Mieczysław :) urosłem...znowu ;)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 19, 2006 18:37

zania pisze:Zakochałam sie poprostu :oops:


ja też 8)
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt kwi 21, 2006 17:03

Mieczysław jest pijawką :roll:
doi smoczek...pije w takich ilościach 8O , że nie nadążam robić i podgrzewać :lol: a ponieważ jest to rodzaj czynności wymagającej krzepy bardzo się tym męczy i potrzeba mu więcej energii -> jedzenia i tak w kółko :lol:
mam wrażenie, że codziennie rośnie o 20% 8O
poza tym włączyła mu się opcja pełzanie pewnie czas więc wprowadzać pokarm stały i tu pytanie - jak często? ile?
kiedy zacząć uczyć kuwetkowania, picia samodzielnego - żeby nosem nie wciągał - ta dzisiejsza młodzież... :roll:


jaki jestem duży, nie uwierzycie:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt kwi 21, 2006 17:07

w oczach Miecio rośnie :)
Sin na twoim wikcie to te koty dwa razy większe niż normalnie, coś do tego mleka im dodajesz, przyznaj się ;)

fruuu

 
Posty: 5623
Od: Wto wrz 13, 2005 11:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 21, 2006 17:16

Mnietek - convalescence z mlekiem, nic więcej...chyba, że to ta woda :twisted:
ale Mała Czarna chyba mała została :roll:
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt kwi 21, 2006 17:51

Mietula śliczny jest. :D
Pić z miseczki uczy się kot najłatwiej na czymś gęstszym, co się przykleja do jęzorka, np. na kleiku ryżowym na kocim mleczku w wersji "gęsta woda". :wink:
Kuwetkę możesz postawić nawet już, niech się oswaja. Potem można wkładać małego i grzebać w piasku, a następnie masować brzuszek - może zajarzy. Dla takiego malucha bardzo się nadaje kuweta dla gryzoni - z obniżonym wejściem, nieduża.
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt kwi 21, 2006 17:59

Miecio jest absolutnie bossssski :1luvu: :1luvu: :1luvu:
:ok: :ok: :ok: za domek u Sin 8)
dzieci nadlatuja....
ObrazekObrazekObrazek

moni74

 
Posty: 1807
Od: Śro sie 11, 2004 18:21
Lokalizacja: Berlin

Post » Pt kwi 21, 2006 18:05

fruuu pisze:w oczach Miecio rośnie :)
Sin na twoim wikcie to te koty dwa razy większe niż normalnie, coś do tego mleka im dodajesz, przyznaj się ;)


Jest taka witamina specjalna - witamina M ;)
Mietek cudny :love: :love: :love:

piegusek

 
Posty: 3396
Od: Śro wrz 07, 2005 20:38
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pt kwi 21, 2006 18:32

moni74 pisze:Miecio jest absolutnie bossssski :1luvu: :1luvu: :1luvu:
:ok: :ok: :ok: za domek u Sin 8)


maupa :twisted:
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt kwi 21, 2006 18:35

mietek jest po prostu cudny :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek

anie

 
Posty: 1541
Od: Czw sty 19, 2006 19:30
Lokalizacja: z usa

Post » Pt kwi 21, 2006 19:02

fruuu pisze:w oczach Miecio rośnie :)

Ja bym raczej powiedziała, że w innych partiach. :lol: :wink:

I dołączam do grona zakochanych w Mietku ciotek. :lol: :1luvu:

Wawe

 
Posty: 9495
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt kwi 21, 2006 19:08

Sin pisze:Mnietek - convalescence z mlekiem, nic więcej...chyba, że to ta woda :twisted:
ale Mała Czarna chyba mała została :roll:


jedna Mała to wyjatek potwierdzajacy regułę, się przyznaj lepiej czym Tymka za młodu naszprycowałaś że taki wychuśtał? mnie niedługo posądzą o trzymanien dzikich zwierzat w domu, potwór nie przestaje rosnąć ;)

znalazłąm tylko czarnobiałe zdjecie białej pumy, ale myślę że tak będzie wyglądał Tymek za jakis rok-dwa, przynajmniej do tego dąży uparcie:
http://www.bigcats.org/abc/images/whitepuma.jpg

fruuu

 
Posty: 5623
Od: Wto wrz 13, 2005 11:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 24, 2006 14:21

Mietek znowu urósł...ale uważa, że stały pokarm nie nadaje się do jedzenia...jak wszystko co poza butelką :roll:

żeby nie było za wesoło...Hermanowi drastycznie podskoczyło pH - przez obecność Mietka...niby po nim za bardzo nie widać, że się stresuje...niby tylko przestał spać ze mną, niby tylko rzadziej mnie barankuje ale ostatni wynik był najgorszy ze wszystkich :cry: to test paskowy...być może jedynie orientacyjny - w tym tyg robię badanie o ile zdążę jakoś to zorganizować w czasie pracy...takie rzeczy już się zdarzały w czasie obecności różnych adoptusiów więc jestem pewna co do powodu...

kocham tego kociaka ale w tej sytuacji najlepszym rozwiązaniem byłby domek tymczasowy...tylko to nie jest takie proste ze względu na wiek malucha :cry:

sytuacja robi się trudna :cry: :cry: :cry:
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto kwi 25, 2006 11:13

Biedny Hermanik :cry:

oby jak najszybciej znalazl sie dom tymczasowy :ok:
Vici, Klarcia, Fire Dragon, PD i Asiczek
Obrazek

asiczek

 
Posty: 1245
Od: Czw sie 12, 2004 13:23
Lokalizacja: w-wa ursynów

Post » Wto kwi 25, 2006 15:44

Cuuuuuuuuuuudny Mnietek :1luvu: i faktycznie rośnie jak na drożdżach. :1luvu:
I jak tu się nie zakochć?
Tylko Hermanka szkoda... :(
Kciuki za domek! :ok: :ok: :ok:

Ania z Poznania

 
Posty: 3378
Od: Śro gru 17, 2003 15:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto kwi 25, 2006 15:45

Herman ty sobie jaj nie rób, taki słodki Miecio, jak można się obrażać na takie cudo malutkie :love:

fruuu

 
Posty: 5623
Od: Wto wrz 13, 2005 11:32
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 73 gości