Przyszły na świat. Cała rodzinka w swoich domach :)))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 18, 2006 6:05

Grzybki, Wy się nie wygłupiajcie, odchudzanie Was nie dotyczy :twisted: Nawet jest surowo zabronione :)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto kwi 18, 2006 7:25

Juz ja im dałam odchudzania. dopki ja je strzykawa karmie diety nie bedzie. jak beda dorosłe to niech sie odchudzaja. U mnie sa na tuczeniu co im dobitnie dałam do zrozumienia na sniadanio i na kolejnym sniadaniu tez.
Niedługo jedziemy do weta. Nasze kochane ciocie nas woza.

dryncia

 
Posty: 1285
Od: Śro lut 01, 2006 17:23

Post » Wto kwi 18, 2006 14:57

Małe Grzybki już po wizycie u weta, ładnie przybrały na wadze i ogólnie Pani wet jest z nich zadowolona.
A strasze Maluszki z Mamą jadą do weta koło 17:00 - dzięki uprzejmości Cioci Iwci :1luvu: pojadą w cieplutkim autku.
Sprawozdanie będzie po powrocie.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto kwi 18, 2006 14:59

Brawo Grzybki :)
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 18, 2006 19:17

Czibob, Kubuś, Raperka przybierają ładnie na wadze :) Apetyty dopisują, jedzonka im zamawiać nie nadążam :)
Jutro spróbujemy kupić biały serek i zobaczymy jak będzie im smakował :) Na razie objadamy się Animodą dla kociąt i suchym RC też dla kociąt. Smakuje i to baaardzo :)
A w ogóle to mamy już 7 tygodni i 2 dni :) O!

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto kwi 18, 2006 19:55

Jak mnie ciesza wiesci o starszych kociakach. Ciesze sie, że sier tak slicznie trzymaja. a jak mamusia??
Grzybeczki dzielnie dzisiaj zniosły kilkugodzinny brak pradu. Po powrocie od weta zrozumiały, że strajki głodowe nie są miłe kotom i znowu zabrały sie zdrowo za strzykawki. to pewnie za sprawa komplementów jakie usłyszały od cioci Ewy na temat swoich juz coraz bardziej okazałych brzuszków. niedobra Ewa nózki kłuła dzisiaj. Jutro jade po mleczko bo wszystko wydoiły, dzisiaj musiałam dokupic saszetki. tak mnie te apetyciki ciesza. Małuchy szaleja. Borowik ma dzieny zwtczaj lizania nowych powieszchni. w brodziku jak znalazł miejsce bez materiału to lizał folie babelkowa albo brodzik, puściłam na szmacie w przedpokoju to szmate wywachiwał i lizał.

dryncia

 
Posty: 1285
Od: Śro lut 01, 2006 17:23

Post » Wto kwi 18, 2006 20:09

peczniejcie Grzybeczki i inne Cziboby, zebyscie byly ladnymi tlustymi koteczkami, i zebyscie nie chorowaly juz w ogole;)
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Wto kwi 18, 2006 22:56

Mam problem z nazywaniem posiłków. Gnojaszki jedza tak 7-8 razy dziennie. nie wiem więc jak ja mam te posiłki nazywac.
1) I sniadanie
2) II sniadanie
3) lunch
4) I pierwsze danie obiadowe
5) II danie obiadowe
6) deser
7) podwieczorek ( który wypada nad ranem)
8) kolacja.
Moze ktos ma jakies lepsze propozycje

Od dzisiaj tak bede je nazywała.
apetyty znowu dopisuja, Grzybuchny biegaja za swoimi ogonami, Borowik upodobał sobie nasade ogona Kurki, normalnie czepia sie i czepia jej ogona i tyłka.

dryncia

 
Posty: 1285
Od: Śro lut 01, 2006 17:23

Post » Śro kwi 19, 2006 5:41

Pęczniejcie brzuszki koniecznie :lol: Fajnie, że u grzybeczków wszystko ok. A posiłki- może przedśniadanie, śniadanie, pośniadanie..... :lol:
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 19, 2006 9:02

Najedzony borowik siada i zaczyna mruczec, robi to coraz głosniej. Grzybeczki miauczeniem coraz czesciej dopominaja sie ludzkiego towazystwa. normalnie zmienie sie w pania łazienkowo-kiblowa przez nie. Coraz wiecej jedza, coraz wiecej sie bawia. Borowik coraz lepiej opanowuje sztuke kociej toalety. Kureczka jest od niego spokoujniejsza. Dzisiaj jade kupic mleczko kociakom bo doja niesamowicie. Borowik robi juz takie wslizgi, łabkiem o mnie sie ociera, główke nastawia do miziania. Jak przychodze z jedzeniam to włazi mi prawie na buzie i tam chyba cycucha szuka, raz mnie złapał za warge i chciała ciagnac mleko.

dryncia

 
Posty: 1285
Od: Śro lut 01, 2006 17:23

Post » Śro kwi 19, 2006 11:16

-ale ta Duza jest smieszna, taka duza a jeczcze na czterech łapach nie umie chodzic. a do tego zero wyczucia no, ja tu sie za ogonek Kurki zabieram, akcia sie rozgrywa, wszystko fajnie idzie a ona ze strzykawa przyłazi, normalnie zero wyczucia no
- borowik ty to cicho lepiej siedz, nie powiem kto tu jest niewychowany. Co ja musze znosic. Pcha sie to do duzej, miauczy, krzyczy, co za niewychowany sameic. Duza mi opowiadała jakiego miała kiedys kota, to to był gentelmen.
-Kurka jak ci tak źle to sie nie uwalaj na moim brzuchu, bo boczki to ty masz galante, to tez wazy.

Dobra, ale mnie zawstydziłas no. zaraz duza przyjdzie ze strzykawa, jak ja sie doczekac nie moge. duza mimo, że smieszna to kochana jest, głaszcze mizia i przytula. Gdyby tylko do Ewy nie woziła.
-Oooo tak, bo Ewa to dzoury robi kotom. Ja tam wole Zosie, bo zosia to duzym pyszne jedzenia za takie papierki wydaje.


Grzybuchny własnie po karmieniu, slicznie razem spia.
Trzymac kciuki by choroby poszły w piz** znaczy sie gdzies daleko

dryncia

 
Posty: 1285
Od: Śro lut 01, 2006 17:23

Post » Śro kwi 19, 2006 14:40

:ok: niech lecą daleko, daleko i nigdy nie wracają, choróbska paskudne :twisted:

Grzybeczki, jeść, dużo jeść :catmilk: Duże nie są po to, żeby chodzić na czterech, tylko, żeby przynosić żarełko, nie? więc się Dużej nie czepiać, bo w porządku baba jest :love: a że czasem dupki dziurawią - to też dla waszego, grzybkowego zdrowia :D
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 19, 2006 15:04

Grzybki kochane, rośnijcie jak na drożdżach, niech Was już żedne choróbsko nie dopada! Jedźcie dużo, ile tylko grzybkowe brzuszki pomieszczą! No i namówcię tą swoją dużą na jakaś sesję zdjęciową... :twisted: :wink:
Obrazek

Amy

 
Posty: 2865
Od: Pt lip 22, 2005 19:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 19, 2006 15:35

Ty masz racje, Grzybiaszkom trzeba prawdziwego fotografa. a duza nie ma sprzeciora :(
to kto sie wprosi na kawke do mnie i ofoci grzybiaszki ??

dryncia

 
Posty: 1285
Od: Śro lut 01, 2006 17:23

Post » Śro kwi 19, 2006 15:52

dryncia pisze:Ty masz racje, Grzybiaszkom trzeba prawdziwego fotografa. a duza nie ma sprzeciora :(
to kto sie wprosi na kawke do mnie i ofoci grzybiaszki ??



oj koniecznie czekamy na zdjecia piękniuchów :) i życzymy dużo zdrówka :)

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 155 gości