Witam, no wiec Hoody dojechał do nowego domu. Przez połowę drogi było miauuuuu miauuuuuu przez drugie pół była cisza. Gdy wszedłem do domu z Hoodym w transporterze Czester był zaciekawiony a gdy Hoody prychnął chyba się co nieco przestraszył. Wypuściłem Hoodiego na szafkę i tam było piersze zobaczenie się obydwu w pełnej okazałości.
Na tą chwilę po zwiedzeniu całego mieszkania Hoody próbuje obwąchiwać Czestera i o ile obwąchiwanie i patrzenie sobie w oczy nie wywołuje wrogich reakcji to gdy Czester próbuje obwąchiwać Hoodiego odpowiedzią jest prychnięcie. Na odwrót jest ok. Więc pierwszy plus Czester jest bardziej zaciekawiony i częsciowo przestraszony na szczęście na razie bez śladu agresywności.
Zdjęcia wkrótce

Jeszcze raz dziękuje za wspaniałego Hoodiego dalszy opis jak tylko coś się wydarzy
pozdrawiam