Niestety, są też problemy wychowawcze. Oprócz tego, że panna niepokorną jest i zawsze ma swoje zdanie na każdy temat (zwłaszcza na temat potrzeby czesania i obcinania pazurów), zaczęła nam sikać do łożka.
Na początku były podejrzenia, że to z powodu rujki. Było to ponad miesiac temu, podawałam kici Proverę, objawy ruji przeszły, ale sikanie zostało.
Wygląda to tak, jakby czekała na otwarcie drzwi do sypialni, żeby się wysikać. Wskakuje na kołdrę, drapie i sika. Zdarzyło się to już kilka razy, raz jak mąż spał pod kołdrą

Często przed załatwieniem się pomiaukuje, więc czasami dałam radę zapobiec. Nie bardzo możemy zamykać przed nią drzwi, bo jej się to bardzo nie podoba, skacze na drzwi, drapie i żąda wpuszczenia. Po każdym sikaniu pierzemy pościel i kołdrę, ale nasikała też na poduszkę z pierza i tu jest gorzej...
Wczoraj zrobiła nam na kołdrę koopę
Jaka może być przyczyna takiego zachowania? Ona złapana na gorącym uczynku i zaniesiona do kuwety załatwia się tam i nie narzeka, ale po otworzeniu drzwi do sypialni potrafi polecieć od razu na kołdrę, jakby czekała... Woda ze spryskiwacza nie działa, bo wody się Chiara nie boi i w ogóle jej ta metoda nie rusza. Zupełnie nie wiem jak się zabrać do oduczania...
Poradźcie co robić, czy pozostaje nam tylko zamykanie drzwi od sypialni?