nie wiemy za dużo.
Naszym celem było zatrzymanie biegunki, która z wielu względów była niekorzystna i dla kota i dla nas. Pojechaliśmy z kupą, która została obejrzana. Nie poszła do cieplarki, ponieważ nie była świeża, pochodziła z nocy.
Zawartość niestrawionego tłuszczu w kupie jest tak duża, że trzustka prawdopodobnie całkiem się "wyłączyła" :(.
Nabłonki które też są w kupie bardzo widoczne - to prawdopodobnie wyściółka końcowego odcinka jelita, podrażnionego przez kał, za tym przemawia też duża obecność krwi w tym, co Bambi wydala.
Ale nic nie wiadomo na pewno.
Z okazji niedzieli, za porządną diagnostykę będę mogła się wziąć dopiero jutro.
Bambi jest teraz głodzona, dostała nospę - na razie nie biegunkuje, tylko czasami spod ogonka skapuje jej kropelka zabarwionego na brązowo, cuchnącego tłuszczu.
Ale nic ją nie boli - to ważne.
Jak opanujemy biegunkę - bo z kotem, który wypuszcza z pod ogonka tak cuchnąca ciecz, to nawet trudno się przemieszczać - zrobimy badania krwi i szczegółowe badania kału.
Na podstawie wyników będziemy ją leczyć, być może enzymy trawienne jednak okażą się konieczne.
Dostałam też metronidazol, ale nie podam go przed pobraniem kału do badań.
Bambi na razie przechodzi na RC Intestinal, trzy razy dziennie będzie dostawać papkę barytową, węgiel no i lakcid.

Po kilku miesiącach spokoju problemy z Bambi powróciły, być może Bambi wylizała jakiś tłuszcz z patelni, być może polizała masło, ja nie byłam już tak czujna jak na początku.
Ale być może trzustka po prostu zastrajkowała, tak jak kilka miesięcy temu i już. Ten organ się nie regeneruje, będzie nam prawdopodobnie przypominał co jakiś czas o swoim istnieniu.
I już o nic mi nie chodzi, tylko o cierpienie tego koteczka. Taki atak to coś koszmarnego, ale już wiem, że trzeba jej podać nospę, która osłabi te okropne skurcze brzuszka.

Dziękujemy wszystkim za wsparcie.

Bambi wczoraj:

Obrazek

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 23, 2006 14:24

Olinko trzymam kciuki za kotunię i za Ciebie też
Obrazek
Pusia 14.03.2006, Kizia 01.11.2012, Złociutki 18.03.2022, Karolek 25.09.2022, Misia 09.10.2022 :( moje Słoneczka będziecie zawsze w moim sercu :( Więcej kotów nie będzie.
Gwizdusiowa [*] 16.04.2007 Kacperek cioci :( 14.04.2017 Blondasek cioci 09.2021 :(
Wynajmę mieszkanie we Wrocławiu od września/października 2019-koty mile widziane! kliknij!

zutor

 
Posty: 2043
Od: Sob maja 31, 2003 22:55
Lokalizacja: Wrocław/czasem Bielany Wrocławskie

Post » Nie kwi 23, 2006 17:44

Olinka, zrób badania w kierunku tego zapalenia jelita - podrażnione jelito już przy pierwszym wypróżnianiu się, to jakaś anomalia chyba :roll:
Mam nadzieję, że dzięki badaniom uda się odnaleźć przyczynę tego stanu rzeczy, bo leczenie objawowe na ślepo - sama wiesz - skuteczne jest do czasu jak się okazuje :(

Mam nadzieję, że Bambi tym razem szybciej wydobrzeje i wróci do formy! :ok:
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 23, 2006 18:02

nieustajace kciuki za malutka!!!!
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Nie kwi 23, 2006 18:17

Ojej, trzymam kciuki z calych sil :ok: :ok: :ok:

piegusek

 
Posty: 3396
Od: Śro wrz 07, 2005 20:38
Lokalizacja: Gdansk

Post » Nie kwi 23, 2006 22:30

Dziękujemy wszystkim za kciuki.
Na razie nie jest najgorzej.
Bambi dostała strzykawkę węgla i trzy strzykawki papki barytowej oraz lakcid i nospę na ból brzuszka.
Zjadła też dwie saszetki Intestinala i podkradła z miski Diplodoka suchego Hillsa dla żołądkowców - mam nadzieję, że jej nie zaszkodzi.
Dieta miała być ścisła - ale Bambi na diecie zmienia się w małego diabełka, rozgryza saszetki, otwiera tacki animondy, wysypuje suche z puszek, itd., itp.
A teraz zaciekle walczy w kuchni z pluszową maskotką - "Małym Głodem", co jest bardzo adekwatne do całej sytuacji :wink: .
Przed chwilą "Małego Głoda" utopiła w miseczce z wodą.

Jak ja kocham to małe stworzonko - jeżuuuu.
Ale pewnie niedługo mi przejdzie :wink:.
Ostatnio edytowano Nie kwi 23, 2006 22:36 przez Olinka, łącznie edytowano 1 raz

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 23, 2006 22:35

Olinka, normalne, że się takie cosie kocha, jak nie wiem co :oops:

Nie martw się, stworzonko będzie zdrowe i brojne i jeszcze pewnie nie raz rzucisz w nią kapciem z irytacji :D
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Nie kwi 23, 2006 22:38

Strasznie się cieszę, że Bambiszon w lepszej formie :).
Niedługo dostanie nowe poslanko (duuuuże) dla szybszej rekonwalescencji ;)
Mizianki dla pięknej!
salma75
 

Post » Nie kwi 23, 2006 22:40

Olinka pisze:Jak ja kocham to małe stworzonko - jeżuuuu.
Ale pewnie niedługo mi przejdzie :wink:.


No, jak tylko mała wróci do formy, to Ty też wrócisz do formy razem z nią :wink: 8)
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 56 gości