"Angorka" Chiara - SIKA nam do łóżka! Co robić???

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 04, 2006 22:09

No i fantastycznie, tak widac mialo byc:))
a Wanilia czeka wiec i dla Norbitki jest bieluska koteczka

Czekam na zdjecia Kiary, pewnie juz jest sliczna:)

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto kwi 04, 2006 22:22

kwiatkowa.. cieszę się bardzo.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt kwi 14, 2006 1:27

Chiara (Fujara, jak mówi o niej syn mojego znajomego :P) ma się bardzo dobrze! Fujara nie pasuje do niej ani ani, bo to jest BARDZO zwinna koteczka. I bardzo charakterna, o czym nie omieszkała mnie poinformować pani weterynarz zaraz po spotkaniu z małą.

Chiara jest nieustraszona i bardzo towarzyska. Wejdzie wszędzie, gdzie się tylko da. Z nami sprząta (nie ma żadnych strachów, które nie są obce mojemu Kociowi), kąpie się, siedząc na wannie i mocząc ogon, naprawia komputer, sortuje pranie. Serwuje nam pokazy akrobatyczne - często nie chce wskoczyć, ale się chce wdrapać, więc wisi dłużsża chwilę jak długa na oparciu, albo na brzegu szafki, aż się w końcu wgramoli. Pomoc niemile widziana... :lol:

Ssie mężowskie ucho, obowiązkowo, 3 razy na dzień. Wskakuje na nas, biorąc rozbieg już w drugim pokoju. Wdrapuje się po ubraniu, bez ubrania też próbuje :? Właśnie złapałam ją, jak zlizywała smalec z patelni na kuchence.

No ale charakterek pokazuje. Jak się ją trzyma bez jej zgody, to wyje. Przy przyciananiu pazurków wyje... Kategorycznie odmawia czesania, więc lata rozczochrana (ale ćwiczymy czesanie cierpliwie).

Z moim kociem się docierają. Ona go zaczepia, poluje na ogon (na psi też), a on powoli się rozkręca do zabawy - długo był sam. Czasem śpią koło siebie, a czasem się piorą po mordkach, aż huk idzie. Pazurów nie używają, ale jak Kocio ją dzisiaj pacnął to niezłe echo poszło. A ona co - oddała (foto :P ) i niewzruszona poszła oglądać zawartość miski.

Aaaale napisałam dużo! A właściwie tylko jedno mogłabym napisać. JEJ SIĘ NIE DA NIE KOCHAĆ :D


Chiara - Aniołek...

Obrazek


Chiara - Piorąca Kocia... :P

Obrazek


Chiara - Angora-Nieco-Rozczochrana.... :oops:

Obrazek

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt kwi 14, 2006 6:19

kwiatkowa pisze:JEJ SIĘ NIE DA NIE KOCHAĆ :D


Kochac trzeba nieodwołalnie i koniecznie!
Tym bardziej, że nie u każdego mieszka taki dynamiczny Kot Pracz.
Obrazek
Miała panna szczęście, że znalazła się na Waszej drodze.
I wy też! :lol:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 14, 2006 7:08

Jest piękna a przy tym taka energiczna. Uwielbiam takie psotne żywotne kociska. Gdyby mi taka na drodze stanęła też bym jej nikomu nie oddała. Gratuluję!
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt kwi 14, 2006 7:20

Racja,piękna. Ja tylko ciągle od początku jedengo nie mogę zrozumieć,a raczej sobie wyobrazić:kota siedziącego na ulicy w reklamówce. Czy ta reklamówka była zamknieta i kot nie mógł wyjść, czy siedział dobrowolnie? Wiem,że to zupełnie nie ma znaczenia,alemnie intryguje.Napisz,kwiatkowa,jak to było,bo mi wyobraźnia szwankuje :D

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 14, 2006 18:51

Wiesz co, to było tak, że szliśmy sobie poboczem ulicy, okolica odludna, tylko jakieś magazyny i zajezdnia autobusowa, no i ona wyszła z trawy na poboczu do chłopaków - szli pierwsi. Wtedy było mokro, bo padał deszcz, a ona nie była cała zamoczona, tylko łapki miała mokre. Kolega zaczął się rozglądać w tym miejscu, z którego wyszła, czy nie ma tam jeszcze kotków, no i tam właśnie leżała duża czarna reklamówka. Stąd nasze podejrzenie, że właśnie w tej reklamówce zostałą wyrzucona - ktoś wyszedł z samochodu i ją zostawił może. Na pewno nie szła długo, bo byłaby mokra cała. Więc albo w tej reklamówce, albo po prostu ktoś ją "wysadził" z samochodu.

Pojawiła się jeszcze jedna hipoteza. Niedaleko tego miejsca jest bazar, na którym sąsiedzi ze wschodu handlują wódką, fajkami i ropą. Wiem, że oni też czasami przywozili (nie wiem czy przywożą jeszcze) zwierzęta rasowe, bezpapierowe - na handel. Nic nie wiem o tym, żeby właśnie na tym bazarze coś sprzedawali, ale może... Może im uciekła? Ona ma wszystkie cechy wyglądu i charakteru angory, więc albo nią jest, albo prawie jest... Może ona była "ruska"? :roll:

Ale teraz już jest nasza :P

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob kwi 15, 2006 16:46

Kocia - marzenie! 8)

Dasia

 
Posty: 1311
Od: Sob lip 23, 2005 20:51
Lokalizacja: Legnica

Post » Pt kwi 21, 2006 19:47

Chiara :lol:

Obrazek

Kicia zdrowa, wesoła i rozbrykana. Ma nowe hobby, leżenie w donicy z kwiatkiem i grzebanie w ziemi. Kurczę, ja nigdy nie kąpałam kota :?

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt kwi 21, 2006 19:58

Hm, ma duze uszy, siersc jak jak jawajczyk :wink: Przecudowna kicia, gratuluje! :D

Agi

 
Posty: 15539
Od: Pt maja 17, 2002 19:19
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pt kwi 21, 2006 20:04

Kwiatkowa, kup szampon dla kotów długowłosych, sierść łatwiej rozczesać po kąpieli. Woda nie może być za ciepła, sprawdź wkładając łokieć do wody (czy nie parzy) i wtedy wstaw kota, woda nie może sięgać mu powyżej brzucha, nie lej wody z prysznica na głowę bo zalejesz uszy a to niebezpieczne. Powodzenia
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Pt kwi 21, 2006 20:19

na pewno nie jest to mieszanka angory
ile jest angorek czy vanow w polsce?
no niewiele.
raczej pesudohodowcy nie "choduja" takich kotow bo nie ma na nie popytu. wola "persy", "syjamy", "majn kuny", "norweskie lesne" itd

kimi1

 
Posty: 2575
Od: Śro lut 22, 2006 12:09
Lokalizacja:

Post » Pt kwi 21, 2006 20:48

kwiatkowa pisze:Chiara :lol:

Obrazek

Kicia zdrowa, wesoła i rozbrykana. Ma nowe hobby, leżenie w donicy z kwiatkiem i grzebanie w ziemi. Kurczę, ja nigdy nie kąpałam kota :?


no cudo :1luvu:
Kwiatkowa... Ty to masz szczęście :wink: :lol:
Wymizaj pieknotkę ode mnie :D

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11997
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pt kwi 21, 2006 22:13

kimi1 pisze:na pewno nie jest to mieszanka angory
ile jest angorek czy vanow w polsce?
no niewiele.
raczej pesudohodowcy nie "choduja" takich kotow bo nie ma na nie popytu. wola "persy", "syjamy", "majn kuny", "norweskie lesne" itd


a no to kim ona jest, jeżeli nie mieszanką angory?
cechy fizyczne się zgadzają - oczywiście w mojej ocenie na odległość, i cechy charakteru również...
jaka jeszcze rasa kota może wchodzić w grę?
ja na rasach się nie znam, do angory mi pasowała... :?

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt kwi 21, 2006 22:15

Fredziolina pisze:
kwiatkowa pisze:Chiara :lol:

Obrazek

Kicia zdrowa, wesoła i rozbrykana. Ma nowe hobby, leżenie w donicy z kwiatkiem i grzebanie w ziemi. Kurczę, ja nigdy nie kąpałam kota :?


no cudo :1luvu:
Kwiatkowa... Ty to masz szczęście :wink: :lol:
Wymizaj pieknotkę ode mnie :D


wymiziana :P
właśnie skończyłyśmy zmywać podłogę - mop to jest dopiero zabawa :D
a największa fascynacja - spuszczanie wody w toalecie :D

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Silverblue i 255 gości