ok bilans na dzisiaj
kotek ala fidel jest juz od przedwczoraj w noywm domku, wszystko jest zalatwione, kot skacze po firankach jest ok,
kicia z bialym na nosku zostaja u wielbladzi "w rodzinie",
po buraska kota jutro przyjezdza pan z woli...bardzo kulturalna osoba.
po jednego kocurka-wypada na gacka przyjezdza jutr o pani z grochowskiej-jezeli bedzie zainteresowna..bedziemy i tak pewnie wracac z nia samochodem..
ja jutro bedac u wielbladzi na podpisywanie umow i pogadanki zabieram burasie i bede kontaktowac sie z pania ktora mieszka gdzies niedaleko mnie i...... albo jej zawioze albo ona odbierze-pani jest od goldi i jest super.
jutro moze sie okazac ze wszystkie kotki maja domki.
jezeli ktos ma problem z oddaniem kociakow prosze na pw jakie kociaki wiek, stan plec i kolory, a bede osoby dzwoniace-a jest ich duzo-kierowac do was. oczywiscie ogloszenia w prasie wiaza sie z tym, ze na ok 20 osob dzwoniacych sesnownych bylo ok 5-6 ok 5 bylo zainteresownych kociczka i z czego kilka namowilam na kota starszego lub przekierowalam na kociarnie.trafila sie jedna osoba ktora podpadla pod pseudohodowczynie reszta miala domy wychodzace przy ruchliwej ulicy, tragicznie zmarle koty pod kolami lub nie akceptowala kastracji..lub poprstu chciala sie jeszcze zastanowic..

trzeba wiec przygotowac sie na sprawdzanie tych domkow.przy podwojnym filtrze takim jak byl u nas- ja - kasia albo kasia-ja polowa dzwoniacych do kasi po uslyszeniu o umowie i warunkach nie oddzwaniela do mnie i tak samo ze mna nie dzwonili juz do kasi;)