Biznes i Serwis. Kochany Tuptus juz za TM :( cudu nie bylo:(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 20, 2006 20:08

No wreszcie dorwalismy sie do kompa :) bo ta Duza to ciagle jakies zdjecia innych kotow oglada i wstawia je do konkursu :twisted:
Wogole to nie tylko dlatego duza jest :pig: poszla dzis do pracy :cry: do tego po tym jak rano zabrala nas do weta i znow nam podziurawili duupki :( mimo ze kupale sa ok :)
Ja Serwis zrobilem chyba przedwczoraj niezle wrazenie 8) bo dzis jak mnie wetka zobaczyla zawolala takiego duzego dwunoznego na pomoc wiedzial "skubany" jak mnie obezwladnic :evil: to tylko go ofukalem i oprychalem a co niech sobie nie mysli ze jak wiekszy to bede siedzial cicho :twisted:
Ale nastepnym razem to juz wiem jak sie nie dac zlapaci zemsta na tym dwunoznym bedzie slodka :twisted: chociazduza mowi ze chyba juz tam nie pojdziemy bo nie do konca jej sie podoba. Jej sie nie podoba :?: a co my mamy powiedziec :?: to nam dziurawia dupki a nie jej
Biznes gral odwazniaka i zwiedzil sobie gabinet wlazl nawet na szafke gdzie trzymaja te paskudztwa co kluja duupki :evil: i w malym akcie zemsty zlamal im dwa liscie w papirusie 8)
Szkoda ze tylko dwa bo znow sie nabijali z naszych imion :evil: :twisted:
Aleto nie koniec naszej zemsty na dzis :!: po tym jak duza smiala nas zostawic samych i isc do pracy (dobrze ze chociaz ulubiona puszeczke animondy dala) ponaradzalismy sie co tu spsocic :twisted: i
- potluklismy koszyk z pustymi sloikami (dobrze ze byl pozamykany i szklo nie wylecialo) ale chyba tego to wiecej nei bedziemy trenowac bo za duzo halasu
- ze zmywaka zrobilismy hmm strzepki nie nadajace sie wg duzej do niczego 8O a wg nas sa swietna zabawka 8)
- zrobilismy tez porzadek z mopem bo juz sie nam znudzil i pora na nowy ;)
- zabilismy kolejna myszke 8)
i jeszcze pare innych rzeczy ktorych duza nie odkryla (jeszcze) :D

Pozdrawiamy wszystkie Cioteczki :) a przede wszystkim Futrzastych :D odwiedzajacych nasz watek :)
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 20, 2006 20:13

Chłopaki, jak będziecie tak psocić, to Wam duża więcej puszeczki nie zostawi :wink: A swoją drogą to ja poproszę listę strat do kociego ABC jako argument za wzięciem kota dorosłego :D

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw kwi 20, 2006 20:14

Trzy dziewczyny znad morza pozdrawiaja Was bardzo serdecznie i ciesza sie, ze qpale juz z rodowodem robicie :lol: :lol: :lol:
Duzo zdrowka :!:

piegusek

 
Posty: 3396
Od: Śro wrz 07, 2005 20:38
Lokalizacja: Gdansk

Post » Czw kwi 20, 2006 20:24

Cześć Srooole!
Ledwo was tu pod hałdą róznych rodzajów Biomilla, RC i Acany znalazłam.
I należy wam się reprymenda!
Tyle pawi i niewzorcowych kup, w dodatku z czterech końców dwóch kotów po to, żeby Duża wzięła dwa dni urlopu?
To zupełnie nieekonomiczne - zastosowaliście za dużo środków wyrazu.
No, ale w końcu nowicjusze jesteście...
Pamiętajcie, napięcie trzeba stopniować - jak radził mistrz Hitchcock "na początku trzęsienie ziemi, a potem..."
A wy, cieniasy zagraliście się na śmierć!
No to ciekawe, co zrobicie przed długim weekendem (to razem być może do dziewięciu dni, o ile Dużej w firmie przydzielą dwa dni rocznie należne według Kodeksu "na opiekę nad dzieckiem"*)?
Rozpiszę Wam role:
B. paw...
Do kapcia, żeby znalazła rano.
S. sruuu... (rzadko i na zielono, a niech kombinuje co ten kolor znaczy)
już po powitaniu wygłoszonym bardzo słabym miaukiem...
D. Ojej, biedulku... a gdzie Serwis?
S. w międzyczasie przybiega z męczeńskim miauleniem i pokazuje kuper upaprany quuupskiem w kolorze intensywnego fioletu ( to się robi gencjaną, albo jogurtem jagodowym) słaniając się na nogach, żeby było jasne że nie miał siły się umyć.
D. Ojezu, ojezu!
B. intensywnie z minuty na minutę łysieje na ogonie...
S. wdraża program kałpcienia uszu...
D. OJEZU, OJEZU!
B. pada, dyszy - z jego wzroku można łatwo wyczytać, że beneficjentem swojego testamentu uczynił Dużą
(Serwis, nie lej teraz brata, bo się wyda - to tylko potęga sztuki aktorskiej. Ty jesteś pierwszy w kolejce do jego myszy, jakby co)
S. (po namyśle) też pada i dyszy znacznie głośniej...
B. nie ma już więcej pomysłów.
(a to nie szkodzi, bo Duża już dawno wdrożyła program - niech się dzieje co chce - ja ich uratuję!)
No i macie ją na dłużej w domu.
Tylko - czy na pewno chce wam się tak męczyć?
To już zresztą pytanie retoryczne, bo teraz trzeba będzie mocniej popracować nad efektem, skoro na pierwszą małą batalię wytoczyliście najcięższe działa.
Jak dzieci...
Koć
* kodeks nie precyzuje ilości łap u dzieci, ani stopnia porośnięcia futrem.
Na bliźniaki chyba przysłygują rocznie cztery dni.
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 20, 2006 21:07

izaA pisze:Chłopaki, jak będziecie tak psocić, to Wam duża więcej puszeczki nie zostawi :wink: A swoją drogą to ja poproszę listę strat do kociego ABC jako argument za wzięciem kota dorosłego :D

Na zyczenie Cioci Izy fragmenty poprzednich watkow :) ) przy okazji przeczytam sobie jeszcze raz cala historie) (chociaz wolalabym pisac do ABC dlaczego dwa koty a nie jeden :) )
1) Kociaki sa czyste .. z kuweta za pan brat .. ale do grzecznosci im daleko sa wszedzie .. w kazdej szafce i na szafce .. szuflada.. polka... uwielbiaja skoki z biurka na biurko... swietna zabawka sa kwiatki .. nie jedza ich .. tylko te listki tak fajnie sie strzepia pod pazurkami
no i bajecznie spuszcza sie rolety w oknach
2) w biurze drapia krzesla (ale to bylo z braku innych rzceczy do ostrzenia pazurkow wiec chyba sie nie liczy)
3) A i ja nabroilem zerwalem sznurek od rolety a Duza ma takie same w domu (ale te koraliki byla takie fajne )
a i znow wsadzialem Duzej lepek w kawe z mlekiem.. a Duza tyle razy mowila ze kawa nie bedzie sie dzielic wredota i cos tam bredzi ze w kawie jest mleko i ze to dla mnie nie zdrowe
a i odgryzlem Duzej guzik od marynarki
4) a ja dopiero nauczylem sie pisac i resetowac jej kompa
5) Pazurki lubimy ostrzyc o wszystko .. najlepiej o spodnie Duzej (fajnie sie wyciagaja nitki )
6) stluklem wlasnie duuuza doniczke z ulubionym kwiatkiem szefowej
7) przypomnialem sobie jak zawyla kiedy chcialem na nia wskoczyc kiedy tylko weszla za to bedzie o mnie pamietac caly weekend bo ma na udzie slady klute po moich 4 pazurach
8 ) Moze duzej doniczki zostawimy w spokoju bo dzis potluklismy kolejna w pracy
9) O 3 nad ranem postanowilismy dac duzej probke naszych nocnych mozliwosci
10) Druga proba pobudki byla o 6 juz bardziej skuteczna bo zwalilismy kwiatek.. taaakii duzy ale doniczka nie potlukla sie tak jak zwykle bo jakis plastik duza postawila wiec tylko duza wstala postawila kwiatek na miejsce, sprzatnela ziemie i .. poszla dalej do wyra
11) Prawie udalo sie nam dobrac do rybek Duza straaaaaaaaaaaaasznie sie wsciekla strzelila nam gadke umoralniajaca i dopiero co skonczyla sprzatac bo... udalo nam sie wrzycic do akwarium szybe je przykrywajaca i przy okazji rozpryskalo sie na pokoj z 4 l wody a ze wywalilismy przy tym benjamina,ktory sie zlamal..to bylo niezle bloto (eksmisje dostal tez drugi beniamin- obydwa ponad metrowej wysokosci)
13) spalismy na lozku az do 5 do czasu kiedy zachcialo nam sie galopad po duzej i calym mieszkaniu no i mizianek o 6 poszlismy na drzemke i dalismy pospac duzej do 8
14) zafudowalismy jej nowa forme gimnastyki - sciaganie kota ze stolu podczas krojenia wolowiny na sniadanie i nic sobie nie dala zwedzic zanim sie nie ogrzalo miesko Inne formy gimnastyki to czolganie sie po podlodze i pod szafami w poszukiwaniu myszek i zabawa ze sznurkiem (chowa go maupa na noc do szufady )
15) kot traktujacy nos i inne moje czesci za trampoline w nocy
16) potluklismy koszyk z pustymi sloikami (dobrze ze byl pozamykany i szklo nie wylecialo) ale chyba tego to wiecej nei bedziemy trenowac bo za duzo halasu
17) ze zmywaka zrobilismy hmm strzepki nie nadajace sie wg duzej do niczego a wg nas sa swietna zabawka
18 ) zrobilismy tez porzadek z mopem bo juz sie nam znudzil i pora na nowy
19) mojego ukochanego prawie 2 metrowego kwiatka namietnie kopaly - oddalam kwiatek sasiadom
20) nagminne ucieczki Biznesa przy otwieraniu drzwi na klatke i ganianaie za nim 2 pietra w gore z dusza na ramieniu ze ktorys sasiad bedzie akurat wyprowadzal psa
Wiecej grzechow nie pamietamy ;)
Ostatnio edytowano Czw kwi 20, 2006 21:48 przez goska_bs, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 20, 2006 21:21

goska_bs pisze:ani ja ani moje mieszkanko nie sa gotowe na przyjecie takich domownikow.
1. Boje sie demolki mieszkania
2. Malo bywam w domu
3. Nie wiem czy bedzie mnie stac na utrzymanie 2 kotow

Zgadnijcie, kiedy ten post był datowany?
No i słowo ciałem się stało - a goska znalazła odpowiedzi na wszystkie pytania.
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 20, 2006 21:53

redaf pisze:
goska_bs pisze:ani ja ani moje mieszkanko nie sa gotowe na przyjecie takich domownikow.
1. Boje sie demolki mieszkania
2. Malo bywam w domu
3. Nie wiem czy bedzie mnie stac na utrzymanie 2 kotow

Zgadnijcie, kiedy ten post był datowany?
No i słowo ciałem się stało - a goska znalazła odpowiedzi na wszystkie pytania.


post Wysłany: Pon Mar 27, 2006 19:12
i stwierdzam ze wtedy bylam goooopia ze mialam jakiegolwiek watpliwosci :oops:
dzien bez futra.. w kawie.. zlewie..wannie, fotelu .. itd (czytaj wszedzie) jest dniem straconym :)

Kociu no chyba za ciezkie dziala wytoczylismy .. ale wiesz.. Duzych trza wychowywac czasami szybko i drastycznie awiemy ze na przyszlosc podsuniesz nam sporo rozwiazan ;)
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 20, 2006 22:14

goska_bs pisze:wiemy ze na przyszlosc podsuniesz nam sporo rozwiazan ;)

No pewnie, że tak.
Na razie to pisała za mnie ta większa ode mnie...
W przerwach stania nade mną ze ślimatymi oczami.
Nawet bała się pójść do pracy.
Nic dziwnego, bo wyglądałam tak szmatkowato...
Później bała się też wrócić do domu - bo może na fotelu znajdzie już tylko zimną kocią skórkę...
Ale sama jest sobie winna - po co zawiozła mnie na doroczne kłucie kupra?
W dodatku wszystko naraz mi ten oprawca w zielonym kitlu w dupsko wkłuł.
Dwa shoty:raz - Rabisin, dwa - Felovax IV.
Na razie jeszcze trochę mętna jestem, ale jak już wrócę do siebie pewnie paru nauk wam udzielę...
Koć
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 21, 2006 13:09

redaf pisze:Cześć Srooole!
Ledwo was tu pod hałdą róznych rodzajów Biomilla, RC i Acany znalazłam.
I należy wam się reprymenda!
Tyle pawi i niewzorcowych kup, w dodatku z czterech końców dwóch kotów po to, żeby Duża wzięła dwa dni urlopu?
To zupełnie nieekonomiczne - zastosowaliście za dużo środków wyrazu.
No, ale w końcu nowicjusze jesteście...
Pamiętajcie, napięcie trzeba stopniować - jak radził mistrz Hitchcock "na początku trzęsienie ziemi, a potem..."
A wy, cieniasy zagraliście się na śmierć!
No to ciekawe, co zrobicie przed długim weekendem (to razem być może do dziewięciu dni, o ile Dużej w firmie przydzielą dwa dni rocznie należne według Kodeksu "na opiekę nad dzieckiem"*)?
Rozpiszę Wam role:
B. paw...
Do kapcia, żeby znalazła rano.
S. sruuu... (rzadko i na zielono, a niech kombinuje co ten kolor znaczy)
już po powitaniu wygłoszonym bardzo słabym miaukiem...
D. Ojej, biedulku... a gdzie Serwis?
S. w międzyczasie przybiega z męczeńskim miauleniem i pokazuje kuper upaprany quuupskiem w kolorze intensywnego fioletu ( to się robi gencjaną, albo jogurtem jagodowym) słaniając się na nogach, żeby było jasne że nie miał siły się umyć.
D. Ojezu, ojezu!
B. intensywnie z minuty na minutę łysieje na ogonie...
S. wdraża program kałpcienia uszu...
D. OJEZU, OJEZU!
B. pada, dyszy - z jego wzroku można łatwo wyczytać, że beneficjentem swojego testamentu uczynił Dużą
(Serwis, nie lej teraz brata, bo się wyda - to tylko potęga sztuki aktorskiej. Ty jesteś pierwszy w kolejce do jego myszy, jakby co)
S. (po namyśle) też pada i dyszy znacznie głośniej...
B. nie ma już więcej pomysłów.
(a to nie szkodzi, bo Duża już dawno wdrożyła program - niech się dzieje co chce - ja ich uratuję!)
No i macie ją na dłużej w domu.
Tylko - czy na pewno chce wam się tak męczyć?
To już zresztą pytanie retoryczne, bo teraz trzeba będzie mocniej popracować nad efektem, skoro na pierwszą małą batalię wytoczyliście najcięższe działa.
Jak dzieci...
Koć
* kodeks nie precyzuje ilości łap u dzieci, ani stopnia porośnięcia futrem.
Na bliźniaki chyba przysłygują rocznie cztery dni.

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Koć, zapomniałam jakie niebezpieczne jest czytanie twoich postów
proszę opatrywać gadulstwo twojego kota obowiązującym znaczkiem w rogu:
Obrazek
oznajmiam, że właśnie jestem odwożona do Zakładu Zamkniętego Dla Niepotrafiących Przestać Się Śmiać... :lol:
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Pt kwi 21, 2006 14:31

Bardzo dziekuję, ubawiłam się do łez...zdecydowanie cieszę się, że oboje byli już dorośli...chociaż Sonia nadal zachowuje się jak kociak i parę rzeczy ma na sumieniu, nie powiem :D

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt kwi 21, 2006 14:42

watek przezabawny ,a chłopaki dwupaki rozbrajające , wyobrazałam sobie jakby u mnie tak było dwójka dzieci plus dwa koty rewelacja :lol:
cieszę sie że zdrówko dopisuje i werwa :D

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt kwi 21, 2006 14:47

Ciociu Izo, Ciociu Moniko to nie wszystko :oops:
Zalatwilismy dzis w nocy tapete nad zlewozmywakiem. Duza podejrzewa mnie Biznesa bo uwieeeelbiam wlazic na suszarke do naczyn ktora wisi nad zlewem (ale dowodow nie ma ze to ja ;) )
Serwis o 3 nad ranem zrobil duzej toalete uszu i nowe uczesanie do pracy polaczone z masazem skory glowy - ale chyba fryzura nie byla w stylu duzej :twisted:

Poza tym ja Biznes narozrabialem personalnie :oops: zaczalem skakac na uchylone okno i lapka mi uwiezla :? ujjj bolalo
dobrze ze duza byla blisko (uchyla okna tylko jak jest w domu) i mnie uwolnila
A jako ze glupolek :x jest nie minelo 5 minut i znow zaczalem skakac tzn zrobilem jeden skok na szczyt uchylonego okna
Duza szybko mnie zdjela a serce jej tak dziwnie kolatalo ... i powiedziala ze bedzie wypytywac dzis o zabezpieczanie okien

A co zrobilismy jak duza jest w pracy napiszemy dopiero po jej powrocie ;)

No i pytanie jak zabezpieczyc okna (uchylne plastiki) bo na tego potwora Biznesa nie ma mocnych :?
Ostatnio edytowano Pt kwi 21, 2006 14:52 przez goska_bs, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 21, 2006 14:50

Uwielbiam ten wątek :) Pośmiać się można, złotych chłopaków masz Gośka :) Głaski dla nich.
A jakieś foteczki będą może? Tak tylko nieśmiało zapytam :oops:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt kwi 21, 2006 14:54

Słuchajcie chłopaki, jakbyście trafili do mojego domku, to byłoby z Wami kruchutko...wasza Pańcia to złota kobieta jest...Ciocia Iza to i do własnych dzieci cierpliwośc traci, a do takich łobuzów, to na pewno by straciła, ale ja wiem, bo jak jej zamruczycie do uszka albo się wyciągnięcie kółkami do góry, to wszystkie grzechy są wam odpuszczone... :wink:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt kwi 21, 2006 14:57

mokkunia pisze:Uwielbiam ten wątek :) Pośmiać się można, złotych chłopaków masz Gośka :) Głaski dla nich.
A jakieś foteczki będą może? Tak tylko nieśmiało zapytam :oops:


Foteczki beda jak pozycze cyfrowke bo swojej nie mam :oops: i kupie cztery 10 kg odwazniki i przywiaze je do lapek Biznesa :twisted: zeby cholernik nie skakal na okna 8O
Ostatnio edytowano Pt kwi 21, 2006 14:57 przez goska_bs, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Kankan i 37 gości