Pancerni i Marysia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 11, 2005 12:31

Koldra w smieciach :twisted: Bo to byla moja puchowa koldra na lato :twisted: i tego chyba nawet nie mozna prac.
Teraz sobie spie pod syntetykiem, zeby mnie Misiolek znow nie zaskoczyl :twisted:
Nic to koldra, zeby tylko wyzdrowialy szybko, bo takie chorutkie, ze az ich zal.
A Sissi zrobila wejscie smoka z ta tabletka. Czego ja sie doczekalam, po tylu latach... miod na matczyne serce :lol:

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Czw sie 11, 2005 12:38

Inus, wiem ze lekarz medykamentow nie zalecil (co mnie dziwi przy tym siknieciu Misia, ale nic to), moze jednak dwaj im cos na podniesienie odpornosci, zeby bylo im latwiej zwlaczyc chorobsko. Nie wiem, czy tam macie slynna Ichinacce w tabletkach, ale moze jest jakis odpowiednik tego leku homeoptaycznego. Na pewno im nie zaszkodzi ;)

Poza tym dopraszam o czestsze aktualizowanie watku, szczegolnie Rysio sie stesknil za Misiem 8) .
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Czw sie 11, 2005 12:45

Dzieki za tips, Anju.
Czy wiesz, gdzie sie kupuje te tabletki?
Chetnie im cos zaaplikuje.
Tutaj, jak wiesz, lekarze ociagaja sie dlugo i serdecznie z aplikowaniem jakiejkolwiek kuracji, i stawiaja na sile kociego organizmu (i ludzkiego z reszta tez :wink: ). Wolalabym jakas akcje i aktywne dzialanie dla poprawy zdrowia kociastych, ale skoro wet mowi, ze nie trzeba, to poczekamy :roll:
Za to w Polsce oniemialam z wrazenia, kiedy lekarz w szpitalu postawil mi w trzy godziny na nogi Juniora gnebionego kompletnym rozstrojem zoladka. Naszprycowal go prochami strasznie, i jeszcze dolozyl kroplowke i tabletki na droge, ale zatrzymal torsje i wszystko.
Misiaczek przesyla braterskie "Czuwaj!" dla Rysia i reszty Ksiezycowego Trio :D
"Rysiu, sioornij panci na koldre, wiesz jak fajnie bedzie latac w kolko po pokoju, rozerwiesz sie troche..." (dopisek Misia)

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Czw sie 11, 2005 13:04

U nas Inus homeoptaie do wyboru i do koloru mozna kupic w aptekach bez recepty. Trzeba popytac o leki homeopatyczne (dla dzieci, bo to tez takie male jak koty) w tabletkach (nie w granulkach, bo nie dasz rady podac) na podniesienie odpornosci 8) .

"Rysiu, sioornij panci na koldre, wiesz jak fajnie bedzie latac w kolko po pokoju, rozerwiesz sie troche..." (dopisek Misia)

Drogi Misiu, nie wiem czy pamietasz jak mialem krysztaly i stan zapalny pecherza ponad rok temu, albo i wiecej, com sie wtedy nasiural na koldre i nie tylko tam - to moje, ale powiedziano mi ze limit poza kuweta mam od tego czasu wyczerpany :roll: :P .
(dopisek Rysia dla Misia)
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pt lis 11, 2005 19:34

I co tam słychać u Marysi? Jak zdrówko kotecków? :lol:
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Pt lis 11, 2005 23:49

Granulki też nieźle się podaje - rozpuszcza się w małej ilości wody i chlup do pysia...
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 26, 2006 17:08

Wyciagam watek z otchlani zapomnienia
Przeciez to niemozliwe, zeby nic interesujacego nie zdazylo sie u Toto i Cesarzowej od listopada!

Domagam sie aktualizacji :!:
Obrazek Obrazek

Ylva

 
Posty: 1985
Od: Pon kwi 07, 2003 16:59

Post » Pon lut 27, 2006 1:08

Ylva pisze:Wyciagam watek z otchlani zapomnienia
Przeciez to niemozliwe, zeby nic interesujacego nie zdazylo sie u Toto i Cesarzowej od listopada!


Zwłaszcza, że własną wyspę objęli w posiadanie :twisted:

Inko, nie daj nam skonać z ciekawości losów Załogi :wink:

Sigrid

 
Posty: 6298
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Pt kwi 21, 2006 3:16

Alescie mnie urzadzily, Siostrzyczki! :twisted:
Godzinami wilam sie po odleglych stronach forum w poszukiwaniu naszego watku, a Wy go wyciagnelyscie z otchlani, skutecznie ukrywajac przed ma zaawansowana dedukcja :lol:
Po drodze widzialam wiele innych zaniedbanych watkow, az zal sciska.
A powaznie dziekuje za pamiec, kochane dziewczyny :1luvu:

U nas duuuze zmiany, i nie dotyczy to li tylko gabarytow kocich tylkow :wink:
Wyspe objelismy w posiadanie w lutym, i od tego czasu Misiaczek ma pelne lapki roboty z uciekaniem przed sasiedzkimi kotami nieziemskich rozmiarow, przy ktorych Misiolek moj mocarny wyglada jak pajacyk, i takoz sie zachowuje :oops:
Sisiulka rozsiewa swoj autorytet po okolicy, wystawiajac lebek za prog i mierzac kazdego, wlacznie ze snujacym sie gdzies pod schodami Toto, TYM spojrzeniem.
Niewazne, iz brzucholem zamiata po ziemi, ze ludzie wciaz mi wmawiaja, ze Sisiula jest w ciazy, niewazne iz pupa notorycznie niedomyta i dorobila sie wlasnej myjki w lazience :twisted:
To wszystko niewazne, bo ta kota po prostu tak emanuje asertywnoscia 3 stopnia, ze czapki same spadaja z glow :lol:

Misiaczek jest wierny sobie w kazdej chwili, a IQ wciaz mu rosnie, co udowodnil wlasnie bardzo dzielnym podejsciem do swiezo zamontowanych kocich drzwi w drzwiach z pralni.
Misio przepchniety przez ow niepozorny otwor czula reka Marysienskiej, zarzadza jednoosobowa konferencje po drugiej stronie drzwi, w celu ustalenia:
- dlaczego?
- dlaczego??
- DLACZEGO!!!????
Gleboka zaduma odbija sie na rezolutnym obliczu Misia, a jego bystry wzrok przeszywa widoczne przez plexi skarpetki Marysi.
W momencie, kiedy w otworze ukazuje sie twarz Marysienskiej, cala w grymasach i glupich usmieszkach, desperacko naklaniajacych Misia do powrotu ta sama droga, oczy dzielnego wojaka rosna ze szczerego zdziwienia: kto to jest i czemu tak blisko, a w ogole to nie znam tej osoby! 8O

Misio wepchniety z powrotem przez Marysie, ktora w skarpetkach przeleciala w tempie rakiety wokol domu i zaszla go od tylu, czuje sie gleboko sponiewierany skutkami uszkodzen w marysinym umysle, i szuka pociechy u pana elektryka co wlasnie rozlozyl sie na podlodze i precyzyjnie kombinuje przy gniazdku w salonie.
Jest to milosc od pierwszego wejrzenia i na zaboj.
Maszerujac wokol fachowca, Misiaczek przytula do niego swe kaftany na calej linii, zaczynajac od piet a konczac na wlosach, akompaniujac sobie mruczeniem: "Kocham kazdy centymetr ciebie" :1luvu:
Czynnosc powtarza z drugiej strony, i od nowa, gruntownie laskoczac gmerajacego w gniazdku potencjalnego milosnika kotow, sadzac po swietym spokoju z jakim ow przyjmuje misiowe czulosci.
Nagle blyskawiczna decyzja przeszywa Misia i powala go na boczek (wcale sie nie potknal o srubokret, to oszczerstwo, jest gibkim kotem!). Toto von Katt postanawia zostac elektrykiem! Podrozowac, imponowac, posiadac narzedzia, zyc szybko i niebezpiecznie! :idea:
W nastepnej sekundzie Misiaczek przeobraza sie w elektryka, popycha srubokrety w rozne strony, przeszukuje kufer z narzedziami, nadzoruje calosc z plecow swojego kolegi po fachu, wrze zaangazowaniem, zawsze zwarty i gotowy, zawsze dwa kroki z przodu, no i co sie tu pchasz z kawa, Marysinska, nie przeszkadzaj - nie widzisz, ze my tutaj z pradem pracujemy??!!! :twisted:

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Pt kwi 21, 2006 9:30

Mądry Misiaczek, mądra Sisiulka, ino Marysińska w tych skarpetkach odstaje od poziomu... :ryk:
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 10826
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Pt kwi 21, 2006 10:14

Bardzo brakowalo mi bardzo Sissi, Toto i Marysi, ciesze sie ze wrociliscie :) Z tego co widze, to najwiecej zamieszania robi ta Marysia :twisted: :wink:, a biedne koty usiluja tylko jakos nad tym zapanowac.
Marysiu-Inko popraw sie :mrgreen: i pisz czesciej prosze.
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pt kwi 21, 2006 11:39

No! jak miło cię poczytać :D
Głaski dla futerek
(a zapędy do majstrkowania narzędzami z walizki to norma :wink: )
Ostatnio edytowano Pt kwi 21, 2006 11:42 przez Nelly, łącznie edytowano 1 raz

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt kwi 21, 2006 11:41

Anja pisze: Z tego co widze, to najwiecej zamieszania robi ta Marysia :twisted: :wink:, a biedne koty usiluja tylko jakos nad tym zapanowac.

Bo to jest szkola przetrwania :twisted: :lol:

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Pt kwi 21, 2006 11:53

Ja chcę jeeeeeeeeszczeeeeeeeeeee! Booooszszszeee... pokochałem Misia! :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

janykiel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2457
Od: Wto lip 05, 2005 19:54
Lokalizacja: miejscowy od 2002: ex Gandalf Jarka, ex janykiel3, ex ascalithion:P, ex Jose AB

Post » Wto maja 09, 2006 0:39

Misio tez Was kocha :1luvu: :lol:


Dzisiaj kolejny rozdzial Poradnika Kota Domowego

Jak sobie wychowac Pana

Zdarza sie, ze w zyciu kota domowego nadchodzi dzien konfrontacji z przewrotnoscia ludzkiej natury.
Szczegolnym wyzwaniem dla kota bedzie, jezeli konfrontacja nawiedzi go w postaci duzej, lekko zarosnietej, i wskazujacej na ambicje zostania przewodnikiem stada.
Po krotkiej i nierownej walce, kilku zasikanych koldrach, paru zwrotkach obiadu w strategicznych miejscach, kilku zderzeniach z nagle zamknietymi drzwiami sypialni, kot domowy luksusowy konstatuje z przykroscia, iz osobnik ow niepozadany zaparkowal w zyciu Marysienskiej na dobre, nieprzyjemnie roztaczajac swe obce wonie na calym terytorium.

W takim przypadku nalezy zaprzestac szarpania sobie nerwow i pecherza, i zastanowic sie nad potencjalnymi korzysciami:

- dodatkowe rece do miziania sztuk dwie
- dodatkowy talerz na stole do wylizania
- dodatkowa miekka poduszka zwana brzuchem
- rozne

Madry kot domowy zaprzestaje w tym momencie dzialan partyzanckich, i wiedziony wizja korzysci materialnych oraz niematerialnych, sprzyja zwiazkowi, promuje wspolnote, i calym swym kocim jestestwem wspomaga rozwoj wydarzen w pozadanym kierunku.

Tutaj trzeba sie przylozyc, i pokazac, iz jest sie typem wybitnie rodzinnym.
Wskazane jest okazywanie radosnego oblicza na widok nowego Pana, obdarzanie go usciskami w okolicy szyi kiedy drzemie na kanapie, wpychanie sie na trzeciego kiedy Pan z Pa... tfu, Marysinska, okazuja sobie czulosc - to w celu wywolania wzruszenia u nich, ze taka jestesmy szczesliwa rodzinka, drzemanie na kolanach Pana, wreszcie, jako akt akceptacji 3-go stopnia - przychodzenie na wolanie Pana.

W tym momencie kot domowy moze juz sobie przypiac medal i otworzyc pychola na stale, bo ma zapewnione, ze co chwile wpadnie tam cos dobrego z reki Pana, ktory tez w buszu sie nie wychowal i potrafi okazac wdziecznosc.

W nastepnej fazie stajemy sie synkiem Pana, a wiec:

- faworyzujemy go, milosnie ocieramy sie o jego skarpetki jednoczesnie na Marysinska ledwo raczac rzucic okiem (jednym) - budzimy u osobnika poczucie lojalnosci.
- wskazane sa smetne spojrzenia z okna, kiedy Pan odjezdza, oraz wodzenie za nim krok w krok kiedy przemieszcza sie po domu - rozwijamy w osobniku poczucie przynaleznosci.
- wszystko otrzymane z reki Pana jest smaczne - powtarzam: Wszystko!
Jak nie lubisz to chociaz potrzymaj przez chwile w pycholu a potem idz wypluj gdzies w ciemnym kacie (Marysia sprzatnie) - zaspokajamy u osobnika potrzebe akceptacji.
- kiedy pojawia sie smok wawelski i szumi po podlodze, chowamy sie ZA PANEM! - rozwijamy u osobnika instynkt opiekunczy.
- Pan, i tylko Pan, moze obcinac nasze pazurki bez spowodowanych przez nas uszkodzen na ciele - dajemy osobnikowi poczucie bezpieczenstwa.

Po miesiacach ww dzialan mozemy spodziewac sie serii pozytywnych wypadkow, ktore zdecydowanie poprawia jakosc naszego bytu, ze wymienie przeprowadzke na wies do domu z ogrodkiem, dwa ptaszki w klatce ktore mozna terroryzowac dniem i noca, swieza wolowina znoszona ze sklepu osobiscie przez Pana, spozywana migiem i nastepnie dary z talerza Pana, ktory w tej chwili ma juz do nas totalna slabosc, jak rowniez zelazna lojalnosc Pana, ktory nas przed Marycha wytlumaczy w kazdej kwestii, nawet poszarpanej tapety :mrgreen:
Ostatnio edytowano Wto maja 09, 2006 0:53 przez Inka, łącznie edytowano 2 razy

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 47 gości