(Ba)Bunia - wywiady, autografy itp - zapraszam :)))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 21, 2006 8:10

Za kciuki dziękujemy z Bunieczką :) .
Dziś mi już faktycznie trochę emocje opadły. Jeśli się uda to skoczę dzisiaj do weta, bo i tak chcę małej zrobić badania krwi, a w przyszłym tygodniu u nas, blisko przyjmuje tylko w środę. Ale jak mi się nie uda, to jak piszecie - nie powinno nic się stać przez kilka dni. Tyle, że dla własnego spokoju wolałabym prędzej. Najwyżej wet się pośmieje, że panikuję (nie pierwszy raz, oj nie pierwszy :oops: ). Tyle dobrze, że jak bywam u niego TYLKO z powodu paniki, to za obejrzenie i uspokojenie że nic się nie dzieje nie bierze kasy :D .

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt kwi 21, 2006 12:08

Byłyśmy z Buszeńką u weta. To "coś" to nie naciek poszczepienny, ale, jak się okazało, jakiś kaszak czy coś takiego (mówił jeszcze jakąś nazwę - zapomniałam :oops: ). W każdym razie wet to leciutko nakłuł i z tego prawie bryznęła jakaś ciecz - no i w tej chwili "tego" nie ma. Chociaż podobno może po jakimś czasie znów się zebrać.
Przy okazji pani została zaszczepiona.
Rozmawialiśmy też o ewentualnej sterylce i związaną z tym narkozą. Bunia jednak, mimo młodego pysia, młodziutka nie jest. Widać to zwłaszcza przy skokach - skacze dość nisko i tak nieco niezgrabnie, ociężale. W związku z tym narkoza oczywiście - jeśli konieczne, ale...
Ostatecznie umówiliśmy się na poniedziałek (lub czwartek) na USG. Zobaczy się w jakim stanie są jej narządy rodne. Obmacując wet nic nie wyczuł podejrzanego, ale USG dokładniejsze. Jeśli okaże się, że wszystko jest ok, to nie wykluczone, że zrezygnuję ze sterylki, chyba, że pojawiłyby się jakieś permanentne ruje. Natomiast o ile jakiekolwiek zmiany będą, to robimy kolejne badania no i trzeba będzie sterylkę poważnie rozważyć. Krew i tak zbadam, ale w następnym miesiącu :roll:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt kwi 21, 2006 14:48

ufff...
a jak Babunia zniosła wizytę?
nie obraziła się na Ciebie?
głaski od wielbicielki
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pt kwi 21, 2006 14:57

dobrze że to nic poważnego :) moc głasków dla super koteczki :D

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt kwi 21, 2006 16:49

:D :D :D świetnie, kciuki za usg ;) :ok:
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt kwi 21, 2006 17:39

No przeciez mowilismy ze u takiej kochanej Babuni to nie moze byc nic powaznego :)
Lizanko od Dwukota :)
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 21, 2006 17:44

Cieszę się, że to nic takiego :D
Kciuki za usg :ok:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30737
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pt kwi 21, 2006 17:45

Pozdrawiamy Babunię i jej troskliwą opiekunkę!

jupo2

 
Posty: 3251
Od: Pt mar 10, 2006 18:31

Post » Pt kwi 21, 2006 17:57

No i jest dobrze. To za narządy Babuniowe teraz :ok:
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt kwi 21, 2006 22:00

Będzie dobrze.
Pozdrawiam i trzymam kciuki. :ok:
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Pt kwi 21, 2006 22:12

sibia pisze:ufff...
a jak Babunia zniosła wizytę?
nie obraziła się na Ciebie?
głaski od wielbicielki


To już była druga wizyta. Pierwsza była prędko po przyjeździe, aby skontrolować ogólny stan kotki.
Bunieńka nie jest panikara i podczas wizyt jest bardzo grzeczna :D , co najwyżej nie bardzo chce wyjść z kontenerka. W porównaniu z tym, co wyprawia np. Szarotka to koci anioł :aniolek:

Babunia dziękuje wszystkim wielbicielom i fanom za głaski, kciuki i wyrazy pamięci :D

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt kwi 21, 2006 22:37

Dzielna kicia :D
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto kwi 25, 2006 11:06

No i mamy rujkę :? . Zbierała się tak gdzieś od piątku wieczorem. Od wczoraj w pełnym rozkwicie. Z gadaniem, wypinaniem pupci, tarzaniem się itd. W czwartek miałyśmy jechać na USG narządów rodnych. Nie wiem, czy w tej sytuacji ma to sens. Muszę zadzwonić do weta i zapytać.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto kwi 25, 2006 11:18

pewnie trzeba bedzie wyciszyć rujkę i wtedy usg allbo sama przejdzie ,u nas niestety bez hormonów ruja sie nie konczyla ,trzymam kciuki zaby u was bylo inaczej aby kotke nie faszerowac hormonami :?

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto kwi 25, 2006 11:37

Ja bym wyciszyła ją tabletkami. Z tym, że do czwartku i tak nie zdążysz. :?
Wielkie głaski dla kociej panienki. :D

Wawe

 
Posty: 9495
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 42 gości